Rozdział 28 - Starszy brat Ann

1.9K 123 13
                                    

Wielkie dzięki rainbow_bunny14, że muszę dodać dziś 2 dodatkowe rozdziały :P Dzięki tobie muszę ruszyć tyłek i posprawdzać czy nie mam błędów. :P A dzisiaj ognisko na które miałam i tak nie iść xDDD Pozdro. XDD


Kilka dni później. Piątek.

*perspektywa Ann*

- Karoooool...

- Co?

- Jedziesz ze mną do Wrocławia?

- Po co?

- Chcę o czymś porozmawiać z Maćkiem. To co jedziesz?

- No dobra. Niech ci będzie. 

- Dziękuje. - uśmiechnęłam się do niego miło.

- Ale teraz idź na lekcje!

- Tak jest szefie! 

Udałam się na matematykę. Lekcja jak zwykle nudna, no ale czego się spodziewać po szkole? No właśnie. Każda kolejna nie była ciekawsza. Po lekcjach czekałam przed budynkiem na Karola. Po około 10 minutach się pojawił.

- To co idziemy?

- Jasne. 

- Po co właściwie chcesz jechać do Wrocławia?

- Już ci mówiłam, porozmawiać o czymś z Maćkiem.

- A tak dokładniej?

- Dowiesz się niedługo.

- ehh... Nie powiesz mi teraz, prawda?

- Nope.

- A więc wyciągnę o z ciebie. - popatrzył na mnie pedofilsko.

- O nie! - zaczęłam uciekać. - Nie będziesz mnie łaskotać idioto!

- A właśnie, że będę! - zaczął mnie gonić. I dogonił. - Mam cię. 

- Naprawdę niedługo się dowiesz.

- No dobra. Tym razem ci odpuszczę, ale tylko tym razem.

- Jasne. - mruknęłam do siebie.

Po chwili byliśmy już na osiedlu. Ja poszłam do siebie, a Karol do siebie. Napisałam mu jeszcze SMSa, żeby był gotowy wieczorem i czekał u mnie na podjeździe.
Spakowałam jakieś ubrania do torby podróżnej i zabrałam portfel. Udałam się do łazienki, wzięłam prysznic i przebrałam się (patrz media). 

Zawołałam Erica i wyszłam na zewnątrz. Chwilę później pojawił się obok mnie Karol, a po nim mój brat. Ruszyliśmy. 

Po kilku godzinach byliśmy we Wrocławiu. Eric wrócił do Ostrowca, a ja poszłam wraz z Karolem do mieszkania Tomka. Zadzwoniłam do drzwi, w których po chwili pojawił się mój starszy brat. Nie zdziwił go widok Karola, bo już wcześniej mówiłam, że przyjadę z przyjacielem. Pierwszy raz byłam w mieszkaniu Tomka. Duże jak na mieszkanie dla jednej osoby. 

- Hej siostrzyczko. 

- Hej Tom. To jest właśnie Karol.

- Siemka.

- Cześć. - podali sobie ręce. 

- Niestety mieszkanie nie jest duże, więc mam tylko jeden wolny pokój. Śpicie razem, bo kanapa będzie zajeta. 

- Spodziewasz się kogoś?

- Znajomy wpadnie. A wiesz młoda jak to jest. - popatrzył na mnie znacząco.

- Hahaha, po tylu latach mieszkania w jednym domu? Uwierz, przyzwyczaiłam się do twoich narąbanych znajomych i butelek po piwie walających się po salonie. - Ahhh wspomnienia xD

- Chodźcie. Pokaże wam pokój. - udaliśmy się za moim bratem. 

Pokój był całkiem miły. Ściany miał mroźno niebieskie. Jak lód. Tom nie wie nic o moim hobby. I dobrze. Nie potrzeba kolejnych osób, które o tym wiedzą.

- Ja muszę iść coś załatwić. Klucze dla ciebie Bella są w salonie na stoliku do kawy.

- Jasne. Na razie.

- Nie roznieście mi domu.

- Bez obaw. Nie jestem tobą bracie.

- Właśnie wiem. Dlatego to mówię  - uśmiechnął się. Już chce zaczynać kłótnie ze mną. Uwielbiam go, ale czasami za bardzo próbuje mnie wkurzyć.

Mój brat wyszedł. 

- To co rozpakowujemy się? 

- Jasne.

- Zamawiam szafę!

- Ej! A ja o co?

- Masz komodę. - wystawiłam mu język.

- Dzięki Ann, wielkie dzięki.

- Wyczuj tą ironię, co nie?

- Tak. Chamska dla mnie jesteś. Jak można mi nie oddać szafy?! No pytam się jak?! 

- Normalnie. Nie dąsaj się już tak. 

- To chodź tu do mnie. - przytulił mnie.

- Możesz mnie już puścić.

- Ale ja nie chcę!

- Zachowujesz się jak dziecko, Karol.

- Nie puszczę cie. 

Po długim czasie kłócenia się z Karolem w końcu mnie puścił. Rozpakowałam się, Karol również.

- Co robimy?

- Nie wiem jak ty, ale ja idę spać. Zmęczona jestem.

- Ja jeszcze poodpowiadam na asku, wstawie post na fb, zdj na instagrama i sprawdzę ile łapek jest pod najnowszym filmem.

- Pracowity wieczór. - zaśmiałam się i poszłam do łazienki. Wzięłam gorący prysznic, przebrałam się w luźną koszulkę i krótkie spodenki i poszłam spać.


*perspektywa Karola*

Sprawdziłem wszystkie social media. Poszedłem do pokoju mojego i Ann. Zobaczyłem, że dziewczyna już śpi i zrobiłem jej zdjęcie. Wstawiłem na fanpage z dopiskiem: "Śpiąca królewna już zasnęła ;)". Bella mnie zabije jak się dowie, ale trudno. Odpowiadałem jeszcze później na asku. Było mnóstwo pytań o zdjęcie z  fanpage'a. Wszyscy pytali czy Bella jest moją dziewczyną, albo gdzie jestem. Na kilka odpowiedziałem i po chwili położyłem się obok Ann. Wyglądała uroczo kiedy spała. Była taka bezbronna, jak nie ona. Na sam widok jej takiej przypomniało mi się jak omal nie wykręciła mi ręki kiedy ją zaskoczyłem. Na to wspomnienie na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Pocałowałem dziewczynę w czoło i cicho szepnąłem - Nawet nie wiesz jak bardzo chciałbym się tak kłaść spać codziennie. - Kocham tą dziewczynę. Odkąd ją znam zakochuje się w niej z dnia na dzień coraz bardziej, o ile to w ogóle możliwe. 

Delikatnie objąłem Anabelle i szybko sam odpłynąłem do krainy Morfeusza...

****************************************

718 słów.

Teraz tak bardziej ode mnie. Dziękuje rainbow_bunny14 za nominację do challengeu. Ogólnie to chodzi tu o to, że dziś dodatkowo pojawiają się dwa rozdziały czyli oprócz tego jeszcze jeden. Tym samym sposobem dzień publikacji epilogu będzie o dwa dni wcześniej. 

Zapraszam na aska: ask.fm/lunazwattpada

Kocham was ;*

~Luna ;3

Zimna jak lód, czy na pewno? |FF Kaiko|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz