"Nie możesz z tym rywalizować"

Dinah ma rację. Nie mogę równać się z Shawnem i ich prostym związkiem. Z nim nie musiała się o nic martwić. Było im dobrze. Dobrze i nieskomplikowanie. Nie jest taki zepsuty jak ja. Pamiętam dzień, w którym czekałam aż Dinah mi powie, że Camila wróciła od niego. Wtrącałam się jak mogłam i ku mojemu zaskoczeniu zadziałało. Wybrała mnie zamiast niego. Zamiast chłopaka, którego tak długo kochała. Camila mówiąca Shawn'owi, że go kocha, sprawia, że mi niedobrze. Jestem dla niej czymś więcej. Muszę być. Pieprzyłam więcej dziewczyn, które chciały tylko wkurzyć swoich ojców, ale Camila nie jest jedną z nich. Zbyt się starała o mnie. Dlaczego pozwalam Dinah nad sobą zapanować ? Nie powinnam jej wcale słuchać. Teraz nie mogę pozbyć się głosu tej szmaty z mojej głowy. Wkurwia mnie to.

Wycieram zakrwawione dłonie w jeansy i parkuję. Jestem przy Blind Bob's. Przyjechałam tu podświadomie. Nie powinnam tam wchodzić, ale nie umiem się powstrzymać. Carly, moja stara znajoma stoi za barem prosto ubrana i z czerwoną szminką na ustach.

- Proszę, proszę... - Patrzy na mnie.

- Oszczędź sobie. - Odburkuję i wskakuję na stołek tuż przed nią.

- Bez szans. - Kręci głową, a jej blond kucyk kiwa się w tę i z powrotem.

- Ostatnio, gdy cię obsługiwałam, okazało się to wielką dramą, a dziś nie mam na to ani czasu, ani cierpliwości.

Ostatnio gdy tu byłam, zmusiła mnie, bym została u niej na noc na kanapie, co doprowadziło do nieporozumienia z Camilą, która prawie mnie zostawiła.

- Twoja praca polega na podawaniu mi drinka, jeśli go zamówię. - Wskazuję na butelkę whiskey na półce za nią.

- Tu jest tabliczka. - Wskazuje na znak głoszący "Mamy prawo odmówić obsługi", śmieję się.

- Z lodem, poproszę. - Ignoruję, że wywraca oczami, i wreszcie bierze szklankę. Nalewa mi, a ja wciąż słyszę Dinah w swojej głowie. To jedyny sposób, by się od niej uwolnić.

- Dzwoni. - Mówi Carly, a ja spoglądam na telefon na blacie. Zdjęcie, które zrobiłam rano, gdy Camz spała wyświetla się na ekranie.

- Kurwa. - Odruchowo przewracam szklankę i wylewam jej zawartość. Ignoruję podniesiony głos Carly informujący mnie, że zaraz stąd wyjdę. Przesuwam kciukiem po ekranie.

- Camz ?

- Lauren, wszystko w porządku ? - Panikuje.

- Dzwoniłam tyle razy... - Oddycham z ulgą, że oddzwoniła.

- Wiem, spałam. Przepraszam. Wszystko gra ? Gdzie jesteś ?

- W Blind Bob's. - Przyznaję. Nie będę kłamać. I tak dowiedziałaby się.

- Och. - Szepcze.

- Zamówiłam drinka. - Mówię prawdę.

- Jednego ?

- Tak, nie miałam okazji zamówić następnego.

- To dobrze. Wychodzisz ?

- Tak, właśnie teraz. - Otwieram drzwi samochodu i siadam na siedzeniu.

- Dlaczego tam pojechałaś ? - Pyta Camila, przerywając ciszę.

- Nie przeszkadza mi to, tylko pytam.

- Widziałam Dinah. - Słyszę jak wzdycha.

- Co się stało ? Czy wy... czy coś się stało ?

After Camren - IIIWhere stories live. Discover now