15. Czyszczenie pamięci w kilka minut

2K 192 4
                                    

- Dove jesteś tu czy w innym świecie? - spytał Leo. Odwróciłam głowę w jego stronę.
- Próbuje coś sobie przypomnieć - mówię. Chłopak kiwa głową, całuje mnie w policzek, a potem odwraca się i zaczyna biec do zamku. Powiedziałam coś złego? Przecież nikt od tak nie ucieka. Ciekawe czemu uciekł. Może to przez to, że próbuje sobie coś przypomnieć? Inni też tak reagowali. Minął tydzień od przyjęcia, a ja codziennie przychodzę do opuszczonej części ogrodu. Siadam na starej huśtawce i próbuje sobie przypomnieć. Pod koniec każdej wizyty widzę nieznane postacie, ale następnego dnia rano nie potrafię sobie ich przypomnieć. To dziwne i tajemnicze. Jedym z moich celów jest, dowiedzenie się czemu tak jest. To przecież nie jest normalne, ale chyba własna matka nie dosypywałaby mi czegoś do picia. Czasami myślę, że mnie oszukuje, ponieważ służba się jej boi i nie pozwala mi opuszczać naszego miejsca zamieszkania. Mogę wychodzić tylko do ogrodu. Tylko jaka jest z tego przyjemność gdy ciągle jestem sama? Nawet głupiego telefonu mi nie wolno mieć. Odsłoniłam dziurę w murze zakrytą roślinami i weszłam do miejsca, w którym będę znów sama. Usiadłam na huśtawce, a potem spojrzałam na mały stolik. Leżały tam ubrania idealne na gorące dni. Zsiadłam z huśtawki i szybko się przebrałam. Suknie nie są dla mnie. Nie rozumiem jak mogłam w nich wcześniej wytrzymywać. Wolę luźne, letnie ciuchy. Jedna ze służących w tajemnicy przed wszystkimi przyniosła mi kilka zestawów. Od tamtego czasu jej nie widziałam. Ciekawe co się z nią stało.

Acacia

- Mówię ci, że na nią to słabo działa. Coraz częściej przyłapuje ją na bujaniu w obłokach. Co mi wtedy mówi? Próbuje sobie coś przypomnieć - powiedział Leo i położył przede mną kilka wizytówek.
- Nie marudź. Co to jest? - wzięłam do ręki jedną z nich.
- Masz wizytówki od ludzi, którzy potrafią usunąć komuś pamięć na zawsze. Nie całą, ale momenty, których ktoś nie chce pamiętać.
Na pierwszej z nich było napisane:

Jean Ferro
Czyszczenie pamięci w kilka minut.
Butelki na wspomnienia gratis.

Rozewrwij kartkę na pół, a się pojawię.

- Rozumiem, że byłeś u każdej z tych osób?
- Oczywiście Acacio. U Jeana czyściłem pamięć mojej pierwszej służącej, ponieważ byłem głodny, a tylko ona była pod ręką. - nie wiedziałam o tym, ale jeżeli się udało to pójdziemy do tego Jeana. Odkąd wróciłam do domu szukałam sposobu na usunięcie wszystkich wspomnień Dove, które ukazywały mnie jako potwora. Od zawsze nim byłam, ale nigdy nie chciałam nim być w takim stopniu.
- Rozerwij kartkę Leonardzie. Będziemy mieli gościa - powiedziałam i zaczęłam zbierać papiery ze stołu. Schowałam je do szafki. Już po chwili pojawił się niski, przeraźliwie chudy, brodaty mężczyzna z pustą butelką w dłoni. Ukłonił się przede mną jakby wiedział kim jestem.
- Droga pani, pani chce sobie usunąć parę wspomnień? - spytał, a ja pokręciłam głową.
- Potrzeba tego mojej córce. Dałam jej pewien specyfik. Dostaje go rano i wieczorem, ale małe dawki, które nie mają usunąć jej całej pamięci, są nieskuteczne. Nie wiem co robić, więc zwracam się do Pana z prośbą o pomoc. Oczywiście dostanie pan sporą sumę jeżeli się panu uda - powiedziałam, a Leo wyszedł z pokoju.
M

ężczyzna usiadł przy stole i wyjął coś z kieszeni. Odsunełam się trochę.
- Powie mi pani co to za specyfik? - spytał. Odpiełam wisiorek, a potem podałam go Jeanowi. Na wisiorku była niewinnie wyglądająca zawieszka, w której przechowywany był płyn.
- Droga pani, pani wie, że jeden ze składników tej substancji przez miesiąc będzie bronił organizmu młodej panny przed wszystkimi metodami usuwania pamięci? - spytał, a potem wyszłam z pokoju i skierowałam się do innego, najbliższego. Weszłam do niego. Zaczęłam krzyczeć, wzięłam do ręki krzesło i niszczyliśmy co popadnie, a Dove miała szansę wszystko sobie przypomnieć.

 

WatahaWhere stories live. Discover now