No i Scarlett- do niczego nie pasująca tu dziewczyna emo- czarne ciuchy, włosy, buty, kilka tatuaży i kolczyk w ustach.

- Hej, Scarlett, tak?- spytała Caroline, uśmiechając się lekko, ale szczerze. Wbrew pozorom, nie była takim
,, typowym " plastikiem- tylko z zewnątrz. W środku, była miła i pomocna.

- Tak. - odparła dziewczyna, odstawiając napój i ukradkiem zerkając na zegarek. Siedziała na tym ,, spotkaniu" już dobre półtorej godziny, a wszystko dlatego, że dorabiała sobie, rozmawiając z ludźmi na temat tatuażów- bólu, ceny, miejsc, salonów itp. Ona sama od zawsze uważała, że do głupie zajęcie, bo i tak każdy poczuje to inaczej, no ale pieniądze to pieniądze, a jej były bardzo potrzebne.

,, Jeszcze dwadzieścia minut i idziemy do tego studia"- pomyślała, uśmiechając się pod nosem. Tak, w planie, po ,, pogadankach", miała udać się z tymi osobami na zrobienie ich pierwszego tatuażu.

- Czy ty... Też będziesz się teraz tatuować?- spytała nieśmiało Caroline.

- Tak. Przy okazji, zobaczycie, jak to wygląda na kimś innym. - faktycznie, Scarlett miała zamiar wytatuować sobie coś... Nietypowego, na pewno, ale wiele dla niej znaczącego.

- A teraz...- pochyliła się nad szklanym stolikiem, przy którym siedziały- jakie wzory byście chciały?

Pierwsza odezwała się Emily:

- Czaszkę. Na przedramieniu. - pokiwała głową i obrzuciła resztę spojrzeniem.

- A ja... No ten... Cytat, taki z ptaszkami.- wydukała Amelia, od razu spuszczając wzrok. Scarlett w myślach prychnęła- kolejna dziewczynka, która ogranicza się tylko do ptaszków i serduszek.

- Złamaną szminkę na nadgarstku.- oznajmiła dumnie blondynka, podpierając brodę na zaciśniętych pięściach. Zdziwiło to czarnowłosą, bo tym bardziej po niej spodziewała się kwiatków.

- Ee.. A mogę spytać czemu?- wypaliła.

- Wielu ludzi postrzega mnie jako pustą blondynkę, plastik bez własnego mózgu, która potrafi się tylko malować. W rzeczywistości tak nie jest i taka dziara ma to podkreślić.- dziewczyna pokiwała tylko głową, po czym wstała i oznajmiła:

- No to czas ruszać.

~~~~~~~~~~~~~~~~~

- Dobra, wszystkie zajmujecie fotele i tłumaczycie tatuażyście, gdzie i jaki ma być tatuaż. A i nie ma powodu do krzyków. - powiedziała, po czym sama podeszła do dobrze jej znanego mężczyzny. Wymienili się uściskami ręki, a tatuażysta spytał:

- Unbroken przyszła, hmm? Co tym razem robimy?

- Coś fajnego, pewnie znowu cię zamuruje. - zaśmiali się, a Scar wyciągnęła projekt tatuażu własnej roboty.

Michael wziął szkic do ręki i uważnie mu się przyjrzał, marszcząc brwi

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Michael wziął szkic do ręki i uważnie mu się przyjrzał, marszcząc brwi.

- Panie tatuażysto, co nasza Scarlett będzie sobie tatuować?- spytała Caroline, odgarniając włosy z czoła i pokazując swoje wybielane zęby. Na szczęście mężczyzna nie odwzajemnił uśmiechu, jedynie pokazał jej wronę i zaprosił swoją klientkę na fotel, a następnie przygotował miejsce tatuażu. Wbijając igłę, szeptem spytał:

- Możesz sobie teraz pomyśleć, jaki to jestem wścibski i tak dalej, ale muszę spytać: czemu coś takiego?

- Wiesz... W moim życiu był kiedyś taki chłopak, byliśmy parą... - zawiesiła się, ale dodała- długo. Niestety, zostawił mnie, teraz ma inną, mieszka nie wiadomo gdzie, zmienił nawet nazwisko... Ale nie pomyślał, że razem ze sobą... Razem ze swoim odejściem. Zabrał część mojego serca, jakkolwiek głupio to nie brzmi. Tak jak ta wrona.

- Czyli ten tatuaż ma.. W jakimś sensie ci o nim przypominać? - zapytał chłopak.

- Tak... I tak nie zrozumiesz, to moja dziwna psychika.- zaśmiałam się cicho, a on to odwzajemnił. Wlepiłam wzrok w jego niebieskie oczy i uświadomiłam sobie, że....
Jestem taka jakaś ponura....
Cały czas tylko wspominam, coś, co już dawno minęło.

- Andy?

- Hmmm?

- Jedziemy się dziarać. A przynajmniej ja.- stwierdziłam, wstając z kanapy i podchodząc do stojaka na kurtki. Poczułam na sobie ręce Biersacka, który wymruczał mi do ucha:

- A co to będziesz sobie tatuować?

- Ciebie.- wypaliłam, wzruszając ramionami.- skoro mam coś, co przypomina mi o tamtym.... Ugh, nie ważne, to muszę też mieć coś, co będzie mi przypominało o tobie.

- Tak, ale jest jedno ,,ale".

- Jakie?- zdziwiłam się.

- Nie tatuuj sobie niczego przygnębiającego, bo

- Bo?

- Bo ja cię nie zostawię.

Hejooo!!!

W mediach macie Ashtona tak btw ^^
A tak z ciekawości:
Oglądaliście teledysk do WDHTD? Ja osobiście zakochałam się od razu 😍
Do następnego!!!

Heart of Fire| Andy BiersackWhere stories live. Discover now