My Soulmate ✔

6 Jebut mózgiem o podłogę

Moim sciałem wstrząsnął dreszcz który się posilał , przeroził się w dreszcze te w uderzenia do tego stopnia że bolały mnie wszystkie mięśnie. Głowa bolała i pulsowała. A ciemność wirowała i nabierała innego znaczenia. Mrugałam szybko aby pozbyć się tego uczucia.
Moim oczom ukazał się sufit ten sam ciemny sufit.

Boże ja żyję!!!!! Ja żyję!!!!!!

Przekreciłam głowę w bok.
Kai siedział na skraju łóżka zwinięty w kłębek szlochajacy. Drżącą ręką zbliżałam się do jego ramienia aby po chwili go dotknąć. Jak oparzony popatrzył na moją osobę. W jego oczach widać było przerażenie i zdziwienie. Zaczęło się z nim dziać coś dziwnego. Jego piękne zielone oczy zaczeły zmieniać kolor na wściekły czarny. Jego twarz i mięśnie zaczęły się napinać. Patrzyłam na niego z przerażeniem. Co mu się dzieję. Z jego gardła wydobył się ryk. Odsunoł się ode mnie o dwa metry aby później zmienić się w wielkiego czarnego wilka. Przybierając poze do ataku.

Czy on chcę mnie zabić!?!?!?

Z jego gardła wydobył się ryk. Czas się zatrzymał. Tępo zwoliło. Wielki czarny wilk leciał z chęcią mordu. Przeraźliwy krzyk.......

.

.

.

.

.

.

.

Nie zabijaj

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

Mam nadzieję że nic nie pijesz

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

Nie znienawidzcie mnie to pomysł mojej bff

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

Podziekujcie jej za to xd

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

Jesteś na to gotowy

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

No to proszę

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

.

..

.

.

.

.

.

.

.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Obudziłam się z krzykiem.

- to był sen straszny pojebany sen - przeczesałam rozczochrane włosy - Kai nigdy nie istniał....

Nie martwcie się to nie koniec to dopiero początek 😏😏😏