Rozdział 1

5.9K 336 106
                                    

20 maja, rok 2001 Bradford

- Nie bój się, chodź do mnie, wiesz że jeśli upadniesz ja zawszę pomogę Ci wstać. - powiedziała czteroletnia, dziewczynka do swojego o dwa lata młodszego brata. Miała na imię Lyra, posiadała urodę anioła oraz włosy koloru blond cały czas spięte w koński ogon. 

Chłopiec postawił pierwszy krok i zaczął się lekko kiwać jednak po chwili odzyskał równowagę. Dreptał małymi nóżkami w stronę swojej siostry, która gdy tylko wzięła brata w objęcia zaczęła go pochwalać. 

Dwulatek nazywał się Toby. Toby Erin Rogers. Chorował na zespół Tourette'a przez, którego miał niekontrolowane tiki, co przyniosło mu wiele problemów w późniejszym życiu.  

- Toby, Lyra, chodźcie na obiad! - z salonu usłyszeli głos ich ojca. 

Rodzina Rogersów pomimo choroby chłopaka żyła jak wszystkie inne. Gdy Connie i Tom dowiedzieli się o chorobie syna byli załamani. Cała rodzina była z tego powodu smutna jakby Toby umarł. Jedyną osobą, która cieszyła się z jego narodzin była malutka Lyra. Była bardzo mądrym i wykształconym jak na dwuipółletnie dziecko. Mówiła, że będzie się opiekować bratem i ochroni go przed każdym niebezpieczeństwem. Po pewnym czasie Rogersowie zaakceptowali chorobę syna żyjąc jakby choroba w ogóle  nie egzystowała. 

w tym samym czasie w Crayford

Kobieta o imieniu Emily leżała w szpitalu trzymając w rękach dwa zawiniątka. Dzisiaj narodzili się jej długo wyczekiwani synowie. Większy z nich nazywał się Tim a mniejszy Brian. Po chwili do sali wszedł mąż Emily - Carl. W ręce trzymał bukiet intensywnie czerwonych róż. Pocałował żonę i wziął od niej noworodki mówiąc: 

- Odpocznij, teraz ja ich potrzymam. 

Kobieta oddała małżonkowi ich największe skarby. Teraz miała trzy osoby, którymi musiała się zaopiekować. 


--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Witam w moim pierwszym fanfiction o Toby'm i Masky'm. Niektóre informacje są wymyślone przeze mnie ponieważ nie ma ich w creepypastach. Inne zostają zmienione w celu zgodności fabuły w fanfiction. Nie napisałam prologu bo nie miałam na niego pomysłu :( 

Do następnego razu;*

Kejt13


Chcę być twoim gofrem... (TicciMask)✔Where stories live. Discover now