14

3.8K 191 12
                                    

°°°

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

°°°

Luke Hemmings.

W tamtej chwili tylko to imię i nazwisko chodziło mi po głowie. Luke Hemmings to Boy. Luke Hemmings to mój przyjaciel. Luke Hemmings to mój powierzyciel i osoba, której mówiłam swoje sekrety. Luke Hemmings to chłopak, w którym się zakochałam.

Nie mogłam w to uwierzyć. Wpatrywałam się w jego sylwetkę ogromnymi oczami, a moja klatka piersiowa zaczęła się unosić w straszliwym tempie. Nigdy nawet sobie nie wyobrażałam, że osoba, z którą pisałam tyle czasu to mój crush.

Ten widząc mnie uśmiechnął się i od razu do mnie podszedł, a ja na sekundę dosłownie zapomniałam jak się oddycha.

- Hej. - Powiedział trochę niepewnie, a ja nadal wpatrywałam się w jego przystojną twarz nie wykazując żadnych innych emocji poza wielkim zdziwieniem. Blondyn zaśmiał się cicho i dopiero wtedy wyrwałam z zamyślenia. - Powiesz coś?

- Ja uhm... Przepraszam. - Zaśmiałam się trochę nerwowo i przygryzłam wargę. - Po prostu.. Nie spodziewałam się ciebie. - Stwierdziłam zgodnie z prawdą, a on znowu się zaśmiał.

- Domyślam się. A ty? Ściągniesz maskę? Też chciałbym wiedzieć z kim pisałem tyle czasu. - Zapytał i zmrużył lekko oczy, a ja dopiero wtedy zdałam sobie sprawę, że przecież on nie wie kim jestem.

Cały czas miałam na sobie maskę, która zasłaniała mi część twarzy. Szczerze mówiąc moje pozytywne nastawienie gdzieś zniknęło. Byłam pewna, że jeśli ściągnęłabym ją teraz to chłopak na pewno by sobie poszedł.

Na pewno oczekiwał kogoś innego, a nie mnie. Zwykłą, brzydką kujonkę z klasy.

- Mogę potem? Lepiej się czuję w niej. - Odparłam niepewnie, a jemu mina trochę zrzędła. Na pewno był bardzo ciekawy mojej tożsamości, a ja nie chciałam się pokazać. Na pewno był zawiedziony jednak na razie jednak nie byłam gotowa na ujawnienie. Wiem, że było to samolubne jednak strach wziął nade mną górę.

- Dlaczego? - Spytał zdziwony. - Przecież już wiesz kim jestem, przyjaźnimy się. W czym, więc problem?

- Ja... Bo boję się, że się rozczarujesz gdy ją ściągnę. - Westchnęłam głośno i zaczęłam bawić się palcami spoglądając na ziemię.

- Mówiłem ci już tyle razy, że się na pewno nie rozczaruję. - Odparł. Wpatrywał się chwilę we mnie, a po chwili westchnął tylko i przeczesał blond włosy palcami. - Ale skoro tak chcesz to niech będzie. Nie będę cię przecież zmuszać. - Uśmiechnął się lekko, a ja na niego spojrzałam i odwzajemniłam delikatnie uśmiech. - Przejdziemy się? - Zaproponował, a ja przytaknięciem się zgodziłam.

Zaczęliśmy spacerować wąskimi dróżkami w ciszy. Nie odzywaliśmy się do siebie jednak nie było to niezręczne. Po porstu każdy z nas chciał przemyśleć to wszystko w głowie i ułożyć na spokojnie.

cinderella ; luke hemmingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz