- Nie, nie nie - powiedziała Kyle, cała rozmazana.
- Ona umarła? - patrzyłam na ekran, płacząc tak samo jak Kyle.
- Tak - odpowiedział Artur, po czym zaczęłam jeszcze bardziej płakać. - Ej nie płacz - dodał i przytulił mnie do siebie.
- Ale ona umarła, i on płacze i ten biedny kotek - wydusiłam z siebie, krztusząc się przy tym łzami.
- Już nie płacz Księżniczko, to tylko film - powiedział z troską w głosie.
To tylko film - powtarzałam sobie w myślach.
- Możemy obejrzeć coś innego? - zapytał Harry z irytacją w głosie.
- Tak - odpowiedział Artur.
- Okej to co oglądamy? - zapytałam patrząc na Harrego.
- HORROR - krzyknął Harry.
- Taak - powiedział Artur robiąc mine pedofila.
- Nie, nie, nie - odpowiedziałam chłopakom, a Kyle nadal oglądała film.
- Oj Rose, proszę - loczek zrobił minę kota że Shreka i powiedział to takim przesłodzonym głosem.
- A ja jutro będę srać, że coś zaraz wyskoczy z pod łóżka, nie dzięki - przewróciłam oczami i popatrzyłam na Artura.
- Będę cię bronić - powiedział mi do ucha i posłał mi uśmiech.
- Jezu no dobra - przewróciłam oczami, na co Harry i Artur przybili sobie piątkę.
- To, oglądamy obecność? - zapytał Harry patrząc na mnie.
- No okej - odpowiedziałam szybko, a loczek włączył film.
Kyle nadal miała łzy w oczach po tamtym filmie.
- Ej Kyle, sram się - powiedziałam jej do ucha, żeby nikt nie słyszał.
- Nie musisz się bać - odpowiedział Artur i objął mnie swoim ramieniem.
Kyle tylko popatrzyła na nas i powiedziała bez głośne ,, Czika czika " na co ja spiorunowałam ją wzrokiem.
------------------
- KONIEC, NIE OGLĄDAMY TEGO WIĘCEJ! - krzyknęła Kyle, aż podskoczyłam. Byłam przytulona do dziewczyny a chłopcy usiedli obok siebie patrząc w ekran...
Miło Arczi.
Wyczuj ten sarkazm...- No nie, ejj - powiedział oburzony Artur, patrząc na mnie i na Kyle
- Oglądaliśmy to - dodał Harry
- Nie będziemy tego oglądać do końca, ja się boję, z resztą Kyle też - powiedziałam, a dziewczyna wzruszyła ramionami i włączyła jakąś komedię.
- Ej ja już mam dość filmów na dzisiaj - powiedziałam zmęczona do Kyle.
- No dobra, to co robimy? - zapytała zrezygnowana siadając na przeciwko mnie.
- Emm.. No nie wiem, jakieś propozycję? - zapytałam patrząc na chłopaków a po chwili na przyjaciółkę.
- Ja, wiem, Rose wieem - powiedział podneicony Harry, siedział i skakał jednocześnie.
- Jaki masz pomysł? - zapytałam i uśmiechnęłam się pod nosem na zachowanie loczka.
- Pobawmy się w chowanego, w całym domu! - krzyknął podniecony, na co Kyle i Artur kiwneli głowami na ,, tak "
- No nie wiem, czy to dobry pomysł - moje usta wygieły się w grymasa.
- Dlaczego? - zapytał że smutkiem w głosie Arczi.
YOU ARE READING
I Still Love You || A.S
FanfictionSpotkać go po 10 latach? Dziwne uczucie.. Co mam zrobić? Mam mieszane uczucia - Rose, tu Artur otwórz proszę ******* UWAGA * Ff może zawierać przekleństwa * Ff rozgrywa sie w Los Angeles * ARTUR I JEREMI NIE SĄ TU SŁAWNI!! SĄ ZWYKŁYMI C...