Love in the shade

6 Shawn

Po szkole poszedłem od razu do domu. Zatrzymałem się przed drzwiami i zdjąłem z siebie plecak, żeby znaleźć klucze.

-Cholera, jestem całkowicie pewien, że...

Wtem usłyszałem jak drzwi otwierają mi się przed nosem,

-Synku wróciłeś?- Ujrzałem promienny uśmiech mamy- Dlaczego nie wchodzisz do środka?

-Nie wiedziałem, że już wróciłaś- cmoknąłem ją w policzek na powitanie

Podniosłem plecak z ziemi i wszedłem do środka.

-Mmmm, czy dziś na obiad jest kurczak?

-Skąd ty...? Tak kurczak, ale jeszcze leży w lodówce... surowy...

To dziwne... Cz naprawdę jestem w stanie poczuć zapach szczelnie zamkniętego w lodówce kurczaka? Co do jasnej cholery się ze mną dzieje?

Idąc do swojego pokoju. Myślałem o dziewczynie z trzeciej ławki i o tym co mówiła... Chwila... Błękitnooka siedziała trzy ławki dalej i szeptem rozmawiała z przyjaciółką, a ja doskonale słyszałem każde ich słowo.

 O mnie. 

Dziewczyny nawijały o mnie. Normalnie bym się tym przejął, ale mam teraz ważniejsze rzeczy na głowie. Kurwa... Co się ze mną dzieje?!

Położyłem się na łóżku, muzykę w telefonie włączyłem na full i myślałem... Po prostu myślałem o tym kim teraz jestem...