11

3.5K 360 29
                                    

Wchodząc do gabinetu czułem... Winę? Chyba tak.

Tuż za mną weszła dyrektorka, trzskajac drzwiami. Usiadłem niechętnie na krześle przed biurkiem. Tsunade usiadła na swoim miejscu i spojrzała na mnie gniewnie.
- Co wy odwalacie?! Możesz mi to wyjaśnić? - uderzyła pięścią w drewniany mebel.
- Nie ma co wyjaśniać. Pokłóciliśmy się i tyle.
- I tyle?! Dla ciebie to tylko TYLE?! Spójrz na siebie. Jak wy wyglądacie? Jak na zwykłą kłótnię jesteście zbyt agresywni...
- Przyznaje, że trochę przesadziłem...
- Trochę?! Eh... Dobrze. Spróbujmy na spokojnie. Można wiedzieć o co wam chodzi?
- Nie mogę powiedzieć gdyż sam do końca nie wiem. Wiele razy próbowałem z nim pogadać ale ciągle się wymigiwał albo uciekał...
- Dlatego bijecie się na korytarzach i na lekcjach?
- To nie tak... Denerwuje mnie to, że... Należą mi się wyjaśnienia. Myślałem, że byliśmy przyjaciółmi i możemy być szczerzy, a on... - niedokonczyłem. Miałem nadzieję iż nie będzie mnie dalej wypytywać. Myliłem się.

Opowiedziałem jej bez szczegółów, że jacyś ludzie się nad nim znęcali oraz o tym jak mu pomogłem. Musiałem pominąć fakt, że Uchiha może być gejem. Sam nie miałem pewności. Przecież tamci debile mogli nie mieć racji.

Po całym przesłuchaniu dyrektorka mnie wypuściła i poszła sprawdzić co z Sasuke. Kazała mi do końca tygodnia nie pokazywać się w szkole. I dobrze. Super kara. Niestety jutro musiałem przyjść na samą kozę i odsiedzieć z tym debilem aż trzy godziny! Przynajmniej nie będę musiał męczyć się z tym debilem przez cały tydzień.

Wróciłem do domu. Zupełnie nie przejmowałem się Uchihą. Co się stało to się nie odstanie. Otworzyłem drzwi. W progu stał rozzłoszczony Jiriya.
- Cześć - przywitałem się z łobuzerskim uśmieszkiem na ustach.
- Co ty narobił?! Możesz mi wytłumaczyć czemu Tsunade do mnie dzwoniła, że zawiesiła cie na kilka dni w szkole?
- Nic się nie stało. Pokłóciłem się z kolegą z klasy.
- Jeśli złamanie nosa nazywasz niczym to ci gratuluję. Pomyslałeś może co z twoją reputacja w szkole?
- Pfff... A kto by się przejmował. Z czasem wszystko się unormuje. - Masz natychmiast iść do niego, przeprosić i pogodzić się z Uchihą!
- Co?!
_________________
Biedny Naruto :(

I kolejny rozdział za nami! ;D

Komentujcie i Gwiazdkujcie! XD

I mam pytanko. Chcecie żebym szybko skończyła tą historię? XD Pamiętajcie, że bardzo cenię sobie wasze opinie...

Do następnego x

SasuNaru - Alone ✔Where stories live. Discover now