Rozdział 36

1.7K 79 11
                                    

-Madison dostałaś się!-blondyn zaczął skakać ze szczęścia.

-Boże nie wierzę!-szczęśliwa przytuliłam się do niego.

-To było wiadome, że Cię przyjmą..-uśmiechnął się i chwilę po tym ruszył w stronę schodów. -Widzimy się wieczorem na lotnisku!

Dostałam się na mój wymarzony kierunek, wiedziałam, że z moimi stopniami nie trudno byłoby się dostać, ale wmawiałam sobie, że jest to za bardzo prestiżowa szkoła jak dla mnie i Zoey. Właśnie co z Zoey?!

Wyciągnęłam telefon z tylnej kieszeni spodni po czym wystukałam numer.

-Mad..-usłyszałam przygnębiony głos przyjaciółki.

-Nie, nie, nie.. Zoey błagam nie mów, że cię nie przyjęli..

-Madison tak mi przykro.. Że będziesz musiała przebywać ze mną całe 24 godziny przez kolejne 4 lata!

-Wiedziałam, że nas przyjmą!-pisnęłam do telefonu.

Usłyszałam stukot szpilek mamy, więc pożegnałam się z Zoey i odłożyłam telefon.

-Słyszałam piski szczęścia, więc rozumiem, że Wam się udało?-kobieta podeszła do mnie i zamknęła mnie w uścisku.-Jestem z Ciebie taka dumna córciu..

-Oboje jesteśmy..-tata opierał się o framugę moich drzwi uśmiechając się od ucha do ucha.

~*~

-Tak Niall wszystko spakowałam.. Tak mam paszport..Tak jedzenie dla Ciebie na podróż też schowałam..

-Przepraszam Maddie, że nie mogę po Ciebie podjechać, ale mam jeszcze jedną sprawę do załatwienia..

-Daj spokój Ni, poczekaj chwilę muszę spakować jeszcze ładowarkę.-odłożyłam telefon i schyliłam się po kabel leżący pod łóżkiem.

Wrzuciłam go do walizki i dokładnie ją zapięłam. Gdy podeszłam do okna zauważyłam jakąś postać, która szybko zniknęła mi z pola widzenia.

-Niall?-przerażona powiedziałam do telefonu. -Mam wrażenie, że ktoś był pod moim domem..

-Hej uspokój się, może ktoś po prostu przechodził?-chłopak starał się mnie uspokoić,

-Tak, może masz rację..

-Ja zawsze mam rację!

Wiem, że niektórzy długo czekali na kolejny rozdział, ale szkoła totalnie mnie pochłonęła.. Czas wolny (którego i tak było niewiele) starałam się spędzać z rodziną i przyjaciółmi przez co zaniedbałam wattpada. Przepraszam..

Myślałam trochę nad tym opowiadaniem i chyba zbliżamy się do jego końca..
Będę musiała jeszcze przemyśleć, czy jest sens dalszego pisania "Soul Mate".

heartbreaker • Justin Bieber • ✔️ {1&2}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz