2. Hello my fan !!!

1.2K 138 73
                                    

***

Czytałem wiadomość od Jacksona uśmiechając się pod nosem. Wow ,cóż za rzadkość na moim poker face jest uśmiech. No, Bamie jak nigdy! Czyżbym stawał się normalny? Żarcik. To nigdy nie nastąpi. Po od czytaniu wiadomości zabrałem się za odpisanie. Może zrobię z siebie męskiego mężczyznę a może lepiej słodkiego niewyruchanego ukesia. Najlepiej być sobą, czyli to drugie. Zacząłem wystukiwać pojedyncze literki, które tworzyły wyrazy a wyrazy zdania, a zdania całe wypowiedzi i tak dalej. Na szczęście chłopak był dostępny.

Kunpimook : Hej ^^ w której części miasta mieszkasz?

Jackson Wang : W pobliżu sklepu " I <3 delikatesy". Jak nie wiesz gdzie ten sklep to powiem, że tam gdzie jest ta ruina zamku, do której chodzą pary wiadomo po co (͡° ͜ʖ ͡°)

Kunpimook : To się leczy ;)

Jackson Wang : XDDD chcesz się bawić w Pana doktora?

Kunpimook : Psychol.

Jackson Wang : W weekend się widzimy ;)))))

Kunpimook : Z kim ja się zadaję ;')))

Jesteś stuknięty wiesz ?

Jackson wang: Stukać to ja mogę ciebie X"DDDD

Kumpimook : KISNE XDDDDDDDDDDDDDDDDD

Jakson Wang : Idź pisać nowy rozdział do " Bad Boys Like Sweet Boys " ^o^ kocham to 💕 💕 💕 ( ale ten tytuł jest zjebany ale nie miałam pomysłów żadnych na niego xD )

Kampimook : Zadzieram kiece i lecę, pff

Jackon wang : PISZ TO BO JA TU CZEKAM, HELOŁ

Kampimook: OGEJKA

Z/W IDE PISAĆ Pff

Jackson Wang : weny! <3 :**

Tak jak napisałem chłopakowi, tak też uczyniłem. Odpaliłem swój sprzęt - laptop. Przywitałem z uśmiechem moją tapetę na której było zdjęcie fretki. Te stworzenia są takie urocze! Naprawdę je kocham. Chciałbym mieć swoją, ale mama ma alergie na sierść. Chociaż jej nie ma w kraju .. Ale nie mogę kupić żadnej, ponieważ to jej dom i może wrócić kiedy chce. Może zrobi ktoś petycję abym posiadał własną fretkę oraz mediatora, który wywalczy mi owe zwierzątko z mamą. Proszę, tak ładnie proszę <3 ~

Otworzyłem folder ze swoimi wszystkimi opowiadaniami. Wybrałem konkretny tytuł po czym wyświetliła mi się cała lista rozdziałów. Nie dokończyłem ostatniego dlatego, więc go otworzyłem i zacząłem konturować tworzenie. Jakoś Jackson chyba mi pożałował, gdyż moja wena była dziś na skraju wyginięcia. Westchnąłem zmęczony. Lepiej odpocznę.

Udałem się do kuchni a na jego widok moja twarz rozpromieniowała ( jest takie słowo ? ) . Brakowało mi go. Tak bardzo pragnąłem go. Rzuciłem się na niego pełen pożądania. Zaczęliśmy grę wstępną. Czułem jego przyjemny zapach. Żadne perfumy nie są tak cudowne jak jego woń. Oblizałem usta chwytając za potrzeby mi sprzęt ( pałeczki xdd). Wziąłem go w wargi i ciągnąłem z pasją. Cudowny. Powoli to zdarzenie dobiegało końca. Odsunąłem się od niego oblizując ciesz z ust. To był pyszny makaron z zupki chińskiej. Naprawdę dawno takiego dobrego nie jadłem. Zresztą to była naprawdę dobra zupka chińska.

Po zjedzonym posiłku byłem szczęśliwy. Jedzenie uszczęśliwia ludzi. Ponownie zasiadłem na kanapie trzymając laptop na kolanach. Czas zacząć pisać. Wena w końcu mi sprzyjała. Dziękuję Ci chińska zupko. Zapisałem około 300 słów a ta wredna menda zwana weną spierdoliła. Dzisiejszy dzień mi nie sprzyja. Znudzony otworzyłem książki w celu edukacji szkolnej. Oczywiście po 10 minutach nauki, telefon zaczął mnie kusić. Nie umiałem oprzeć się jego wdziękom. Z nudów napisałem do Jacksona.

Kunpimook : Nie rozumiem chemii. Mam dość. Wena mnie nie kocha. Kup mi zupkę chińską i fretkę.

Jackson Wang : Pomogę Ci z chemią potem ale teraz wybacz ale sam muszę się uczyć. Do jutra ~

Kunpimook : OK ;¬;

Miłych snów 💞 Pa ~

Wspaniałe, nawet Jackson nie chce ze mną pisać. Zajebiście. Z nudów skończyłem pisać cały rozdział i wziąłem się za kolejny. A nauka... Emm... Jutro się pouczę, okej? Ale tak serio, serio to zrobię!

Zbliżał się późny wieczór. Wziąłem swoją piżamę w jednorożce i wszedłem do łazienki aby się wymyć. Będąc gotowy do spoczynku przypomniałem sobie o ważnej rzeczy - kremiku na noc. Sprawdziłem powiadomienia. Teraz już mogłem spokojnie zasnąć.

Bonus do rozdziału!! Wiem, nie musicie mi dziękować XDDDD

Sen Kunpimooka

Byłem w pałacu. Piękna, ogromna komnata w której się znajdowałem była niesamowita. Ozdobiona była licznymi starannie wykonanymi ozdobami. Zacząłem zwiedzać pałac. Ogród tutaj był godny podziwu. Nigdy w swoim życiu nie widziałem tak wspaniałych roślin. Moją uwagę przykul schowany pod żywopłotem biały zając. Był taki uroczy ~ Ostrożnie zbliżyłem się do stworzenia aby je pogłaskać ale te odwróciło się i uciekło! O nie, ja mu nie pozwolę uciekać! Złapię go i wygłaskam na śmierć! Zacząłem gonić uszatego w tym celu wskoczyłem w rosnącą roślinność w ogrodzie. Cóż mój cel wymaga poświęcenia. Powoli robiłem się zmęczony. Ziewnąłem idąc przez co wpadłem w kałuże. Nagłe owa ciecz wciągnęła mnie. Zupełnie jak w Alicji w krainie czarów. Czułem się jakbym zjeżdżał ze zjeżdżalni. Naprawdę mega frajda. Przejechał bym się jeszcze raz. Chcecie ze mną? <3 Zakończeniem jazdy był upadek na miękkie podusie. Zacząłem się śmiać z tej zabawy. Mój śmiech przerwało czyjeś pochrząkiwanie. Spojrzałem przed sobą i aż kopara mi opadła. Przede mną stał białowłosy, przystojny chłopak z uszami królika. Zamrugałem kilka razy oraz uszczypnąłem się w ramię aby upewnić się czy to sen. Dalej stałem tam gdzie stałem.

- To ty jesteś tym królikiem? - wydusiłem z siebie.

Mężczyzna pokiwał głową na tak.

- Co ja tu robię uszaty? - dopytałem.

- Nie uszaty tylko Chanyeol. - odpowiedziałem swoim niskimi głosem. - Jesteś tutaj aby się ze mną pobawić. - dodał zbliżając się do mnie niebezpieczne blisko. Jego jedna dłoń trzymała moje bordo a druga złapała za podbródek unosząc go.

Zamknąłem oczy oczekując jego dalszych poczynań. Jego słodka marchewko - malinowa woń doprowadzała do szaleństwa. Czułem napływ gorąca w swoim ciele. Ta chwila wydawało mi się nieskończenie długa. Powoli traciłem cierpliwość. Będąc zdesperowany zrobiłem dziubka. I dalej kurwa nic.

THE END SNU

***

Tak więc oto koniec rozdziału drugiego . Mam nadzieję, że się podobał i był w miarę ciekawy / zabawny lub cokolwiek innego dobrego. Tak więc im więcej gwiazdek i komentarzy tym szybciej nowy rozdział. Nawet nie wiecie jak bardzo motywuje wasze jedno kliknięcie na gwiazdkę albo kilka zdań na temat mojego ff ;^;

Mój Gej-Fan || Jackbam ||Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz