Rozdział 1

3.7K 306 24
                                    

-Eren, ty żartujesz, prawda? -wyszeptał zdziwiony Armin, przyglądając mi się.
-Oczywiście, że nie. Musimy spróbować, lepsze to niż siedzenie tutaj bezczynnie całe życie, Armin marzenia są po to, aby je spełniać.
-Nie zrozum mnie źle Eren, ale jeśli uda nam się jakoś uciec, to co będzie z twoimi rodzicami i Mikasą? Pomyślą, że nam pomogli. Nie chcesz chyba, aby stała im się krzywda. -westchnął, spuszczając momentalnie wzrok.
-Uciekniemy razem z nimi! -krzyknąłem uparcie, nie chcąc dać za wygraną.
-Eren, oni się nie zgodzą. Zostawmy ten temat w spokoju, dobrze? -szepnął, patrząc mi w oczy ze sztucznym uśmiechem. Zmarszczyłem brwi i zacisnąłem pięści, wychodząc po chwili z pokoju. Spojrzałem na moją mamę, która siedziała z Mikasą przy stole.
-Eren znowu planuje ucieczkę. -odezwała się spokojnym głosem dziewczyna, przenosząc na mnie wzrok.
-Mikasa! -krzyknąłem wściekły, zabijając ją spojrzeniem. Po chwili spotkałem się ze zdziwionym i lekko przestraszonym wzrokiem mojej mamy, która nagle wstała z krzesła i podeszła do mnie szybkim i pewnym krokiem, łapiąc mnie za ramiona.
-Eren ile razy mam Ci powtarzać, że nie możesz nawet o tym wspominać?! -krzyknęła. -ONI wszystko słyszą, chcesz zesłać na nas kolejne problemy?!
-Przynajmniej coś robię, a nie tak, jak wy siedzę bezczynnie, jak bydło, zamknięte w klatce! Też mam swoje marzenia i mam zamiar je spełnić, a jak chcecie, to siedźcie tu sobie do usranej śmierci, proszę bardzo! -Wrzasnąłem nieopanowany, wyrywając się jej i wybiegając z domu.

*~

Witam, rozdział krótki, ale zawsze coś, trochę emocji ze strony Erena nigdy nie zaszkodzi xD Zapraszam do poprawiania błędów, komentowania i głosowania, bo to mała rzecz, a bardzo motywuje, no nic, koniec mojej nudnej gadki, do nexta xD
Pozdrawiam Lerenne~

Dwa Światy (Levi x Eren) ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz