*Mój Idiota*

669 52 21
                                    

××××Marinette××××

Tamten poranek zmienił wszystko co było między mną a Adim.
Straciłam z nim cnotę... To było nie samowite uczucię.

Otworzyłam oczy. Spałam koło mojego kochanego blądaska (Uwielbiam to słowo 😋d.p.Autorki)
Jeszcze byłam naga więc chwyciłam za czystą bieliznę.
Usiadłam koło boku łużka na którym spał Adi. Chyba go to na prawde zmęczyło.
Padszyłam pare minut na jego uroczą twarz na którą opadały niesforne loki.
-Adrien spisz?
-Nie ale lubie jak na mnie patszysz, mugł trafić mi się całus. -Powiedział wesoło otwierając jedno oko.
-Nie dość ci? Zmarnowaliśmy połowe dnia jest już 14 !
-Ej ! Nie zmarnowaliśmy.. Tylko wykożystaliśmy! Nie podobało ci się Mari? ... -powiedział z taką. Nadzieją i lekkim smuteczkiem.
-Bardzo mi się podobało! I ciesze się że to byłeś ty. Ty jako pierwszy to zrobiłeś...-On tylko usiadł koło mnie i ze łzami w oczach mnie przytulił.-Adi wiem że ty tesz się cieszysz że to byłam ja ale zaraz mnie zadusisz! -powiedziałam ze śmiechem.
-Nie o to chodzi...
-A więc o co?
-O to że ty to zrobiłaś nie wiedząc co było wcześniej między nami! Ja cię skrzywdziłem robiąc to! Rozumiesz? Skrzywdziłem cię Mari! Ty nic nie wiesz co było przedttem ! I mnie znienawidzisz! Odejdziesz!💔 Odejdziessz razem z mojm sercem!- szybko się odemnie odsuną ukrywając te może łez które leciały z jego pięknych oczek.
-Adrienku! Nie płacz kochany! Bo wiesz... Ja już od niedawna wszystko sobie przypomniałam...
-COO?!?
-Przepraszam że nic ci nie powiedziałam ale.. Chciałam wiedzieć co ty tak naprawde do mnie czujesz...
-Zaraz co? Od kiedy pamiętasz to..te..to wszystko?
-Od.. Tego pocałunku w szpitalu...

Adrien tylko na mnie spojżał załamanty. Chwycił za ubrania i skierował się do łazięki. A ja czułam się jak świnia. Bolało mnie to że tak go zraniłam pewnie jest teraz na mnie wściekły.. Ugh..

-Marinette!! Tu jesteś wszędzie was szukaliśmy! A chyba z rok szliśmy po tych schodach! No może godzine.. Ale ja się nie znam na czasie!
-Och Tikki... Skrzywdziłam Adiego..
-Bardzo narozrabiałaś?
-Bardzo narozraboiłam w naszych uczuciach ;(
-Oj Mari...

Suczka przytuliła moją nogę

-Wiesz ? On cię kocha i wreszcie wybaczy! Obiecuje!
-No ja nie wiem... Kurwa! Czemu ja go tak Holernie kocham ?!

Ubrałam się w T-shirt i krudkie spodenki wyszłam z pokoju w kierunku salonu nie miałm ochoty na żadne śniadanie nic. Chwyciłam za telefon i zaczełam przeglądać Twithera (jak się to piszee?)
Po jakiś 15 minutach zauważyłam Zielonookiego w kuchni, przygotowywał sobie śniadanie.
Przyszedł z talerzem na którym były dwie kanapki i herbata. Usiadł na osobnym fotelu i włączył TV.
Przyglądałam się mu przez pare minut. Miał na mnie Focha.

-Gniewasz się Adi?

Chłopak mi nic nie odpowiedział nawet na mnie nie spojżał przez co posmutniałam.

-Adi?

Znowu nic. Tylko żarł te kanapki gapiąc się w telewizor. On już mnie nienawidzi...
Jeśli mi nie odpowie na to pytanie to się poprostu zamordeję!

-Czy ty mnie wogule Kochasz?

Blądyn odstawił kubek z herbatą którą obecnie pił, spojżał na mnie i szepną.

-Zabrałaś moje serce.. Jak mam kochać?

-Adrien... Ja przepraszam. Nic innego nie mogę ci powiedzieć... Nie wiem jak cię przeprosić.. Jak.. Ci to wyjaśnić ale wiem że twoje uczucia do mni nie mogły prysnąć od tak! Od 4 czy tam 5 lat się we mnie kochasz. A po tym co dziś się stało...

-Kocham Cię!...

Żucił sie na mnie z płaczem. Wtulają się w mą klatke piersiową.

-I... Mam dla ciebie propozycję...

-Tak Adi..?

-Bądź moją żoną! Tą jedyną! Zamieszkaj ze mną w pięknym niebieskim domku! Miejmy córkę! Nie córkę i synka! Niech nazywają się... Luiza i Adi junior ! Bądźmy szczęśliwi! Razem.. Na zawsze! Proszę!!

-Może zacznijmy od bycia parą Panie Agrest ?

-Oczywiście przyszła pani Agrest 💚.

-Kocham cię głuptasie 💙

-Ja też się kocham 💚

-Idiota...

Pocałowałam go 💙 tego mojego kochanego Idiotę!
Był już MÓJ... mój,mój,mój,mój!

-Jesteś teraz moją własnością Panie Agrrest..!💙

-Oczywiście My Leydy💚

-Powiesz mi co to ma być? 💙

-💚💚Pani mojego serca💚💚

-Głupek..💙

-Też cię Kocham..💚

-AGRESSST!! TY MNIE GŁOOODZISZ!! CHCEM ŻREĆ DO HOLERY JASNEJ!!

-Ide!...Przepraszam pani Agrest ale muszę udusić jednego małego gryzonia💚💚🔫

-Nie obejdzie siębez diszenia?

-No niestesty... Zaraz wracam.

Poszedł do tego małego kiciusia. Plagg może i mniał te swoje kaprysy ale był przemiluśki. I czasem zachowywał się jak prawdziwy przyjaciel.

C.D.N.

Może i mało ale wolałam że by jakiś rozdział był 😀.

UWAGA MAM PYTANIE I TYLKO O TYM PROSZE POSAĆ W KOMACH..
CHCECIE FF KIK??
Dlatego dziś tyle emouge xd heh

A komy !! Coraz słabiej siła nas opuszcza !! XD
Koleiny rozdział za 8 gwiazdek i 8 komów !😈 Ps. Ja licze Komy nie odpowiedzi xd

Ślepy Wzrok Z Innej Perspektywy :Miraculum Where stories live. Discover now