11.

7.2K 363 42
                                    

Wyszliśmy ze skate parku. Rozmawialiśmy, śmialiśmy się i ze wszystkiego robiliśmy sobie jaja. Ludzie którzy przechodzili koło nas patrzyli się jakbyśmy byli nie z tej ziemi. I tak śmiejąc się doszliśmy do mojego domu. Leon tak cudownie się śmieje. Co ty mówisz?! Człowieku opanuj się! Spojrzałam na Leona, on też patrzył na mnie. Patrzyliśmy sobie w oczy. W jego zielonych oczach widziałam coś jakby...hmm no nie wiem co to był. Radość i miłość? Nie, to nie możliwe. Odwróciłam wzrok i powiedziałam:

- To do jutra. - ruszyłam w stronę domu, ale coś mnie zatrzymało. To była ręka Leona na moim nadgarstku.

- Nie porzegnałaś się. - powiedział. Spojrzałam na niego pytająco. Przybliżył mnie do siebie i przytulił. Odwzajemniłam uścisk. Ale on jest ciepły. Czułam jego mięśnie. Roztapiałam się w jego ramionach. Suzan! Przesadzasz! Delikatnie uwolniłam się z objęć chłopaka.

- To do zobaczenia jutro. - powiedziałam po raz drugi.

- Do zobaczenia. - odpowiedział chłopak, a ja weszłam do domu. Zdjełam buty i poszłam do kuchni. Przy stole siedziała moja mama i czytała jakąś gazetę.

- Cześć mamuś powiedziałam i przytuliłam moją mamę.

- Cześć skarbie, gdzie byłaś? - odpowiedziała mama.

- W skate parku z przyjaciółmi. Mamo ja idę do siebie jak coś to mnie wołaj.

- Dobrze.

Wziełam karton z sokiem kaktusowym i poszłam do swojego pokoju. Usiadłam na łóżku, wziełam słuchawki i podłączyłam do telefonu. Włączyłam sobie Eldo - Nie pytaj o nią i wyjełam tableta. Weszłam na facebook'a. Zaczełam go przeglądać. Nalałam do szklanki soku i zaczełam go pić. Nagle dostałam wiadomość. Spojrzałam na tableta. Na ekranie wyświetlił się dymek chatu Leona. Otworzyłam go:

Perfekcyjny pan deski: Heja wariatko

Niemożliwa: Siema gupku

Perfekcyjny pan deski: Ej

Niemożliwa: No co? Jesteś gupi 😘

Perfekcyjny pan deski: Wcale nie

Niemożliwa: Właśnie że tak.

Perfekcyjny pan deski: A właśnie że nie.

Ustawiono pseudonim Perfekcyjny pan deski jako Gupi gupek

Niemożliwa: A właśnie że tak.

Gupi gupek: Dobra, nie gram z tobą.
Gupi gupek: Cr?

Niemożliwa: Słucham muzyki i pije sok. A ty gupku? 😂

Gupi gupek: Leże i się nudzę. Jaki sok pijesz? xD

Niemożliwa: Kaktusowy xD

Gupi gupek: Ej, ja chce soku

Niemożliwa: To choć do mnie, tylko za 15 min przyjć bo idę się wykąpać.

Gupi gupek: Są rodzice w domu?

Niemożliwa: Tylko mama, bo ojciec się wyprowadził. Ale pewnie poszła już spać, bo dzisiaj wróciła z delegacji. Dobra ja idę się umyć. Będę za 15 minut.

Gupi gupek: Dobra to ja czekam.

Wyłączyłam internet na tablecie i położyłam go na łóżku. Wyjełam z szafki czarną, koronkową bieliznę i za dużą na mnie koszulkę mojego wujka. Poszłam do mojej łazienki.

*****

Heja miśki :*

Co myślicie o Suzan i Leone? Będzie z nich para? Piszczie w kom co o tym myślicie.

WariatkaWhere stories live. Discover now