Rozdział 24

5 0 0
                                    

Czekałam na korytarzu w policji. Po chwili wyszedł jakiś mężczyzna i podszedł do mnie. 

-Panna Marinett Dupain-Cheng?-zapytał 

-Tak-odpowiedziałam 

-Prosimy panią na przesłuchanie-powiedział i poszłam za nim do jakiegoś pokoju. Weszłam i usiadłam na krześle. 

-Panno Marinett proszę na o wszystkim opowiedzieć -powiedział, a ja opowiedziałam wszystko ze łzami w oczach. 

-Dziękujemy ten chłopak napewno dostanie sprawiedliwy wymiar katy. Może pani już iść. Do widzenia. 

-Do widzenia -powiedziałam i wyszłam z pokoju przesłuchań. Od razu rzuciła się na mnie Alya, Nino,  Lilia , Alex, Wolf i Chat. 

-I jak dziewczyno ?-zapytała Alya

-Chyba dobrze Kamil pójdzie do więzieni, w San Fracnessko - powiedziałam

- Dziękuję wam - dodałam

- Mari my zawsze będziemy z tobą-powiedziała Lilia

-Niestety ja i Wolf musimy już iść, ale cię wieczorem odwiedzimy oki? - zapytał Chat

- Oki spoko pa - powiedziałam , a oni poszli. 

- No no Mari gra na dwa fronty-zaśmiał się Nino

-Nino nie żartuj -powiedziałam

-Mari , Nino ma rację nie możesz się spotyką z dwoma chłopakami. - powiedziała Alya

-Proszę was dajcie mi na razie spokój proszę - powiedziałam

- No dobra na razie damy ci spokój, a teraz idziesz do mnie Lil idziesz? -zapytałam Alya

-Lilia nie idzie bo idzie dziś do mnie-powiedział Alex

-Tylko nie zapomnijcie prezerwatyw-zaśmiałam się 

-Mariii!! -krzyknęli jednocześnie i sobie poszli. 

-A ja mogę z wami iść? -zapytał Nino

-NIE!!! -krzyknęła Alya

- No dobra idę część - pożegnał się Nino, a my poszłyśmy do Alyi.  Weszliśmy do jej domu i poszliśmy do jej pokoju. 

-Siadaj Mari mamy dużo do pogadania- powiedziała z powagą Alya już się boję. Podeszłam do jej łóżka i usiadłam. 

-O co chodzi Al? - zapytałam

-Nie o co , tylko o kogo Mari. Chodzi o Wolfa i Chat-powiedziała 

-Nie rozumiem? 

- Mari kogo ty tak naprawdę kochasz ?

- Al ja... ja kocham ich obu.

-Mari, ale musisz wybrać nie możesz robić drugiemu nadzieji jeśli wiesz , że kochasz drugiego. 

-Ja nie wiem , nie chcę zranić ani jednego, ani drugiego. Al pomóż. 

-Mari bo są jeszcze dwie inne osoby 

- Cooo kto? 

- Diego i Adrien. Nino powiedział mi , że oni obaj cię kochają, i to tak na serio 

- Czemu nie mogę być brzydka i głupia tak żeby , nikt mnie nie chciał dlaczego?! 

-Mari, ale tu chyba nie lubisz Diego więc wybierz Adriena. 

-Ale Diego też bardzo polubiłam. 

- Och Mari ty to lubisz sobie utrudniać życie. 

Nic nie odpowiedziałam. 

-Mari a co byś zrobiła gdyby okazało się , że Diego to Wolf, a Adrien to Chat. 

-Alya nigdy nad tym tak nie myślałam. Ale tak patrząc to Wolf pojawił się wtedy co Diego, i są do siebie bardzo podobni, ale z charakteru są inni . Tak samo jak Adrien i Chat, chociaż są do siebie bardzo, ale to bardzo padobni. Hmmm zapytam ich dziś o to. Co ty na to Al? 

-Dziewczyno w końcu zaczełeś myśleć. Ale jeżeli okazało by się tak jak mówisz ,to i tak musisz wybrać jednego z nich. 

-No tak, ale lepiej wybierać po między dwuch niż czterech.

-No w sumie racja. 

-Ale jak mam sprawdzić z którym chce być? 

-No jak prosto najpierw prześpij się z jednym , a potem z drugim proste. 

-ALYA!!! 

-No co spróbuj 

-Alya przestań. Ja się pytam na poważnie. 

-Zróbmy listę zad i walet co ty na to? 

-To jest wspaniały pomysł-powiedziałam , a Alya poszła po kartkę i długopis. 

-No to najpierw Diego /Wolf oki? -zaptała Alya. Na co się zgodziałam i zaczełam pisać


Diego/Wolf

Zalety:

Pomocny, miły, słodki, opiekuńczy, zabawny, fajny, przyjazny , zależy mu na mnie, dba o mnie ,pomysłowy, jest gotów się dla mnie poświęcić,zależy mu na mnie, romantyk ,świetnie całuję , piękny uśmiech i oczy, dobrze zbudowany, wysportowany,słodko się rumieni, kąplemejtuje mnie.

Wady:

Straszny zazdrośnik, czasami zbyt nachalny, zbyt pewny siebie .

Adrien/Chat

Zalety:

Słodki, miły, fajny, wysportowany, dobrze zbudowany, zabawny, ma piękne zielone oczy,romantyk,świetnie całuję, zależy mu na mnie, troszczy się o mnie, poprawia mi chumor, jest pozytywnie zakręcony, kąplementyje mnie. 

Wady:

Flirciarz, całował się z Chleo, zazdrośnik, zbyt napalony. 


- I jak myślisz którego wybrać? -zapytałam

-Oni są prawie identyczni nie mam pojęcia Mari-powiedziała Al

-Oki Alya ja muszę już iść do domu pa. 

-Papa do jutra

Wyszłam z domu Alyi i poszłam do swojego domu. 

Miłość chodzi swoimi ścieżkami (Miraculous)Место, где живут истории. Откройте их для себя