Metamorfomag

5K 272 21
                                    

Kiedy Lupin i Syriusz próbowali nam wyjaśnić kim jest Peter, do wrzeszczącej chaty wszedł mój ojciec. Harry podczas tego zamieszania wziął moją różdżkę.
-Ekspeliarmus!- i mój ojciec ląduje w zawalonych deskach.
-Harry co ty robisz! To mój ojciec!!-
-Do tego nauczyciel!- krzyknęła Hermiona. 
Później wszystko było wyjaśnione i powoli wychodziliśmy z wrzeszczącej chaty. Ja zostałam. Kiedy ojciec się przebudził pomogłam mu wstać. Wyrwał mi swoją rękę i poprawił szatę, nic nie mówiąc z miną pogardy wyszedł z chaty i rzucił się na Harrego. Nie zauważył wilkołaka, który uderzył go.

-Tato!!- pomogłam mu wstać. -Lupin. Wujku...- ale ten chciał nas zaatakować. Później wszystko potoczyło się szybko Harry pobiegł za Syriuszem, Lupin go zaatakował ale ktoś lub coś go powstrzymało. Później nie wiedziałam co się dzieje, bo ojciec kazał nam trojgu wracać do szkoły.
Następnego dnia postanowiliśmy uratować Syriusza. Dzięki zmieniaczowi czasu przenieśliśmy się w czasie tak jak Dumbledore kazał przekręciliśmy o trzy oczka. Uratowaliśmy Dziobka, a potem on uratował nas kiedy Lupin pobiegł do nas przez Hermionę. Na koniec poszliśmy nad jezioro gdzie Harry upierał się, że widział ojca. Ale nikt nie przychodził, oni umierali. Nie mogłam na to patrzeć i wybiegłam na skraj jeziora.
-Ekspecto patronum!!- pokonaliśmy dementorów i uwolniliśmy Syriusza.
-Więcej jest w tobie Lily niż Severusa Raven.- pochwalił mnie przed odlotem.

To był koniec, a później pojechałam na wakacje do Nimfadory. Gdy tylko wysiadłam ona od razu mnie poznała. Podbiegła do mnie i mocno uściskała, wypytywała się o wszystko, jak znoszę brak matki, jak mi jest u ojca, czy mam chłopaka i czy dogaduję się z Harrym. Odpowiadałam jej, że tęsknię za mamą ojca jakoś znoszę, moim chłopakiem jest Cedrik ale ostatnio nam się nie układa, bo jest trochę onieśmielony moim bratem. Ciocia Tonks (bo tak poprosiła bym jej mówiła) okazała się najlepszym opiekunem jakiego miałam, mogłam porozmawiać z nią o wszystkim do tego ona lubiła to co ja, nie karała mnie za moje wygłupy srogim spojrzeniem albo ostrzeżeniem bym się zachowywała. Mogłam być sobą.  Do tego ona jest Metamorfomagiem i wspaniale jej wychodzi przemiana w inne rzeczy.
-A wiesz, że ty też możesz być metamorfomagiem?-
-Ja??! Ale to się przecież dziedziczy.-
-Właśnie! W rodzinie twojej babki, mamy twojego taty było kilka metamorfomagów i skoro Severus tego nie potrafi możliwe że ty to odziedziczyłaś.- Od tamtej pory ćwiczyłam, medytowałam i skupiałam się na to by coś w sobie zmienić. I pod koniec wakacji udało mi się !! Zmieniłam włosy na kolor czarny. Tak mi się spodobały, ze postanowiłam w nich wrócić do Hogwartu.  Umalowałam się i jeszcze nie ubrałam szaty więc wyobraźcie sobie jakie wrażenie zrobiłam. Jaki szok przeżyli bliźniacy kiedy mnie zobaczyli.

Kiedy mnie zobaczyli najpierw opadły im szczęki, sami wzajemnie je sobie zamknęli a ja nie chcąc się roześmiać przygryzłam wargę

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Kiedy mnie zobaczyli najpierw opadły im szczęki, sami wzajemnie je sobie zamknęli a ja nie chcąc się roześmiać przygryzłam wargę.
-I jak? Źle? Mogę je zaraz zmienić jeśli okropnie wyglądam.-
-Nie ni co ty. Wyglądasz.- Zastanowił się Fred.
-Jak Snape.-
-Tylko o wiele ładniejsza.-
-Jesteś śliczna- powiedział nagle Cedrik. Nie zauważyłam go nawet i wzdrygnęłam się kiedy mnie przestraszył.
-Dzięki.- pocałowałam go w policzek. Więc postanowiłam zostać czarną. Póki mi się ten kolor nie znudził. Niestety potrwało to kilka dni, bo ciągłe skupianie się nad tym by włosy były czarne przeszkadzały mi się uczyć do tego co wieczór bolała mnie głowa, więc wróciłam do normalnego stanu swoich włosów. Do tego czara ognia, za wszelką cenę chciałabym dostać się do turnieju, ale byłam za młoda o jeden roczek jeden jedyny rok! Za to zszokowana patrzyłam jak Cedrik wrzuca kartkę. Ok chce się zabić proszę bardzo, ale niech nie myśli, że po tym jak mnie olał w tej sprawie będę po nim płakała o nie. Prędzej on czyjąś stopę pocałuje niż mnie.

***************************************************************************************************
Polsat. Przepraszam, że krótkie ale dziś ktoś podniósł mi ciśnienie i zabrakło weny przez to.

Oppose life// Córką Snape'a być Where stories live. Discover now