Rozdział XVIII

29 3 3
                                    

Rozdział XVIII

Kayley

Minęły dwa miesiące odkąd Katherina i Tae zniknęli. Policja nie miała żadnych informacji ani tropów. Reszta już dawno pogodziła się z tym, że ich nie ma natomiast ja i Jin nie chcieliśmy w to wierzyć. Tamtego ranka byłam sama w domu bo chłopacy wyjechali na koncert, a siostry poszły po zakupy, a ja siedziałam i modliłam się by ktoś wrócił. Popadłam w depresje, nie wychodziłam z domu odkąd wróciłam z Jungkookiem z podróży. Chłopaki nalegali bym pojechała z nimi, ale nie miałam na to ochoty i sił. Odkąd Tae i Kat zniknęli w zespole brakowało humoru, nie mogli się skupić by napisać teksty choreografie zawalali. Najgorsze było to, że dziennie dostawaliśmy setki listów z pytaniami gdzie są dwaj członkowie zespołu. Czytałam te listy chociaż mi nie pozwalali. Gdy ktoś zapukał do drzwi była pełna nadziei, że stoją za drzwiami V i Kat, ale jak zawsze okazywało się, że to tylko listy. Chwyciłam wszystkie do rąk i udałam się do pokoju Kat, gdzie zawsze je czytałam. Przeglądałam koperty i zaciekawiła mnie jedna, która była czarna z złotym paskiem. Otworzyłam ją i wyjęłam list. Zaczęłam go czytać.

,,Cała Prawda"

Czyż to dziwne, że nie ma ich już 2 miesiące. Nie zastanawia cię to, że nie dali żadnego znaku życia? Czy nie bijesz się z myślami gdzie oni są? Znam odpowiedzi na te wszystkie pytania. Zaraz po koncercie udali się na samolot i wrócili do kraju jednak jadąc do domu zboczyli z trasy i pojechali do innego domku gdzie mieszkali spokojnie dopóki twoja siostra nie zachorowała poważnie. Walczyła o życie w szpitalu, ale jeden zły lekarz, gdy nikt nie patrzył wstrzyknął jej do żył truciznę, jej serce znów się zatrzymało i tym razem nie udało się już jej uratować. Tae, który czekał cały czas przed salą, gdy wyszedł lekarz dowiedział się, że jego ukochana nie żyje. Stwierdził iż to nie ma sensu, życie bez niej to nie jest życie. Wybiegł z szpitala i wsiadł w samochód. Jechał z bardzo wielką prędkością na samym końcu drogi był słup napięcia elektrycznego, walnął w niego z jeszcze większą prędkością. Niestety słup był jakimś cudem uszkodzony i wywrócił się na samochód i auto wybuchło. W taki to sposób dwójka zakochanych idą sobie do nieba, bądź do piekła. Niestety mam jeszcze jedną złą wiadomość, ich małe dzieciątko umarło razem z nimi. Kayley uważaj na swoje życie ostrzegałem was, że jeśli nie zostawicie BTS w spokoju to tak skończycie. Zabiłem już całą twoją rodzinę. Zostały mi jeszcze babcia, YongHee i SangSoo nieprawdaż? Więc weź sobie moją rade do serca i zostaw chłopaków w spokoju. Bo jutro możesz dostać kolejny taki list tym razem z głowami sióstr. A i jeszcze jedno gdybyś mi nie wierzyła to spójrz na zdjęcia, które są w kopercie.

Z poważaniem

Przyjaciel

Spojrzałam do koperty i rzeczywiście były tam jakieś zdjęcia chwyciłam je do rąk i zobaczyłam Katherine z podłączonym aparatem, który pokazywał jedną długą kreskę, na drugim zdjęciu był Tae w samochodzie z rozwaloną głową i przebitym sercem w płonącym samochodzie, a na kolejnym zdjęciu Był test ciążowy z dwoma kreskami i zdjęcie USG, nie mogłam w to uwierzyć wszystkie trzy zdjęcia były czarne spojrzałam jeszcze i okazało się iż jest tam jeszcze jedno zdjęcie, ale kolorowe z godziną. Były to siostry Kim, które były w sklepie. Uwierzyłam w to wszystko po tym ostatnim zdjęciu. Nie mogłam tego znieść wolałam żyć w niepewności i z nadzieją, że oni któregoś dnia wrócą niż z świadomością, że nie żyją. Ból był taki wielki był wręcz nie do wytrzymania. Najpierw straciłam rodziców potem Kat i jej dziecko, a na samym końcu mogłam stracić kuzynki i babcie. Wiedziałam, że muszę to zakończyć. Udałam się do łazienki i tam podcięłam sobie żyły na jednej ręce, a potem na drugiej. To było tchórzowskie, ale jedyne wyjście z tej sytuacji. Oczy zaczynały mi się robić ciężkie więc je zamknęłam i wiedziałam, że mój czas dobiega końca. Słyszałam jeszcze chwilę co się dzieje dookoła, ale potem straciłam kontakt z rzeczywistością i odpłynęłam.

Nowa miłośćWhere stories live. Discover now