Rozdział 3

7.1K 379 13
                                    

Perspektywa Blake'a

-No , no stary , widzisz ile dupek tu doszło ?- powiedziałem do Jack'a , który właśnie rozmawiał z przyjaciółką Mel . Mel jest takim typem ,,kobiety'' , jeśli tak mogę ją określić ,który zaspokaja dla , hm... popularności? Czy coś.. Wiecie o co mi chodzi no nie?  
 Wracając do tematu;

-Będziemy mieli co zaliczać- puścił mi oczko , po czym kiwnął głową w lewo na znak żebym się tam popatrzył. Odwróciłem się . Na parking podjechał biały jaguar z dwoma ślicznymi dziewczynami w środku. Od razu jedna mi się spodobała. Miała długie czarne włosy i była strasznie zgrabna. Mój ideał. Zaczęły iść w naszą stronę, no , może dlatego że staliśmy obok wejścia szkolnego i po prostu chciały wejść do środka. Jednak pierwsza wersja bardziej mi się podobała. Już miałem do niej podejść gdy drogę zastąpiła jej Mel z przyjaciółką . Wraz z Jack'iem staliśmy i oglądaliśmy przedstawienie, wiedziałem , że będzie zabawnie. Stały z jakieś 3 metry od nas więc mogliśmy usłyszeć całe zajście. Mel stanęła naprzeciw brunetki , która wyglądała na zadziorną i z wyższością rzekła:

-Chcę was poinformować , że to ja tutaj jestem królową , i wszyscy mnie szanują.- Już wiedziałem , że wdepnęła w niezłe gówno, mała tak nie odpuści  . Tak jak oczekiwałem odpowiedziała.

- Jeśli miałaś na myśli , że jesteś dziwką i wszyscy cię pieprzą to ok, nie mam zamiaru brać twojego fachu.- Już mi się podoba .Oboje z Jack'iem zaczęliśmy chichotać , na co Mel otworzyła szeroko oczy i powoli odwróciła się w stronę dziewczyny.

-Kim ty do cholery jesteś , żeby mówić mi takie rzeczy ! - Przyjaciółka Melanie się napięła , gotowa do ataku. Dwie nowe dziewczyny tylko się uśmiechały się z trumfem .

-W ogóle widziałaś się? Szłaś po te ciuchy do szafy? Czy znalazłaś je na ulicy?- Teraz Melanie zaczynała się uśmiechać. Myślała , że nowa się rozpłacze? Lepsze teksty ma moja babcia. Dziewczyna z czarnymi włosami była wyluzowana , jakby ją to nic nie ruszyło, przeczesała ręką kręcone włosy i podniosła jedną brew.

-Nie , kuźwa poszłam do Narnii.- Tym razem nie wytrzymaliśmy . Razem z Jack'iem zaczęliśmy się tak mocno śmiać , że Mel tylko prychnęła , i z fochem odeszła w stronę szkoły.

Po tym zdarzeniu Jack z podziwem patrzył na dwie dziewczyny , które znów przystanęły aby porozmawiać o danym zajściu.

-Chcesz się założyć ? - zerknąłem w jego stronę i poszerzyłem uśmiech.

-O co?- Jade zaczął udawać zamyślonego . Naprawdę myślał , że uwierzę w to że używa tego tic-taka?

- Postawię te bilety na koncert B.V.B -

-Ale wiesz że ten koncert jest dopiero za pół roku ?- W tam właśnie momencie moja ręka zetknęła się z moim czołem co wydało głośny plask.

-Chyba potrzebujesz trochę czasu co nie? Reguły są proste , masz ją nagrać jak wyznaję ci miłość .- Rzekł po czym zaczął się histerycznie śmiać

.-Easy- Prychnąłem - To ile mam czasu?- Chciałem mieć pewność kiedy się za to zabrać .

-Masz całe pół roku. Widzisz..- Objął mnie ramieniem po czym dodał- wydaje mi się że to nie jest łatwa sztuka.

******************

No to jesteśmy już na 3 rozdziale xd

Starałam się , żeby to było śmieszne ;/ Także przepraszam jeśli to takie nie było xd

MY bad boy.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz