Pov. Nicolas Moriz
Patrzyłem spokojnym wzrokiem na Arię która właśnie ogarniała się na wyścigi. Ja za to potrzebowałam ponownie poczuć adrenalinę. A to mogło mi tylko zapewnić wyqścig. Miałem wyjebane z kim i o co.
-I jak ścigasz się?- zapytała brunetka, która ubrana była w czarną sukienkę na cienki ramiączek. Poprawiła właśnie swoją pomdke na ustach. Nie mogłem się na nią na patrzeć zawsze czułem niedosyt.
-Bardzo prawdopodobnie- mówię cały czas patrząc na dziewczynę. Była tak cholernie silna. Podziwiałem ją za jej odwagę. -Kto by się nie chciał że mną ścigać? - zaśmiałem się.
-Każdy kto wie, że przegra. Chyba logiczne.
Założyliśmy buty i ruszyliśmy w stronę wyjścia. Wyjąłem z kieszeni kurtki kluczyki do Dodga, otworzyłem samochód by wpuścić Arię na miejsce pasażera. Zamknąłem za nią drzwi by zaraz samemu usiąść za kierownicą.
-Cóż za dżentelmen- zaśmiała się dziewczyna. Cholera, jak ja uwielbiałem jej śmiech.
-Staram się jak mogę милочка- uśmiechnąłem się. Dziewczyna tak jak zawsze lekko się zdenerwowała na mnie. Ponieważ nie rozumiała co powiedziałem.
-Zobaczysz kurwa, że nauczę się tego pierdolonego rosyjskiego. - jej twarz przybrała kolorów najpewniej ze zdenerwowania. Ale po chwili się roześmiała.
Po pary minutach dojechaliśmy na miejsce w którym odbywały się dzisiejsze wyścigi. Był to Las na obrzeżach miasta. Byłem ciekawy , kim się ścigam. Mało osób chciało się zemną ścigać bo najprawdopodobniej wiedzieli że przegrają.
Zaparkowałem niedaleko moich kumpli. Widziałem w oczach Ari to ci zawsze widzę gdy jesteśmy na torze. Te małe iskerki w oczach zdradzają jaką ogromną frajdę jej to sprawia. Ona tak jak ja lubi poczuć adrenalinę i się jej nie boi. Wręcz jej pragnie.
Dlatego zrobię wszystko żeby ochronić tą b jest tego warta. Warta wszystkiego. Jestem w stanie oddać wszystko tylko żeby ona była bezpieczna.
-W końcu jesteśmy. - widziałem jej szczery uśmiech. - Mogę się dziś najebać? - zapytała niewinnie na co cicho się zaśmiałem.
-Tylko z głową, Aruś.
-No oczywiście.
Co ja zrobię bez tej dziewczyny.
Pov.Aria Miller
Moriz poszedł ustalać szczegóły wyścigu a ja w tym czasie poszłam do baru. Chciałam się upić. Wiem, że to nie było mądre tymbardziej w sytuacji jakiej się znalazłam rano ale potrzebowałam odreagować to. Równie dobrze mogłabym się naćpać ale nie chciałam popełniać tego błędu.
-Czystą, poproszę. - krzyknęłam do barmana na co ten kiwną głową. Po chwili miała przed sobą kieliszek wódki który w sekundę opróżniłam. Poczułam przyjemne pieczenie w gardle. Zajebiste uczucie.
Poczułam delikatny pocałunek w policzek. Odkręciłam głowę gdzie od razu ujrzałam Nicolasa. Usiadl obok mnie i objął mnie ramieniem.
-I jak wszystko już ustalone? - zapytałam patrząc w jego oczy. Uwielbiałam je. Zatraciłam się w nich.
Przepadnę w nich.
YOU ARE READING
Fast ride
Action18 letnia Aria Miller zaczyna nowe życie z dwójką swoich braci Paulem i Lucasem. Niestety nowe idealne życie nie jest idealne jak by się wydawało. Problemy, nielegalne wyścigi, Nicolas Moriz. Czy Aria zazna w końcu upragnionego spokoju. Ps. To moja...