Rozdział 70 - Nowo mianowany wiceprezes Tong

146 22 1
                                    

       – Słyszałaś? Nasza firma zatrudniła nowego dyrektora i podobno... jest to mężczyzna.

       – Naprawdę? Czyż nasz Gu Zong nie był nieugięty w kwestii niezatrudniania mężczyzn?

       – Być może ta osoba jest niezwykle utalentowana i wyleczyła naszego Gu Zonga z seksizmu.

       – Ciekawe. Bez względu na wszystko, nie mogę się doczekać.

       W tym momencie Yan Ya Jing przechodziła obok tych ludzi i usłyszała temat ich dyskusji. Zatrzymała się, cicho zakaszlała i surowo powiedziała: – To niemożliwe. Gu Zong zawsze skrupulatnie przestrzegał własnych zasad. Skoro ustanowił regułę, że firma nie będzie zatrudniać mężczyzn, absolutnie by jej nie złamał. Nawet jeśli rzeczywiście zmieni swoje decyzje, to ja będę pierwszą osobą, która zostanie o tym powiadomiona.

       Po tych słowach kilka kobiet spuściło głowy i przewróciło oczami na trzymane w dłoniach dokumenty.

       Powiedziawszy to, wiceprezes udała się do biura szefa z drewnianym wyrazem twarzy.

       Gdy już miała zapukać do drzwi, biznesmen nagle je otworzył i wyszedł – powodując, że prawie wpadli na siebie. Kobieta znajdowała się mniej niż dwa centymetry od jego twarzy. Lśniące odbicie słońca w jej dużych, pięknych oczach stopniowo zanikało, gdy spotkało się z ciemnymi źrenicami przełożonego.

       – Właśnie, powiadom kierowniczki wszystkich działów, że o drugiej po południu odbędzie się spotkanie. Mam ważne ogłoszenie. – Nalegał poważnie Gu Hai.

       Yan Ya Jing skinęła głową, – OK.

       Mężczyzna odwrócił się, by odejść, ale wiceprezes nagle go zatrzymała.

       – Gu Hai.

       Odwracając się, żeby na nią spojrzeć, słabo zapytał: – Co się stało?

       – Prezes Bo Ke Corporation dzwonił do mnie kilka razy w ciągu ostatnich kilku dni, mówiąc, że jest bardzo zainteresowany współpracą z naszą firmą. Ale za każdym razem, gdy pytałam go dokładnie, w jakim obszarze zamierza współpracować, nigdy mi nic jasno nie powiedział. Zawsze z tego powodu zapraszał mnie na spotkania, a jeśli nie odpowiadałam na jego prośbę, czekał na mnie przy wejściu do naszego budynku...

       – To... – Zastanawiał się przez chwilę: – Wyjaśnij mi szczegółowo sytuację, kiedy wrócę.

       Kobieta skrzywiła się lekko, a na jej twarzy pojawił się przygnębiony wyraz.

       O 13:45 po południu Gu Hai zaparkował swój samochód przed firmą. Przypadkowo Yan Ya Jing spacerowała po holu. Kiedy zobaczyła wchodzącego szefa, natychmiast do niego podeszła.

       – Wcześniej w południe on...

       – Czy wszystkie departamenty zostały powiadomione? – Zapytał Gu, przerywając jej słowa.

       Kobieta wzięła głęboki oddech, – Powiadomiłam wszystkich dawno temu.

       – To dobrze. – Przedsiębiorca kontynuował szybkie mówienie: – Wracam teraz do biura. Ty możesz od razu iść i przygotować salę konferencyjną. Chcę, żebyś później wygłosiła przemowę.

       Z tymi słowami ruszył w stronę windy.

       Wiceprezes energicznie goniła go. – Ale nie powiedziałeś mi jeszcze, jaki jest temat tego spotkania. Czego w takim razie ma dotyczyć moja przemowa?

Addicted [PL] TOM II  Szalejące płomienie namiętnościWhere stories live. Discover now