Rozdział 21

1.9K 118 6
                                    

Minęły dni, minęły tygodnie co oznaczało że do końca naszego miesiąca miodowego, zostało nam zaledwie dwa dni. Każdego dnia praktycznie nic nie robiliśmy oprócz leżenia w łóżku, lub na plaży oraz ostrego pieprzenia.

Dziś postanowiliśmy spędzić dzień na plaży, opalać się, kąpać się w oceanie.

Wstałam wcześniej niż Louis i przygotowałam nam śniadanie. Jajka i bekon, oraz do tego warzywa i tosty...

- Co tak ładnie pachnie? - usłyszałam za sobą, przez co podskoczyłam ze strachu

- Nie strasz mnie! - złapałam się za klatkę piersiową

- Wybacz skarbie - mruknął Louis i przygryzł płatek mojego ucha na co przechyliłam głowę w bok a usta Louisa zniżyły się na moją szyję. Zrobił mi malinkę, ogromną malinkę! I co chwilę nową! Gdy jedna schodziła, robił drugą i tak w kółko

- Jesteś głodny? - spytałam i odwróciłam się w stronę Louisa

- Mam ochotę na ciebie! - wpił się w moje usta na co jęknęłam z zaskoczenia i zarzuciłam ręce na jego szyję a jego prawa ręka niebezpiecznie blisko znalazła się blisko mojego centrum a że miałam tylko koszulkę Lou, nie było mu trudno wsadzić we mnie tak nagle palca!

- Louis!

- Cii... - złapał mnie za pośladki i posadził na kuchennym blacie, rozszerzył moje nogi i stanął pomiędzy nimi - skarbie? A po co ci ta koszulka? - spytał i jednym ruchem zerwał ze mnie swoją koszulkę.

No cóż! Ja nie mam zamiaru kupować mu nowej!

Ja nie będąc mu dłużna, zdjęłam jego bokserki a Louis szybko wykorzystując tą okazję że jego członek stał na baczność, przez poranną erekcję i nie tylko wbił się we mnie a ja krzyknęłam z rozkoszy i odchyliłam głowę do tyłu.

Louis jak to Louis, zawsze ostry i stanowczy w łóżku, nawet tym razem, kiedy pieprzył mnie na blacie był taki jak zawsze. Czy wspominałam już że uwielbiam seks z moim własnym mężem?

- Louis...

- Uwielbiam, jak twoje piersi podskakują, podczas seksu - mruknął i złapał w swoją dłoń moją lewą pierś - taka idealna.

- Lou... - przygryzłam wargę i złapałam za włosy Lou i przybliżyłam swoją twarz do mojej, wpiłam się w jego usta i zaczęłam zachłannie całować a Louis oparł ręce na blacie koło moich bioder i poruszał się jeszcze szybciej, mocniej i wchodził we mnie głębiej - Lou... - oderwałam się od jego ust, kiedy w moim podbrzuszu tworzyła się wielka lawina

- Dojdź dla swojego męża! - warknął w moje ucho a ja nie wytrzymując dłużej, doszłam krzycząc głośno imię Lou - kocham cię.

- Kocham cię - odpowiedziałam i znów pocałowałam go czule w usta.

☆☆☆
Od razu po śniadaniu udaliśmy się na plażę. Pogoda była piękna, słońce świeciło bardzo mocno a wokół zebrało się pełno ludzi. Razem z Louisem postanowiliśmy pójść na główną plażę, bo jak to stwierdził plaża przy naszym domku, jest tylko i wyłącznie dla nas na wieczory a z tym wiązało się tylko jedno.

Seks!

- Kochanie mógł byś posmarować mi plecy?

- Myślałem że pójdziemy trochę do wody.

- Jak chcesz to idź ja nie mam ochoty - wzruszyłam ramionami

- A jak zaczepi mnie jakaś kobieta?

Mr & Mrs Tomlinson ✔ (ZAKOŃCZONE - DO KOREKTY)Where stories live. Discover now