Paring: Victuuri.
Viktor miał dziwny zwyczaj patrzeć ludziom głęboko w oczy. Wiedział, dlaczego to robił, ale nie chciał przyznać tego sam przed sobą. A wszystko przez pewnego uroczego Japończyka.
Był w nim szaleńczo zakochany, ale bał się, czy on również czuje to samo. Miał wrażenie, że tak, ale czuł się niepewnie, jakby stąpał po cienkim lodzie. Dlatego mimo, że był dorosły i powinien być pewny siebie, nie przyznawał się do tego.
I to właśnie przez to szaleńcze zakochanie w niskim brunecie przyczyniło się do tak częstego łapania kontaktu wzrokowego. Bowiem Yuuri miał najpiękniejsze oczy, jakie Rosjanin kiedykolwiek widział. Głębokie jak nieskończone studnie, przepełnione emocjami i tym tajemniczym blaskiem, którego Viktor nigdy nie umiał zrozumieć. I kiedy utracił możliwość spoglądania w te dwa zwierciadła duszy, pamiętając ostatnie, pełne smutku i zawodu spojrzenie, zaczął szukać takich samych. Albo nawet lepszych, które mógłby obserwować tak samo jak te mahoniowe oczy.Jednak nigdy takich nie znalazł. Niektóre miały naprawdę zachwycającą barwę, bądź zachwycały mieszanką kolorów, jednak to dalej nie były te ciemno brązowe oczy zakrapiane nutką czerwieni.
YOU ARE READING
Please, skate on ice with me || Kalendarz Adwentowy
FanfictionUWAGA: Według powszechnej opinii, książka może bardzo podnieść poziom cukru w twoim organizmie, a zaraz potem sprawić, że zaczniesz płakać. Tak tylko ostrzegam, bo już tylu ludzi ucierpiało. :'< Książka w całości dedykowana @Gabussiaczekk. 25...