Lauren's POV
- Whiskey i cola. - Burczę zamówienie w stronę barmana.
Łysy mężczyzna wpatruje się we mnie, kiedy wyciąga szklankę spod blatu i wypełnia ją lodem. Byłam się odlać, kiedy zauważyłam przez łazienkowe okno, że Christian wyjeżdża z parkingu swoim wynajętym autem. Pewnie mnie tutaj poszukiwał. Trochę szkoda, że nie został, moglibyśmy wypić ojcowsko-córkowskiego drinka.
Kurwa, to wszystko jest takie pojebane.
- Albo podwójnie to samo. - Modyfikuję swoje zamówienie.
- Robi się. - Sarkastycznie odpowiada.
Moje oczy odnajdują stary telewizor na ścianie i czytam napisy na dole ekranu. Właśnie wyświetlana jest reklama firmy ubezpieczeniowej, w którym ukazane są małe dzieci. Nigdy się nie dowiem, czemu umieszczają je w każdej cholernej reklamie.
Barman podsuwa mój drink po drewnianym blacie bez słowa, a ja przystawiam go do ust, pozwalając mojemu umysłowi odlecieć.
++++++++++
- Dlaczego przyniosłaś do domu produkty dla dzieci ? - Zapytałam Camilę.
Usiadła na brzegu wanny i związała swoje włosy w kucyka. Zaczynam się martwić, czy ma obsesje na punkcje dzieci, bo wszystko na to wskazuje. I tak jest po dzień dzisiejszy, naprawdę.
- To nie jest produkt dla dziecka. - Zaśmiała się Camila.
- Po prostu na opakowaniu wydrukowane jest zdjęcie ojca z dzieckiem.
- Naprawdę nie rozumiem przekazu.
Podnoszę pudełko z maszynkami do golenia, które Camila mi kupiła, przyglądnęłam się pulchnym policzkom dzieciaka i zastanawiałam się, co on ma wspólnego z goleniem.
- Też tego nie rozumiem, ale podejrzewam, że dziecko na opakowaniu ma pomóc w sprzedaży. - Powiedziała z uśmiechem.
- Chyba tylko dla kobiet, które kupują te gówna dla swoich chłopaków i mężów. - Poprawiłam ją.
Żaden normalny mężczyzna nie wziąłby tego z półki.
- Nie, jestem pewna, że ojcowie też to kupują.
- Jasne.
Rozerwałam pudełko i wysypałam całą zawartość.
- Miska ? - Spojrzałam w lustro, by nawiązać z nią kontakt wzrokowy.
- Tak, to do kremu, jeszcze lepszy efekt uzyskasz, jak użyjesz pędzla rozsmarowując krem na... no wiesz na czym. - Stwierdziła.
- Skąd to wiesz ? - Uniosłam na nią brwi, mając nadzieję, że nie posiada tej wiedzy przez Shawna.
- Poczytałam trochę.
- Jasne, że tak.
Dogryzłam jej, moja zazdrość zniknęła, a ona żartobliwie mnie kopnęła.
- Odkąd stałaś się ekspertem w tych sprawach, chodź mi pomóc. - Powiedziałam.
Zawsze używałam tylko prostej maszynki i kremu, ale odkąd Camila przejęła tę sprawę, nie zamierzam się z nią kłócić, bo dzięki temu golenie mojego krocza, może wejść na zupełnie inny poziom.
Camila się uśmiechnęła i wstała na nogi, dołączając do mnie przy wannie. Wzięła tubkę z kremem, wycisnęła ją do miski oraz wymieszała pędzlem do uzyskania piany.
![](https://img.wattpad.com/cover/89140620-288-k235792.jpg)
YOU ARE READING
After Camren - III
FanfictionDalszy ciąg tłumaczonego opowiadania autorstwa: @higiribien Kontynuacje zaczynam od części III rozdziału 50 Jeżeli nie przeczytałeś części I oraz II jak i III (Do roz. 49) to znajdują sie na profilu użytkowniczki: @higiribien