Rozdział 4

494 35 1
                                    

*Przypomnienie* Leo
Dostałem resztę i usiadłem do stolika, w celu poczekania na moją kawę. W momencie czekania zobaczyłem przez szybę Chloe ale nie była sama. Szła z...
Szła z Samanthą*. Widziałem jak buzia im się nie zamykała. Chwilę później zobaczyłem jak do nich podbiega Charlie z swoim kolegą Jackiem. Jack podszedł do Sam i ją pocałował w policzek, a Chloe dał przytulasa. Nie mówiłem ale Jack i Sam są parą od prawie roku. Charlie dał także buziaka w policzek Chloe. Gdy to zobaczyłem serce mi pękło na tysiąc kawałków. Najchętniej to bym z stąd wybiegł i wygarnął Charlsowi za to jego zachowanie.
Gdy tak się gapiłem na ten zajebisty widok (wyczuj tu sarkazm- autorka). Podeszła do mnie pani z moim piciem wcześniej zamówionym. To nie była zwykła pani to była lalka.

Podziękowałem za picie ale ona nadal nie chciała pójśc tylko patrzyła się na mnie jakby zobaczyła ducha (bo zobaczyła- autorka)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Podziękowałem za picie ale ona nadal nie chciała pójśc tylko patrzyła się na mnie jakby zobaczyła ducha (bo zobaczyła- autorka). Gdy tak piłem napój przypomniałem sobie o bardzo ważnej rzeczy. Nie zapytałem się Charliego czy pójdzie ze mną na imprezę. A to już jutro...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka naklejka!!!! Jak widzicie, jest nowy rozdział. Pisałam go gdy jechałam do Słupska i jeszcze trochę teraz... Nie wiem kiedy dodam następny rozdział może jutro albo w niedziele. Nie wiem. Ale jak będę miała czas dodam... Jeszcze jedna ważna sprawa.
Zastanawiam się nad założeniem grupy na fb. Chcielibyście?? Kto chętny niech pisze w komentarzu. 232 słów. Dobranoc

ChardreOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz