Rozdział 15

7 0 0
                                    

Perspektya Marinett

Siedziałam w klasie i nagle podeszła do mnie Alya. 

-Dziewczyno ale im pojechałaś. Jestem z ciebie dumna-powiedziała Alya i zaczęłyśmy się śmiać. 

- Zasłużyli sobie. Przynajmniej dadzą mi wszyscy spokój.  - powiedziałam

- A ty i ten Wolf to tak na serio? - zapytała Alya

- Yyyy myślę że tak. 

- Ale jak cię skrzywdzi to mnie to nie obchodzi ,że jest super-bohaterem. Trafi na ostry dyżur w ciężkim stanie-powiedziała Al

- Dzięki Al na tobie możba ZAWSZE polegać. 

- Chciaż wiesz zazdroszczę ci trochę  ja bym chciała żeby tylu chłopaków na mnie leciało-Zaśmiała się Alya

- Nie chciałabyś uwierz mi 

Dryyyyyyyyń

Po chwili do klasy weszła pani i jakiś nowy uczeń. O nie czy to on!? 

- Dzień dobry-powiedziała nauczycielka 

- Dzień dobry - odpowiedziała klasa. 

- To jest wasz nowy uczeń Kamil przedstaw się - powiedziała nauczycielka. O nie a jednak to Kamil szybko spojrzałam na Alyę, ona posłała mi spojrzenie które mówi,,  nie bój się jestem przy tobie,,

- Mam na imię Kamil Vasstres. Jestem z San Francessko. Mam 17 lat i przyleciałem tu  z rodzicami do mojej pięknej dziewczyny - powiedział i spojrzał na mnie. O nie wiem co ten wzrok mówi. 

- Dobrze usiądź z Maxem-powiedziała nauczycielka i zaczęła się lekcja. 

Dryyyyyń

Jest mój wybawiciel dzwonek jak ja cię kocham. Spakowałam się i wyszłam z klasy,ale zatrzynała mnie nauczycielka i powiedziała:

- Marinett proszę oprowadź Kamila po szkole dobrze?  

Ja na odpowiedź tylko przetaknełam i poleciałam szybko do Alyi. 

- Alya pomóż nauczycielka kazała mi oprowadzić Kamila po szkolę boje się z nim być sama. - powiedziałam. Alya miała coś poeiedzieć ale wtrącił się Adrien

- Mari czego się boisz?  -Zapytał 

- Ja... ja - nie mogę tego powiedzieć stwierdziłam i podleciałam do Al i się do niej przytuliłam. 

- Co się stało Mari- zapytał Nino

- Mari musimy to komuś w końcu powiedzieć - powiedziała Al 

- Dobrze chodźcie do piwnicy - powiedziałam i poszliśmy do piwnicy. Usiedliśmy na ławce i przytuliłam się do Alyi. 

- Możecie powiedzieć o co chodzi?  - zapytał Nino

- Al proszę ty opowiedz ja nie mogę - powiedziałam i zaczełam płakać. 

- Dobrze Mari spokojnie. Zaczęło się to 2 lata temu miałyśmy z Mari około 15 lat. Mieszkaliśmy z naszymi rodzicami w San Francessco. Mari poznała tam Kamila i po 5 miesiącach znajomości byli parą. Kamil na początku wydawał się wspaniałym chłopakiem,  ale po 2 miesiącach związku zaczął bić Mari chciał ja nawet zgwa...-przerwałam Alyi

- Dość ja nie mogę tego już słuchać - na dobre się rozpłakałam

-Mari nie bój się on ci już nic nie zrobi obiecuję będziemy przy tobie-powiedział Adrien i przytulił mnie z Nino. 

- Ale jest coś jeszcze on on ma Miraculum białego kota jego nie da się powstrzymać. A gorsze jest to że moja mama ma go za aniołka i dziś ma przyjść z swoimi rodzicami do mnie na kolację - powiedziałam

- Mari jak chcesz mogę dziś do ciebie przyjść na noc dobrze? - sapytała Alya , a ja pokiwałam głową na tak. 

Miłość chodzi swoimi ścieżkami (Miraculous)Where stories live. Discover now