Rozdział 3

1.7K 94 2
                                    

Znalazłam chłopaków w bibliotece, co nie ukrywam zdziwiło mnie. Zawsze to ja byłam tą która przesiaduje w naszym szkolnym zakątku kultury jak to mówi Stiles.

Usiadłam koło Scotta, na przeciwko mojego drugiego przyjaciela który nie wiem jakim cudem przemycił udko z kurczaka ze szkolnej stołówki. W naszej bibliotece nie wolno jeść i pić. Pewnie boją się że pobrudzimy książki czy coś.

- Poznajecie? - zapytałam od razu gdy tylko usiadłam na niewygodnym, drewnianym krześle.
Najpierw Stiles popatrzył na kartkę po czym spojrzał na Scotta który coś czytał.

-Ałć! - krzyknął Scott, prawdopodobnie dlatego że Stiles kopnął go pod stołem. - Za co to?

Nie odpowiedział tylko kiwnął głową w celu pokazania na karteczkę.

Scott przyjrzał się po czym wymienił spojrzenia z przyjacielem.

- O co wam kurde chodzi? - zaniepokoilam sie przez to całe ich jak ja to nazywam oczne rozmowy.

- Wiecie co to tak?

- Nie. - odpowiedzieli w tym samym czasie.

- Przecież wiem że kłamiecie obydwaj.

- To...- odezwał się Scott - oznacza młodość, dorosłość starość i tyle.

- Więc ty mi to włożyłeś?

- Co, nie? Gdzie to znalazłaś? - nie wiem czemu ale wydawało mi się że obaj zrobili się trochę nerwowi.

- W moim podręczniku od chemii.

- Może to Harris? - wreszcie Stiles raczył się odezwać.

Dostał ode mnie i Scotta spojrzenie mówiące: Serio?

- No co? Chciałem pomóc.

A więc 3 rozdział za na mi. Pisze go w samochodzie w drodze do Zatoru. 9h jazdy ... milutko. Podoba ci się? Gwiazdka i kom mile widziane.
Btw nie martwcie sie, Derek nie długi się pojawi ;)

My Alpha |Derek Hale| Where stories live. Discover now