dwa

3.3K 162 1
                                    

Gdy Rose wróciła do domu było już przed jedenastą. Z westchnieniem ulgi zarzuciła z ramion ciężki plecak i chwytając paczkę fajek poszła pod prysznic. Jej łazienka miała oddzielną wentylację, więc czasami mogła sobie na to pozwolić.

Szybko przemyła ramię szarym mydłem i resztę siebie malinowym żelem pod prysznic. Czując mdłości, z mokrymi włosami usiadła na brzegu wanny, odpalając fajkę.

Fizyczne czuła się jak gówno.

Psychicznie... było na prawdę dobrze.

Ale teraz miała ochotę tylko spać. Rodzice mieli być rano w domu, więc nie mogła opuścić szkoły.

Narzuciła na siebie za dużą koszulkę i zeszła do kuchni, gdzie przygotowała sobie: febrisan, rozpuszczony magnez, rozpuszczoną multiwitaminę (wszystko po dwie kalorie i rozpuszczone dokładnie w 100 ml, żeby nie rozpychać żołądka, Rose doskonale o to zadbała), dwa ibuprofeny, aspirynę i kawę. Kawa musi być.

Notabene, czyżby początki lekomanii?

Nieważne.

Już miała wrócić do swojego pokoju, gdy z salonu dobiegło ją wołanie rodziców.

- Tak? - Stanęła w drzwiach, modląc się by się pospieszyli. Znów miała zawroty głowy.

- Rose, kochanie, musimy pojutrze wyjechać na miesiąc w sprawach firmy.

Oczywiście, bo ta broszurka o rejsie po Karaibach na biurku ojca, to za podstawkę pod kubek robi, pomyślała ironicznie Rose, ale nic się nie odezwała. Pyskowanie nie było warte miesięcznych wakacji od rodziców.

- I dlatego na ten czas wyprowadzisz się do kuzynki Amber, nie możesz przecież być sama w domu.

- Co?! Ale ja nie chcę! Poradzę sobie sama! - krzyknęła kompletnie zaskoczona. To już wolała rodziców w domu, niż mieszkanie z tą dziwką.

- To nie podlega dyskusji - warknął jej ojciec. - Jutro wieczorem wyjeżdżamy, a dom będzie zamknięty pod alarmem. Spakuj się dokładnie, bo potem nie zabierzesz swoich rzeczy.

- Jasn... - wymamrotała pod nosem Rose i poszła do swojego pokoju.

Szybko wypiła leki i poszła spać. Pakowaniem zajmie się później.

Good Girl ♠Justin Bieber♠Where stories live. Discover now