#2 Niespodzianka

3.2K 115 12
                                    

Nie wiedziałam co powiedzieć... Czyli ten zespół za którym szaleje Kate ,a co za tym idzie pewnie większość szkoły... To zespół mojego brata?
Naprawdę miałam spędzić z nimi około rok ,jeśli nie więcej gdy jakaś ich fanka marzy o tym żeby chociaż zobaczyć tą czwórkę na żywo?

Cały dzień w szkole chodziłam przez to lekko nieprzytomna. Do czasu ostatniej lekcji, była nią matma...na której pierwszy raz od...zawsze...mielismy zastępstwo... Tyle wygrać! Dlaczego nauczycielki od tych najgorszych przedmiotów nigdy nie chorują?!
To jest wkurzające.

Całą lekcje mieliśmy wolną. Siedziałam z Camilą ,chyba na razie jedyną osobą która wytrzymuje ze mną już ponad trzy miesiące... Mój rekord czasu trwania przyjaźni.
Cam poszła do łazienki ,więc żeby się nie nudzić włączyłam internet.
Przyszło powiadomienie z kik'a. Lekko się zdziwiłam, bo dawno nikt tam do mnie nie pisał.

Pingwinek96: Hej :)
Ja: Mogę wiedzieć kim jesteś?
Pingwinek96: Przyjaciel Mike'a
Ja: Może by tak imię?
Pingwinek96: Luke.
Ja: Od razu lepiej ;)
Luke: Od jutra będziesz z nami mieszkać :)))
Ja: Brawa za spostrzegawczość ;)
Luke: Możemy się lepiej poznać? Zagramy w 20 pytań? :')
Ja: Luke ,będziemy mieć jeszcze na to czas...
Nie wiesz może kto po mnie przyjedzie na lotnisko?
Luke: Jeszcze nie wybraliśmy :( to było twoje pytanie? :D
Ja: Nie, naprawdę nie mam ochoty w to teraz grać. Przepraszam :/
Luke: Ola, mam prośbę...
Ja: Alex.
Luke: ?
Ja: Nie lubię jak ktoś używa mojego prawdziwego imienia.
Ja: Mów na mnie Alex jak większość znajomych ;))
Ja: Co to za prośba?
Ja: Luke odpisz! :'(
Ja: Dlaczego mnie zostawiłeś?
Ja: :'(

Postanowiłam odłożyć telefon, bo wróciła Camila.
Dziewczyna ma brązowe włosy z blond pasemkami na grzywce. Naprawdę dobrze to wygląda.
Jej oczy są mieszanką różnych kolorów.
-Co robisz? -zapytała gdy zauważyła telefon w mojej dłoni.- pisałaś z kimś? -Tak, z przyjacielem mojego brata - mowiłam jej już że Mike do mnie dzwonił ,ale zostawiłam dla siebie wiadomość o jego "sławie"

W tym momencie podeszła do naszej ławki ta wredna blondynka -Kate.
-Clifford ,ty masz brata? Czy znowu chcesz zwrócić na siebie uwagę? -zaśmiała się i odeszła ,gdyby tylko wiedziała kim jest Mike.

Po powrocie do domu od razu pobiegłam do pokoju by się spakować.
Postanowiłam posłuchać przy tym muzyki.
Włączyłam komputer ,potem internet, a na koniec youtube.
W wyszukiwarkę wpisałam "5Seconds of Summer". Sprawdzę jak sobie radzi mój "braciszek".
Włączyłam pierwszy teledysk który znalazłam...
"Good Girls"
Od razu rozpoznałam Mike'a. Zmienił się i to bardzo ,ale ja jego głupi wyraz twarzy rozpoznam wszędzie.
Zaczęła się piosenka... Mój brat śpiewa pierwszy, wstrzymałam oddech...jego głos jest idealny do takiego rodzaju muzyki...
Piosenka była dosyć łatwa więc pakując się ,szybko ją załapałam.
Śpiewałam równocześnie z chłopakami ,tańczyłam i się śmiałam...
Jeszcze nigdy się tak nie czułam słuchając muzyki.
Nie patrzyłam nawet na ekran komputera... Na razie nie interesowało mnie jak wyglądają moi (niedługo) współlokatorzy.

Przesłuchałam jeszcze parę piosenek ,dosyć szybko szło mi nauczenie się ich słów.
Zapisałam je na MP4 i wrzuciłam "pudełekczko z muzyką" do torby podręcznej.
Byłam gotowa.
Dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego, że nie wiem o której mam samolot...
Zeszłam na dół do salonu.
Po drodze spojrzałam na zegarek ścienny ,była godzina 16:15

Przeszłam przez kuchnię i zgarnęłam ze stolika kanapkę z serem ,którą znając życie przyszykował sobie tata.

W salonie siedzieli moi rodzice i oglądali telewizję.
Odchrząknęłam.
Spojrzeli na mnie pytającym wzrokiem.
-O której mam samolot?- zapytałam.
-Wyjeżdżamy za niecałą godzinę. -odpowiedziała mama uśmiechając się ciepło -Samolot będziesz mieć o 21:00...Czyli w Sydney będziesz około 9:00 rano.
-Ok dzięki -odpowiedziałam i pobiegłam do pokoju.
"Wszystko mam, książka, MP4, telefon, ładowarka, słuchawki ,pieniądze" wyliczałam rzeczy z bagażu podręcznego.
Do walizki włożyłam komputer ,ubrania, książki -najczęściej fantastyka lub jakieś romanse.
Wzięłam też parę zdjęć rodziców.

Po przejrzeniu wszystkiego zostało mi jeszcze 20 minut. Weszłam do łazienki ,umyłam się ,przebrałam (media), lekko pomalowałam.
Zeszłam ze wszystkimi bagarzami na dół. Tata już tam czekał...
-Gotowa?-zapytał
-Nie
Uśmiechnął się tylko ,a ja szybko przytuliłam mamę która już zaczynała płakać.
-Nie mogę jechać z tobą na lotnisko ,muszę zacząć się pakować ,dzwoń jak najczęściej ,pisz codziennie i wysyłaj nam tyle waszych zdjęć ile się da. -mówiła poprzez łzy spływające jedna za drugą po jej policzkach.
-Kocham cię -wyszeptałam cała roztrzęsiona. Wyrwałam się z jej mocnego uścisku.
Wszyszłam z domu...
W samochodzie miałam spędzić dwie godziny ,zadzwoniłam do Camili... Rozmawiałyśmy pół godziny...łzy znów spływały mi po policzkach. Sądząc po jej tonie głosu też płakała...
Ona jedyna była przy mnie przez cały czas...teraz będzie nas dzieliło kilkaset kilometrów...

Po zakończeniu rozmowy zdecydowałam się zmyć makijaż... Na szczęście miałam w plecaku chusteczki więc poszło łatwo i szybko.
Nudziło mi się...
Włączyłam MP4.
Pierwszą piosenką z listy była "Easy Love" zespołu R5.
Założyłam słuchawki z zamknęłam oczy wsłuchujac się w nią.
Usnęłam przy dźwiękach refrenu.

-Alex ,obudź się... Musisz iść. -otworzyłam powoli oczy ,tata stał w drzwiach samochodu i próbował mnie wybudzić.
Podniosłam głowę. Odpiełam pasy i zabrałam plecak z siedzenia obok...
Do drugiej ręki wzięłam walizkę ,pożegnałam się z tatą. Bez łez się to nie udało. Obiecałam, że będę dzwonić na Skype. Ruszyłam w stronę wejścia na lotnisko...

Witaj przygodo!


Miłość z Przypadku ||A.I.|| *ZAKOŃCZONE* Where stories live. Discover now