-Tylko Spokojnie. Bo tam było jeszcze zdjęcie nie narodzonego dziecka. W Liście było opisane, że Kat była w ciąży, ale wasze dziecko zmarło podczas reanimacji...

-Tonie możliwe! O czym wy w ogóle mówicie?

-Tae Błagam opowiedz co tu robisz, a potem pójdziemy do Kayley.

Wahałem Się czy im wszystko powiedzieć, ale zdecydowałem, że tak będzie lepiej. Usiedliśmy na krzesłach i zacząłem chłopakom wszystko opowiadać. Byli w szoku nawet płakali. Jin nie mógł uwierzyć w to co się stało. Błagał mnie bym zaprowadził go do niej, ale ja zdecydowałem, że pierw muszę się dowiedzieć o co chodzi z dzieckiem. Udałem się do gabinetu lekarza. Zapukałem po czym wszedłem.

-Czy Mogę w czymś pomóc?- zapytał lekarz

-Właściwie To tak. Musi mi Pan powiedzieć prawdę.

-Jeśli Będę mógł to odpowiem na pańskie pytanie.

Nagle Do gabinetu wszedł Jin. Usiadł obok mnie i słuchał o czym rozmawiam z lekarzem.

-Niech Mi Pan powie czy Katherina Morgan-Kim była w ciąży?

-Niestety Nie mogę udzielić odpowiedzi na to pytanie. Pani Morgan przed śpiączką zabroniła udzielać mi informacji na ten temat.

-Do Jasnej cholery człowieku moja żona leży w śpiączce od półtora miesiąca i nie wiadomo czy się wybudzi. Najprawdopodobniej zostanę ojcem, a ty mi mówisz, że nie możesz udzielić mi na to pytanie odpowiedzi? Z lituj się nade mną i powiedz mi to błagam cię.Jesteś lekarzem i powinieneś pomagać ludziom więc pomóż mi.

-Dobrze.Pani Katherina jak do nas trafiła powiedział o ciąży i Zakazała Panu o tym mówić. Powiedziała również, że jeśli będzie potrzeba ratowania jej, a dziecka to mamy ratować dziecko. W ten dzień,gdy jej serce się zatrzymało próbowaliśmy uratować jedno i drugie. Jednak niestety udało nam się uratować tylko jedno z nich. Pani Morgan-Kim leży w śpiączce, ale dziecko umarło nic więcej nie mogliśmy zrobić przykro mi. Była w 3 miesiącu.

Gdy To usłyszałem wybiegłem z gabinetu i pobiegłem do sali Kat, byłem wściekły.

-Jak Mogłaś wybaczyłem ci wszystko. Wybaczyłem to, że mnie chciałaś zostawić, wybaczyłem to iż nic mi nie powiedziałeś o chorobie,ale jak mam ci wybaczyć to, że nie powiedziałaś mi o dziecku ?Jak mogłaś dobrze wiedziałaś jak chciałem mieć z tobą dziecko.Dlaczego, no dlaczego? Boże czy byłem aż tak zły, że nie mogłaś mi powiedzieć, a może mnie nie kochałaś?

-Tae Przestań! Wiesz, że kochał cię ponad życie.

-Jin,a co ja mam myśleć? Siedzę tu z nadzieją, że się wybudzi, a co jak ją stracę? Moje życie bez niej nie ma sensu, dobrze o tym wiesz. To jej wina bo gdyby mi powiedziała to teraz nie leżała by tutaj tylko byśmy mogli siedzieć i robić coś razem. Ona nie ma do mnie zaufania czy co? Dobra nie powiedział mi, ale co z Kayley?Czemu jej to zrobiła?

-V nie umiem ci na te pytania odpowiedzieć. Wiem jedno Kayley nie może się dowiedzieć nie teraz. Jeszcze trochę.

-A co zresztą?

-Powiem Im muszą wiedzieć! Zadzwonię do nich.

Nie Zdążyłem zaprotestować, a Jin wyszedł usiadłem obok śpiącej dziewczyny i chwyciłem ją za rękę patrząc na nią. Po 30minutach wrócił Jin, ale nie był sam. Do pokoju weszło 6chłopaków od razu ruszyli w moją stronę. Staliśmy tuląc się do siebie, a gdy przestaliśmy pierwszy odezwał się Rap Monster

-Jak Długo?

-Będzie Już półtora miesiąca może dłużej. Martwię się. Boże jak dobrze, że jesteście tu.

-Dlaczego Nie zadzwoniłeś? Nie odezwałeś się?

-Jimin To nie takie proste. Ona tu leży tak długo. Zanim tu trafiła męczyła się 2 miesiące, a ja nic nie mogłem zrobić. Gdy tu trafiła wzięliśmy ślub, zaraz po tym jej serce się zatrzymało.Odratowali ją, ale straciłem kogoś jeszcze...

Upadłem Na krzesło z braku sił. Jin mnie wyręczył i powiedział, że mógłbym być ojcem, ale moje dziecko nie żyje. Nie przeżyło, a jego matka nawet nie chciała bym wiedział. Chłopaki byli wszystkim zaskoczeni. Miała nadejść zmiana miałem pojechać do domu odpocząć Jin obiecał, że się zajmie Kat, ale ja nie chciałem,bałem się iż tylko odejdę , a stanie się coś złego. Oni Protestowali żebym jechał, ale ja nie mogłem. Nie mogłem i nie chciałem jej opuszczać. Jungkook musiał pójść do Kayley wraz z nim poszedł Jimin i Rap Monster reszta została ze mną i Kat. To Było takie okropne, że one leżały w jednym szpitalu tak blisko siebie, a nie jedna nie miała szans by się o tym dowiedzieć, a druga nie miała prawa by ją to nie zabiło. Kilka godzin Później Jin, Suga i J-Hope poszli do Kayley, a do Kat przyszli JungKook,Jimin i Mon. Zraz za nim przyszły SangSoo i YongHee. Wiedziałem, że to zły pomysł. Oby dwie nic nie robiły tylko ryczały, tak jakbym mało sam miał do wypłakania. Miałem już dość, tak bardzo chciałem by się wybudziła, albo żeby cofnąć czas.

Nowa miłośćWhere stories live. Discover now