Czekałam na korytarzu w policji. Po chwili wyszedł jakiś mężczyzna i podszedł do mnie.
-Panna Marinett Dupain-Cheng?-zapytał
-Tak-odpowiedziałam
-Prosimy panią na przesłuchanie-powiedział i poszłam za nim do jakiegoś pokoju. Weszłam i usiadłam na krześle.
-Panno Marinett proszę na o wszystkim opowiedzieć -powiedział, a ja opowiedziałam wszystko ze łzami w oczach.
-Dziękujemy ten chłopak napewno dostanie sprawiedliwy wymiar katy. Może pani już iść. Do widzenia.
-Do widzenia -powiedziałam i wyszłam z pokoju przesłuchań. Od razu rzuciła się na mnie Alya, Nino, Lilia , Alex, Wolf i Chat.
-I jak dziewczyno ?-zapytała Alya
-Chyba dobrze Kamil pójdzie do więzieni, w San Fracnessko - powiedziałam
- Dziękuję wam - dodałam
- Mari my zawsze będziemy z tobą-powiedziała Lilia
-Niestety ja i Wolf musimy już iść, ale cię wieczorem odwiedzimy oki? - zapytał Chat
- Oki spoko pa - powiedziałam , a oni poszli.
- No no Mari gra na dwa fronty-zaśmiał się Nino
-Nino nie żartuj -powiedziałam
-Mari , Nino ma rację nie możesz się spotyką z dwoma chłopakami. - powiedziała Alya
-Proszę was dajcie mi na razie spokój proszę - powiedziałam
- No dobra na razie damy ci spokój, a teraz idziesz do mnie Lil idziesz? -zapytałam Alya
-Lilia nie idzie bo idzie dziś do mnie-powiedział Alex
-Tylko nie zapomnijcie prezerwatyw-zaśmiałam się
-Mariii!! -krzyknęli jednocześnie i sobie poszli.
-A ja mogę z wami iść? -zapytał Nino
-NIE!!! -krzyknęła Alya
- No dobra idę część - pożegnał się Nino, a my poszłyśmy do Alyi. Weszliśmy do jej domu i poszliśmy do jej pokoju.
-Siadaj Mari mamy dużo do pogadania- powiedziała z powagą Alya już się boję. Podeszłam do jej łóżka i usiadłam.
-O co chodzi Al? - zapytałam
-Nie o co , tylko o kogo Mari. Chodzi o Wolfa i Chat-powiedziała
-Nie rozumiem?
- Mari kogo ty tak naprawdę kochasz ?
- Al ja... ja kocham ich obu.
-Mari, ale musisz wybrać nie możesz robić drugiemu nadzieji jeśli wiesz , że kochasz drugiego.
-Ja nie wiem , nie chcę zranić ani jednego, ani drugiego. Al pomóż.
-Mari bo są jeszcze dwie inne osoby
- Cooo kto?
- Diego i Adrien. Nino powiedział mi , że oni obaj cię kochają, i to tak na serio
- Czemu nie mogę być brzydka i głupia tak żeby , nikt mnie nie chciał dlaczego?!
-Mari, ale tu chyba nie lubisz Diego więc wybierz Adriena.
-Ale Diego też bardzo polubiłam.
- Och Mari ty to lubisz sobie utrudniać życie.
Nic nie odpowiedziałam.
-Mari a co byś zrobiła gdyby okazało się , że Diego to Wolf, a Adrien to Chat.
-Alya nigdy nad tym tak nie myślałam. Ale tak patrząc to Wolf pojawił się wtedy co Diego, i są do siebie bardzo podobni, ale z charakteru są inni . Tak samo jak Adrien i Chat, chociaż są do siebie bardzo, ale to bardzo padobni. Hmmm zapytam ich dziś o to. Co ty na to Al?
-Dziewczyno w końcu zaczełeś myśleć. Ale jeżeli okazało by się tak jak mówisz ,to i tak musisz wybrać jednego z nich.
-No tak, ale lepiej wybierać po między dwuch niż czterech.
-No w sumie racja.
-Ale jak mam sprawdzić z którym chce być?
-No jak prosto najpierw prześpij się z jednym , a potem z drugim proste.
-ALYA!!!
-No co spróbuj
-Alya przestań. Ja się pytam na poważnie.
-Zróbmy listę zad i walet co ty na to?
-To jest wspaniały pomysł-powiedziałam , a Alya poszła po kartkę i długopis.
-No to najpierw Diego /Wolf oki? -zaptała Alya. Na co się zgodziałam i zaczełam pisać
Diego/Wolf
Zalety:
Pomocny, miły, słodki, opiekuńczy, zabawny, fajny, przyjazny , zależy mu na mnie, dba o mnie ,pomysłowy, jest gotów się dla mnie poświęcić,zależy mu na mnie, romantyk ,świetnie całuję , piękny uśmiech i oczy, dobrze zbudowany, wysportowany,słodko się rumieni, kąplemejtuje mnie.
Wady:
Straszny zazdrośnik, czasami zbyt nachalny, zbyt pewny siebie .
Adrien/Chat
Zalety:
Słodki, miły, fajny, wysportowany, dobrze zbudowany, zabawny, ma piękne zielone oczy,romantyk,świetnie całuję, zależy mu na mnie, troszczy się o mnie, poprawia mi chumor, jest pozytywnie zakręcony, kąplementyje mnie.
Wady:
Flirciarz, całował się z Chleo, zazdrośnik, zbyt napalony.
- I jak myślisz którego wybrać? -zapytałam
-Oni są prawie identyczni nie mam pojęcia Mari-powiedziała Al
-Oki Alya ja muszę już iść do domu pa.
-Papa do jutra
Wyszłam z domu Alyi i poszłam do swojego domu.
ВЫ ЧИТАЕТЕ
Miłość chodzi swoimi ścieżkami (Miraculous)
ФанфикTo moja wersja Miraculous. W tej książce Marinett nie jest Biedrobką i, nie ma Władcy Ciem. Dodam nowe postacie i nowego super-bohatera. (Ps. Bardzo przystojnego) UWAGA! Występują: - wylgaryzmy i to bardzo dużo