*Opłakane Skutki*

773 64 22
                                    

×××w szpitalu×××
××××Adrian××××

Byłem cały roztszęsiony. Ale wreszcie zaparkowałem na terenie szpitala. Wbiegłem do recepcji.
-Przepraszam w której sali położono panne Marinette Cheng?
-Jest pan z rodziny ?
-No..ym..-musze ją zobaczyć ponad wszystko ! - jestem jej chłopakiem
-Przykro mi ale nie mogę panu nic powiedzieć. - jak to ?! Kurwa...
-Wie pani kim ja jestem do cholery !? Jestem ,,Agrest" tak ten AGREST ! Powiem tyle albo mnie pani wpuści albo załatwie o to aby osobiście panią wywalili !!
-ymm...sala 8 na 4 piętsze.

Mam to gdzieś czy byłem za ostry czy nie.. Teraz myśle tylko o mojej Księżniczce. Dotarłem do drzwi sali.
-*Puk, puk*! -zapikałem do drzwi. Gdy je otwożyłem marinette która była podpięta do maszyn, miała wiele opatrunków. Wyglądała okropnie. Wiele lekarzy stało obok niej.-Dzień dobry można wejść? Jestem Adrien Agrest chłopak panienki Marinette Dupen Cheng.
-Proszę wejść.-podeszłem bliżej do nieprzytomnej Marinette-Co panu powiedziano o stanie pacjentki ?
-Że ma złamaną ręke i że jest pół przytomna.
-Przykro mi ale większość przed panem ukryto..-gdy to usłyszałem serce mi staneło.- u dziewczyny wykryto złamane żebro i chwilową utrate pamięci. Wyjdzie z tego ale najpewniej przez dwa tygodnie zostanie u nas z powodu obserwacji po operacji ręki na którą sie szykujemy. Prosimy się nie martwić wszystko będzie dobrze.-te słowa mną strząsneły.. A moje uczucia były zmieszane. Chciałem płakać, krzyczeć, i przywalić temu palantowi i jego lalce ! Co oni narobili? Ten wieczur miał być idealny...-My już wychodzimy jak pan chce może tu posiedzieć przy panience. Powinna się wybudźić za jakiechś 15 minut.-Wyszli.

Wziołem krzesełko przystawiłem je bliżej łużka na którym leżała moja księżniczka,usiadłem na nim. Chwyciłem za jej ręke. Potrzebowałem poczuć jej ciepła, tego że ona naprawde jest koło mnie. Ucałowałem jej dłoń. Musiałem. Chciałem. Potrzebowałem.
-Marinette..moja księżniczko wiem że mnie nie słyszysz a...jak się obudzisz możesz mnie nie pamiętać. Wiedz że cię kocham.. Przepraszam cię że cię nie obroniłem i że mogłem cię pomylić z tą dziewuchą.. Mam tylko jedną proźbe..nie zostawiaj mnie-zaczołem płakać.. Ale poczułem że ręka Mari głaszcze mnie po policzku.

××××Marinette××××

Obudziłam się w nie znanym mi pokoju. Byłam podpięta do maszyn a koło mnie siedział przystojny blądyn. Płakał. Coś do mnie mówił jedyne co usłyszałam to..
-Przepraszam cię że cię nie obroniłem i że mogłem cię pomylić z tą dziewuchą.. Mam tylko jedną proźbe..nie zostawiaj mnie- nie wiem kim jest ale wygląda na to że jestem kimś ważnym w jego życiu. Wzruszyło mnie to.. Chwyciłam jego policzek i wyszeptałam.
-Nie bój się nie zostawię..-Podniusł głowę i spojżał na mnie oszolomiony ze łzami w oczach.
-Mari ! -Przytulił się domnie. Płakał strumieniami-Wiesz kim jestem ?
-Przykro mi ale kojaże tylko troszkę twoją twarz ale nie wiem jak masz na imię...
-Jestem Adrien. Jesteśmy Przyjaciułmi od dzieciństwa, chodziliśmy razem do szkoły przez 9 lat.
-A więc..my się znamy ?
-Tak ! -Przytulił mnie poraz kolejny. Poczułam jagby był mojm całym światem. Przypominalam sobię wrzystko krok po kroku kojażyłam tego chłopaka.. Jakąłś blądyne? Widziałam w głowie tylko jej obraz..

 Jakąłś blądyne? Widziałam w głowie tylko jej obraz

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-Em..Adrien ?
-T-Tak ?
-Czy ja znam taką blądynkę o niebieskich oczach która mojm zdaniem..kocha naturę?
-To teoja najlrprza przyjaciułka Cloe Borshułar (Nie wiem jak się to pisze D.P.Autorki). Ciesze się że sobie pomału wszystko przypominasz. Nie wiesz jak się o ciebie martwiłem !

Po słowach chłopaka wszedł jakichś facet i powiedział żeby Adrien wyszedł gdzysz zabierają mnie na prześwietlenie żeber. Chłopak pocałował mnie w czoło i już był koło drzwi. Nie wiem co mi się stało ale zatszymałam go słowami.
-Adrien ! Em..Będziesz czekał ?
-Nie rusze się z tąd księżniczko.

Wyszedł posyłając mi zatroskany uśmiech. A na jego ostatnie słowa zrobiło mi się cieplej na sercu. Kim on jest że tak na mnie działa ?

C.D.N.

Jestem taka dumna z tego rozdziału 💝 ale znając życie gdy będe przy 16 rozdziale i przeczytam ten to powiem,, ale ja głupia mogłam zrobić tak tak i tak" xd
Kolejny rozdział za 8 gwiazdek i 4 komentarze 😈

Ślepy Wzrok Z Innej Perspektywy :Miraculum Where stories live. Discover now