3. "Pustka nic nie waży, ale nic nie obciąża tak, jak ona"

2.8K 463 107
                                    

Baekhyun wpatrywał się w Minseoka z niedowierzaniem, a jego ciało zastygło w miejscu

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Baekhyun wpatrywał się w Minseoka z niedowierzaniem, a jego ciało zastygło w miejscu. Nie był w stanie nawet poprawnie zaciągnąć się powietrzem, przez co nieprzyjemny uścisk utworzył się w jego klatce piersiowej.

Zwalniam cię... zwalniam cię, Baekhyun...

Nie mógł uwierzyć w te dwa słowa, które odbijały się echem w jego głowie. Miał wrażenie, jakby trwał w jakimś okropnym koszmarze, z którego zaraz uda mu się obudzić, jednak ręce Minseoka, które ścisnęły jego własne trzęsące się dłonie były prawdziwe i Baekhyun doskonale mógł wyczuć ich delikatną, choć zniszczoną od pracy strukturę.

— Baekkie, przepraszam, że dowiadujesz się o wszystkim w taki sposób. Naprawdę nie chciałem, by do tego doszło. Dla mnie również ta kawiarenka jest całym życiem i...

— Minseok, ja mam dziecko.

Barista uniósł swój wzrok prosto w oczy szatyna, w których dostrzegł mieszane uczucia. Kim wiedział dobrze, że Baekhyun był wściekły, ale o jego równoczesnym smutku świadczyły słone łzy, które spływały po jego policzkach.

— Ja wiem, Baekkie...

— Nie, nie rozumiesz! Ja mam dziecko, Minseok! Ja mam do cholery Changmina, którego muszę wyżywić i zapewnić mu beztroskie życie! Jak mam to wszystko zrobić, będąc bezrobotnym?! Jak...

W jednej sekundzie, wszelkie granice opuściły mężczyznę, który zaniósł się głośnym szlochem. Minseok przypatrywał się jeszcze przez chwilę sylwetce Byuna czując, jak jego serce łamie się na pół, ale jedynym, co mógł zrobić w tej sytuacji, było pochwycenie szatyna w swoje ramiona i kołysanie nim dla uspokojenia.

— Baek, będzie dobrze, zobaczysz. Jesteś odpowiedzialnym i pracowitym ojcem o cudownym charakterze, dzięki któremu zdołasz przekonać do siebie wszystkich. Masz równie wspaniałego syna i na pewno poradzisz sobie ze znalezieniem nowej pracy. Wierzę w to całym sercem, Baekkie. Zobaczysz, że wszystko się szybko ułoży.

Baekhyun od dawna wiedział, że Minseok był świetnym szefem i równie dobrym przyjacielem, jednak tak bardzo, jak chciał wierzyć w jego słowa, tak rzeczywistość uderzała w niego ze zdwojoną siłą, pozbywając go wszelkiej energii oraz wiary w siebie, która teraz była mu szczególnie potrzebna.

W jednej chwili, w jednym momencie, poczuł się po prostu pusty.

☔☔☔

Zimne krople deszczu skapywały na jego twarz, mocząc zarówno włosy mężczyzny, jak i ubranie. Baekhyun nie przejmował się tym jednak, idąc przed siebie niczym w amoku. Nie wiedział nawet dokąd prowadziły go nogi. Po prostu dał im się nieść po zaludnionych ulicach Busan.

Arnold od czasu opuszczenia lokalu, trwał cały czas przy jego nodze i Byun był mu wdzięczny za to, że psiak wyczuł powagę sytuacji i tak jak on nie miał ochoty na zabawę.

You Never Know | chanbaek | [ZAKOŃCZONE]Where stories live. Discover now