Lola miała naprawdę okropny humor i potrzebowała się rozerwać. Alison miała aktualnie trening pływacki, więc nie było mowy o spędzaniu czasu z przyjaciółką.
Wzrok dziewczyny spoczął na starym Samsungu rodzicielki. Z wahaniem wzięła go do ręki. Od pamiętnego wieczoru nie wkręcała dalej Nialla, ponieważ dla niej nie było to nawet śmieszne. Odblokowała ekran i weszła w wiadomości. Co jej szkodziło spróbować jeszcze raz? Nie znał jej, nie wiedział, kto z nim pisze, więc nic strasznego nie mogło się stać. Zresztą, ona miała lepszy gust muzyczny od swojej koleżanki.
nieznany: hello
Niall: cześć
nieznany: to ja
Niall: to kto? 😕
nieznany: zastanawiałam się, czy po tych wszystkich latach chciałbyś się spotkać
Niall: czekaj
Niall: znamy się? 😟nieznany: by zostawić to wszystko za sobą
Niall: zostawić co?
nieznany: mówią, że czas powinien leczyć rany
nieznany: ale ja nie czuję się uleczona
Niall: przykro miLola zaśmiała się głośno i pokręciła z rozbawieniem głową. Końcówki jej włosów przyjemnie połaskotały ją po szyi. Naprawdę chłopak był aż tak głupi?
No, może nie głupi, w końcu uczył się całkiem nieźle. Był idealnym uczniem. Inteligentny, wysportowany, popularny, chętny do pomocy. Ze świecą szukać. Nic dziwnego, że był ulubieńcem nauczycieli, bo naprawdę, nie stwarzał problemów i dosłownie był wszędzie. Jak więc mógł nie znać jednej z najbardziej popularnych piosenek w 2016 roku?
nieznany: cześć, czy mnie słyszysz?
Niall: jak mam cię słyszeć skoro ze sobą piszemy, lol? 😂
nieznany: jestem w Kalifornii, marząc o tych, którymi kiedyś byliśmy
Niall: zaraz, jesteś w Kalifornii?
Niall: jak to byliśmy? 😕
Niall: hej, znamy się??nieznany: między nami jest duża różnica
Niall: co
nieznany: i miliony mil
Niall: no to na pewno, lol 😂
nieznany: witam z drugiej strony
Niall: CO
Niall: w ogóle cię nie rozumiem 😂
Niall: kim ty jesteś??
nieznany: przynajmniej mogę stwierdzić, że próbowałam ci powiedzieć „przepraszam za złamanie ci serca"
Niall: co co co
Niall: złamałaś mi serce? 😂
Niall: to chyba jakaś pomyła lol 😂
Niall: nie znam nikogo, kto złamałby mi serce i wyemigrował do Kalifornii ha ha 😂nieznany: ale to nie ma znaczenia
nieznany: cześć, jak się masz?Niall: dobrze ha ha
Niall: dzięki że pytasznieznany: to dla mnie takie typowe by mówić o sobie, przepraszam
Niall: zauważyłem ha ha
nieznany: mam nadzieję, że masz się dobrze
Niall: tak właśnie jest lol 👆
Niall: ty chyba nie czytasz moich wiadomości, prawda? 😂Oh, czytam, i mam ubaw jak cholera!
nieznany: czy kiedykolwiek opuścisz miasto w którym nic się nie dzieje?
Niall: jak pójdę do collegu ha ha
Lola nagle poczuła się zainteresowana tym, gdzie chłopak zamierza się wybrać. W ich mieście znajdowała się jedna uczelnia, ale nie sądziła, by ktoś z jej rocznika w ogóle brał ją pod uwagę. Każdy chciał się wynieść jak najdalej, w końcu w tym mieście naprawdę nic się nie działo.
nieznany: witam z drugiej strony
Niall: której strony??? 😂
nieznany: musiałam dzwonić z tysiąc razy by powiedzieć ci „przepraszam za wszystko co zrobiłam"
Niall: nie zadzwoniłaś ani razu 😐
nieznany: ale gdy dzwoniłam, zdawało się, że nigdy nie ma cię w domu
Niall: omg kto w tych czasach dzwoni na telefon stacjonarny 😂😂😂
Niall: tak wnioskuję, bo przecież komórkę mam zawsze przy sobienieznany: najwyraźniej już więcej nie rwie cię to na strzępy
Niall: cooooo
Niall: dlaczego miałoby mnie coś rwać?
Niall: halo?
Niall: to jest dziwne
Niall: 😂😂😂😂😂😂Pierwszy rozdział pisany z telefonu i ja naprawdę nie lubię tego robić, bo autokorekta to suka i lubi nieźle namieszać, a ja naprawdę jestem ślepa 😂
CZYTASZ
text prank | n. horan
FanfictionLola, za namową przyjaciółki, decyduje się na zrobienie komuś żartu, wysyłając w wiadomościach tekst jednej z piosenek. Wybór pada na Nialla Horana, kapitana szkolnej drużyny piłki nożnej, jednego z najbardziej rozpoznawalnych i szanowanych chłopak...