22

2.7K 250 39
                                    

Wszedłem do domu. Nie miałem pojęcia co ze sobą zrobić. Ręce mi się trzęsły, a Neji jeszcze nie odpisał. Na zegarze dochodziła godzina 21. Wziąłem szybki prysznic i zamknąłem się w swoim pokoju. Jiraiyi jeszcze nie było. Prawdopodobnie dzisiaj miał nocną zmianę w pracy.

W samym ręczniku usiadłem na łóżko i spojrzałem za okno. Szlag! Co ja teraz zrobię, pomyślałem. To zaszło za daleko. Nie potrafiłem odmówić. Byłby to wyrok śmierci dla Uchihy. Nie rozumiałem jedynie dlaczego aż tak bardzo zależało mi na tym draniu. Ledwo się znaliśmy. Do końca nawet nie byliśmy przyjaciółmi. Często się kłóciliśmy, biliśmy się... No i jest gejem. Chociaż wcale mi to nie przeszkadza. Zaraz co?! Nie przeszkadza mi? To dziwne...

Moje rozmyślanie przerwał dźwięk telefonu. Podszedłem do szafki, na której się znajdował. Spojrzałem na wyświetlacz. To wiadomość z telefonu Sasuke.

Sasuke: To się musi stać dzisiaj...

Ten drań musiał wysłać to z jego telefonu. (spostrzegawczość level Shizuo XDD) Za głupotę się płaci. Nawet ludzkim życiem. Odłożyłem komórkę na łóżku. Następnie postanowiłem się ubrać. Z wielkiej szafy wyciągnąłem torbę i spakowałem świeże ubrania i najpotrzebniejsze rzeczy i czekałem. Około pół godziny później ponownie dostałem wiadomość. Tym razem od Nejiego.

Neji: Jasne. Tylko co się stało, że do mnie piszesz? Wszyscy się o was martwią.

Bez namysłu odpisałem.

Naruto: Dzięki. Kiedyś się wytłumaczę. Niedługo będę.

Wyszedłem bez słowa...

____________________________________

Przepraszam, że krótki ten rozdział ale musiałam w jakimś momencie skończyć XDD

Następny rozdział będzie dłuższy. :D

Coraz bliżej ważnej sceny! XD Kto już nie może się doczekać?! :3

Komentujcie i gwiazdkujcie kochani to bardzo pomaga! :D

Do następnego! x


SasuNaru - Alone ✔Where stories live. Discover now