Perspektywa Masky'ego
- Po prostu weź go do ust - zachęcałem Toby'ego już od pół godziny.
- Ale boję się, że mi się nie spodoba jego smak i się obrazisz - powiedział z przejęciem.
- Jak ci nie zasmakuje to go wyplujesz. Ja jakoś dałem radę i go polubiłem
- Nie, nie dam rady
- W takim razie otwórz buzię - powiedziałem i chłopak wykonał moje polecenie.
- O matko!!! Jakie to jest dobre - krzyknął Toby z sernikiem w ustach.
- Widzisz? Mówiłem - zaśmiałem się.
- Mam pewien pomysł. Idziemy z Tomem nad jezioro?
- Oczywiście
Podczas spaceru
Trzymaliśmy się za ręce i szliśmy powoli w nikomu nie znaną drogę. Toby wyglądał ślicznie. Na jego ramieniu siedział skulony Tom, a na głowie spoczywał upleciony przez niego wianek. Moja osobista definicja piękna. Gdy przechodziliśmy koło jeziora Toby zatrzymał się i powiedział:
- Może nauczysz Toma pływać?
- Głuptasie, to kaczka. Na pewno umie pływać
- Proszę?
- No dobrze, niech ci będzie - zgodziłem się, gdy zobaczyłem szatyna z błyszczącymi oczami.
Zdjąłem z siebie koszulkę na co usłyszałem ciche " wow " ze strony Toby'ego. Uśmiechnąłem się jak głupi do sera. Później do koszulki dołączyły buty. Wziąłem Toma z rąk chłopaka i powoli zanurzyłem się w wodzie. Jak przypuszczałem maluch od razu przy zetknięciu z wodą zaczął ruszać swoimi tylnymi kończynami.
- I jak? Woda jest bardzo zimna
- Czemu nie wejdziesz i sam nie sprawdzisz? - powiedziałem wychodząc z wody. Szatyn spojrzał się na mnie i ściągnąłem z niego wianek i koszulkę. Zaczął szybciej oddychać. Nie spodziewał się tego co zrobiłem później. Wziąłem go na ręce jak pannę młodą i wrzuciłem do wody. Szatyn zszokowany wynurzył się. Po chwili dołączyłem do niego i zaczęliśmy się śmiać.
kilka godzin później
Po lekkim osuszeniu się uznaliśmy, że pójdziemy do miasta. Pomimo mieszkania w lesie lubimy tam przebywać. Zwłaszcza na wieży, która jest podobna do tej w Paryżu. Siedzieliśmy i podziwialiśmy zachód słońca. Toby przestał opierać głowę o moje ramię.
- Tak się zastanawiam. Czy byłbyś w stanie wykrzyczeć całemu światu, że mnie kochasz?
- Skoro tego chcesz - powiedziałem wstając, jednak już po chwili pochyliłem się nad nim i wyszeptałem - Kocham cię
- Dlaczego to zrobiłeś? - spytał smutny.
- Bo ty jesteś całym moim światem
Wieczorem, po powrocie do domu
Uznaliśmy w szóstkę, że obejrzymy " Igrzyska śmierci ", ponieważ nigdy wcześniej nie widzieliśmy tego filmu. Niestety był on na Polsacie. Ben, żeby zabić nudę postanowił zadzwonić do stacji Polsatu.
- Dzień dobry, chciałbym złożyć skargę - powiedział blondyn tłumiąc śmiech.
- Dobrze, o co chodzi?
- To jest karygodne proszę pana. Oglądam w spokoju reklamy, a tu nagle film mi się zaczyna!
- Postaramy się coś z tym zrobić - facet się rozłączył i zaczęliśmy się śmiać.
Po długim oczekiwaniu reklamy się skończyły i na ekranie pojawiła się Katniss w płonącej sukience. Jeff zaczął klaskać razem z mieszkańcami Kapitolu.
- Brawo, brawo! Ona musi zostać moją przyjaciółką! Idealnie do siebie pasujemy. Ona: dziewczyna igrająca z ogniem i ja: chłopak igrający z ogniem
- Tja... porównaj sobie jej wygląd i twój - powiedział Ben.
- I na dodatek ten ogień nie jest prawdziwy - dopowiedział Brian.
- To nie jest ważne! I tak jest świetna
Po wspólnym seansie Ben i Brian zostali oglądając " Zwyczajny serial ", Jeff i Jack poszli do swoich pokoi. Ja za to wziąłem Toby'ego na ręce i zaniosłem do naszego wspólnego łóżka. Zaczęliśmy je dzielić, gdy Jeff przychodził coraz częściej, bo przyznał się, że ma koszmary. Wtedy przychodził też Jack, który z nim spał i Ben gniótł Briana.
- Dobranoc - powiedziałem całując chłopaka w głowę.
- Dobranoc - odpowiedział. Wtedy Tom wszedł do łóżka i usadowił się między naszymi głowami.
- Tak, tobie też życzę dobrej nocy
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Przepraszam za brak rozdziałów, ale miałam lawinę kartkówek. Mówię od razu, że za " I hate you but i love you " biorę się po zakończeniu tego ff chyba, że nie. To wszystko będzie zależało od was. Zapraszam na kanał NeqqU13 ( mój kuzyn ) jeśli ktoś lubi nie koniecznie ocenzurowanego FNAFa. Agarweena łap kaczuchę. Szczerze, kto myślał o czymś innym na początku ( ͡° ͜ʖ ͡°).
Do zoba goferełki ;*
CZYTASZ
Chcę być twoim gofrem... (TicciMask)✔
FanfictionTa historia opowiada o gofrożercy i sernikożercy, którzy pokonali długą drogę od nienawiści do miłości. Jednak czy wszyscy ich znajomi mają dobre zamiary wobec nich? Sami będą musieli odkryć kto jest ich przyjacielem a kto wrogiem...