Rozdział 21

834 50 2
                                    

-Co się ze mną dzieje...
- Dowiemy się... Deaton zbiera informacje na temat Lythari... On tez nie jest pewny tego co wie... Mówi ze Lythari żyją własnym życiem i każdy kto nim jest tworzy... Jakby to...- zawahał się, szukając odpowiedniego słowa. - tworzy nowy rodzaj. -dokończył.
- Czyli tak naprawdę nic o mnie nie wiadomo? A co jeśli nagle "wybuchnie" - zrobiłam palcami cudzysłów  wstając ze stopnia schodów w pośpiechu. - i kogoś zabije bo nie będę potrafiła się kontrolować?!
- Dlatego tu jesteśmy. - Derek spokojnie wyjaśnił.
- Z tego co mi wiadomo potrafisz  nauczyć kontroli jedynie wilkołaki a ja takowym nie jestem - odpyskowałam.
- Masz w sobie połowe wilka, a jest o jedna z rzeczy których Deaton jest pewien. Pewien jest że w najbliższą pełnię się zmienisz... Nie wie jednak czy będzie to tylko forma wilkołaka czy połączenie pełnego Lythari. Moim zadaniem jest pomóc ci zapanować nad wilkiem.
Zaczęłam wszystko układać sobie w głowie.
- A więc... Od czego zaczniemy?
- Na sam początek wytłumaczę ci jak działa sama przemiana. - powiedział opierając się o ścianę, gdy ja z powrotem zajęłam miejsce na schodach.
- Spędziłam ze Scottem i z jego opowieściami  okolo 2 i pół godziny. Powiedział mi wszystko to co.woe od ciebie, dodatkowo parę nowinek dostałam od Stilesa, a nawet od Allison.
Derek z lekko zmarszczonym czołem przyglądał mi się.
- Wiesz o Allison? - zdziwił się.
- Taa, wiesz moi przyjaciele byli tak uprzejmi i postanowili że koniec z kłamstwami. - wyjaśniłam akcentując trzy ostatnie wyrazy jakbym była na jakimś proteście przy czym dodatkowo rytmicznie unosiłam zaciśnietą dłoń.
- A więc... Spróbuj przyspieszyć swoje bycie serca. - powiedział z tonem który mógłby powiedzieć o sobie mniej więcej: " jak jesteś taka mądra to... "
- Po tym jak uwolniłeś moje moce juz wiele razy moje serce przyspieszyło... Na przykład parę minut temu gdy mnie pocałowałeś... Swoją drogą to tak bardzo nie oszukałeś Shannon. Jak dla mnie to jest randka. - do powiedziałam po cichym chichocie Dereka.

My Alpha |Derek Hale| Where stories live. Discover now