@madisonx: Myślałam, że się obraziłeś. Maddie? Słodko 😉

@rickthesizzler: Obrazić na Ciebie? Nigdy!

@masisonx: Dziwne, piszemy dopiero kilka tygodni, a ja czuję się jakbyśmy pisali już kilka lat 🙄

@rickthesizzler: Ja też Shawty, ja też.

Naprawdę tak czułem, może to dlatego, że obserwowałem jej wpisy i wiedziałem o niej już trochę rzeczy. Była inna niż wszystkie dziewczyny, nie zachowywała się jak większość moich fanek w jej wieku. Była inteligentną, zabawną i przepiękną dziewczyną, a ja nie mogłem przestać się uśmiechać, gdy tylko wysyłała mi kolejną wiadomość. Uwielbiałem czytać jak żali się na szkołę, marzy o studiach z przyjaciółką, czy opisuje jakie ma plany na weekend.

— Justin zbieraj się, musimy teraz pojechać do studia.— usłyszałem głos Scooter'a dochodzący zza moich pleców.

— Daj mi pięć minut. — odparłem i zacząłem się zbierać.

W drodze do studia zastanawiałem się jak będzie wyglądać nasze spotkanie na koncercie, zastanawiałem się też, czy powiedzieć jej potem prawdę.

Czy jak powiem jej prawdę, to to się nie spieprzy? Tak jak wszystko czego tylko dotknę?

~•*•~

Madison POV.

Dzisiaj czekała mnie moja impreza urodzinowa, ponieważ jest dokładnie 14 października i 18 lat temu przyszłam na ten pokręcony świat.

Obudziłyśmy się z Zoey około godziny 12, więc zanim zebrałam się i zjadłam z jej rodziną śniadanie, było już grubo po 13. Ojciec przyjaciółki zaoferował się, że podrzuci mnie do domu, a ja w krótkiej drodze powrotnej podziękowałam mu za prezent, który Zoey zdobyła dzięki niemu i za podwózkę. Pomachałam mężczyźnie na pożegnaniu i dosłownie wbiegłam do domu, żeby ze wszystkim zdążyć.

— Cześć córciu, mamy coś dla Ciebie z tatą. — rodzice uśmiechnęli się od ucha do ucha w korytarzu i podali mi ładnie zapakowane pudełko. — Wszystkiego najlepszego!

Podziękowałam im i od razu otworzyłam pudełko, w którym znajdywały się moje wymarzone trampki. Białe tenisówki z Gucci z dwoma zielonymi paskami i jednym czerwonym, oraz z malutkim owadem na nich. Od zawsze kojarzą mi się z Harry'm Styles'em..
Przytuliłam ich i poinformowałam, że dzisiaj wrócę później, ponieważ idziemy na imprezę u Chloe. Pierwsze co zrobiłam jak weszłam do pokoju to było napisanie do Drew, aby poinformować go, że dzisiaj nie będzie mnie za dużo na twitterze.

@rickthesizzler: Coś się stało, że Cię nie będzie?

@madisonx: Mam dzisiaj tą imprezę urodzinową, o której ci wczoraj wspominałam.

@rickthesizzler: Masz rację, przepraszam, ale miałem strasznie zakręcony dzień w pracy..
Wszystkiego najlepszego Madd, mam nadzieję, że wszystkie Twoje marzenia się spełnią 😋

@madisonx: Dziękuję, ale muszę już kończyć. Odezwę się potem!

Poszłam do łazienki wziąć szybki prysznic (boże tak bardzo dziękuję rodzicom, że przy budowie naszego domu zdecydowali się zrobić mi moja własną). Pozostawiłam włosy na chwilę mokre, aby choć trochę się wysuszyły i wzięłam się za makijaż. Postawiłam na trochę mocniejsze cienie i zrobiłam sobie smokey eyes. Nie byłam mistrzynią makijażu, ale wyszły mi w miarę przyzwoicie jak na moje amatorskie umiejętności. Wytuszowałam rzęsy moją ulubioną mascarą i wzięłam się za suszenie włosów. Dochodziła już 15:30, więc spięłam wysuszone i wyprostowane włosy w wysokiego kucyka w stylu Ariany Grande. Wyjęłam z szafy czerwony t-shirt i czarne skórzane ogrodniczki, które tak naprawdę robiły za sukienkę. Przeszukałam całą szafę i w końcu znalazłam stopki, które nie będą wystawać z moich nowych trampek, które podarowali mi rodzice. Zeszłam na dół i włączyłam sobie jakieś nudne reality-show na tlc, żeby jakoś zabić pozostały czas. Miałam wolnych jeszcze kilka godzin, więc przejrzałam twittera i wymieniłam kilka wiadomości z Drew, który był teraz na jakimś wyjeździe.

heartbreaker • Justin Bieber • ✔️ {1&2}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz