Rozdział 4 - Nowy dom Ice

3.5K 188 30
                                    

Odbjur! Kto czekał na rozdział? Znając życie i mój brak talentu do pisania nikt. Ale co tam i tak go dodam :P XDDD

!!!!!!!!!

Ważna notka pod rozdziałem ! Proszę przeczytaj ją!

!!!!!!!!!

Wiecie, nie spodziewałam się tak pozytywnego odzewu z waszej strony kochani kiedy zaczynałam pisać tą książkę. Szczególnie dziękuję za każdy komentarz jaki kiedykolwiek ktokolwiek mi napisał pod którymkolwiek z rozdziałów opublikowanych do tej pory i za Vote bo to daje megaa pozytywną energię i chęć do pisania dalej.

Kocham was <3


Dobra już nie zanudzam.


---------------


Dom był piękny. Mniejszy niż ten w Londynie, ale zwykły przechodzień z pewnością nazwał by go willą jednak ja przywykłam do większych luksusów. Pewnie teraz myślicie, że jestem zwykłą rozpieszczoną bogaczką. Otóż nie. Nigdy nie zależało mi na pieniądzach, a to że zawsze były jakoś nie robiło mi większej różnicy. Co prawda zapewne gdybym nie miała pieniędzy nie miałabym czucia w lewej ręce, ale nie ważne. O tym kiedy indziej. Dom otoczony był wielkim ogrodem - miłością mamy. Pięknie zdobione żelazne ogrodzenie. Zupełnie inny niż ten w Londynie, ale podobał mi się. Obeszłam go dookoła przy okazji podziwiając ogród. Znalazłam tam duże oczko wodne nad którym był mały most. Mnóstwo kwiatów, a na tyłach domu jakby kończąca ogród polanka czy coś. Nie wiem jak to nazwać. W każdym razie był tam grill stolik z ławeczkami i duża huśtawka. Było pięknie. W końcu weszłam do domu. Ujrzałam mamę i brata w salonie, który też był duży, utrzymany w czerni i bieli z czerwonymi akcentami. Idealny.


- Bel, twój pokój jest na górze. Na drzwiach do niego jest twoje imię. - wyrwała mnie z zamyślenia mama.

- Okey. - rzuciłam i szybko pobiegłam do mojego nowego pokoju.


Udałam się na górę drewnianymi schodami. Szłam białym korytarzem z czarnymi drzwiami. Szybko znalazłam swój pokój, bo srebrny napis "Anabelle" był dobrze widoczny na czarnych drzwiach. Gdy weszłam do środka zamarłam. Pokój jak cały dom był utrzymany w nowoczesnym czarno-białym stylu, tylko kwiaty dodawały mu koloru. Pierwsze co ujrzałam to regał z różnymi książkami, głównie słowniki dalej rzucił mi się w oczy 50" telewizor zawieszony na ścianie, a pod nim PS3, PS4 i Xboxa oraz mnóstwo gier, w tym moje ukochane: The last of us, GTA V, Just Dance, Heavy Rain i Beyond: Two Souls i naprawdę wiele innych. Niektóre były w polskiej wersji językowej ze względu na to, że mamy w Polsce liczną rodzinę, a ja zazwyczaj jako prezent prosiłam o gry. Wszystkie stały na półce, a na dole była biała komoda. Stał na niej dwa białe storczyki. Kocham je. Naprzeciwko stała biała kanapa, a po obu jej stronach czarne półokrągłe fotele. Przed sofą stał szklany stolik do kawy, na którym był kryształowy wazon, a w nim białe róże. Na ścianie za kanapą były czarne ptaki w locie, zupełnie jak te z mojego tatuażu, oraz napis "FREEDOM". Dalej było wyjście na balkon, który także był dość spory. Stała tam metalowa huśtawka przytwierdzona do podłoża. Wyglądała na lekką. Wydawać by się mogło że gdyby nie to, że jest przymocowana to silny podmuch wiatru mógłby ją przewrócić. Była czarna a na niej kilka białych poduszek. Gdy się odwróciłam, by przyjrzeć się jeszcze raz pokojowi zauważyłam jeszcze dwoje drzwi oprócz tych prowadzących na korytarz. Jak się okazało jedne prowadziły do mojej własnej łazienki, utrzymanej w czerni i czerwieni. Była tam duża wanna narożna, podświetlana przy podłodze oraz prysznic oraz całe niezbędne wyposażenie łazienkowe. Było tu mega klimatyczne oświetlenie, które pozwalało się odprężyć. Wyszłam z łazienki i poszłam sprawdzić drugie drzwi. Znajdowała się za nimi biało-czarna garderoba, w której znajdowały się już moje ubrania, buty i większość dodatków takich jak paski itp. Wyszłam z garderoby i w rogu ujrzałam czarne schody. Gdy weszłam na górę oniemiałam z zachwytu, było jeszcze lepiej niż w dolnej części pokoju. Tutaj również było czarno-biało, ale dla odmiany z nutką fioletu. Po lewej stronie od wejścia, które znajdowało się w rogu był mój komputer z dwoma monitorami, oraz półka z grami, na których od razu zauważyłam Tomb Rider oraz The Walking Dead. Biurko było czarne, dzięki czemu idealnie komponowało się z białymi ścianami, a na nim stał prześliczny fioletowy storczyk. Po prawej stronie była biała półka, której tył tworzyło czarne coś na wzór gałęzi. Oddzielała część z biurkiem od reszty pomieszczenia. Za nią znajdowało się duże czarne dwuosobowe łóżko z białą pościelą i narzuconym na nie fioletowym puszystym kocem. Od tej strony widziałam na półce grzbiety moich książek, zarówno tych z dzieciństwa jak i obecnie czytanych przeze mnie. Wszystkie były w angielskiej wersji językowej co nie powinno nikogo dziwić. Były wszystkie części Igrzysk Śmierci, Niezgodnej, Harrego Pottera i wiele kryminałów. Nad łóżkiem natomiast wisiały moje ulubione zdjęcia tworząc kształt serca. W większości były to zdjęcia robione przez Eric'a. Zawsze mu pozowałam. Szczerze mówiąc chcę zostać fotomodelką. Tutaj to marzenie może się spełnić, bo nikt nie wie kim jestem, ale na razie nie chce tego zaczynać, może za kilka tygodni. Obok łóżka stała czarna etażerka z biało-fioletową lampką. Dalej pod ścianą na której były jedyne w tej części pokoju dwa okna stały dwie czarne komody, a na nich wszystkie oje medale i puchary oraz teczki z dyplomami. Przed wypadkiem brałam udział w wielu konkursach muzycznych, plastycznych, a także zawodach karate, gimnastycznych i wspinaczkowych. Po wypadku jeszcze kilka razy łuczniczych. W tej części pokoju sufit był o wile niżej więc część ściany przy nagrodach była pochyła, tworząca dach a w nim dwa okna dachowe. Czuję, że mama urządziła mój pokój jak i resztę domu. Rodzice musieli już dawno zaplanować tą przeprowadzkę skoro dom jest wykończony w całości łącznie z ogrodem.


Usiadłam na łóżku i wyjęłam z mojej torby laptopa. Od razy zalogowałam się na skype i sprawdziłam czy Jessie jest dostępna. Była więc od razu do niej zadzwoniłam. Gdy tylko odebrała opowiedziałam jej jak wygląda dom, a ona mi o przygotowaniach Luke'a. Rozmawiałyśmy o wszystkim i o niczym. Jak normalne nastolatki. Nim się obejrzałam była 1.00. U Jess była dopiero 24 z powodu różnicy czasu. Niektórym może wydawać się to późno, ale w Londynie byłabym dopiero w połowie jakiejś imprezy, o ile nie na początku. Mimo tego, że nie była to późna pora dla mnie to byłam zmęczona podróżą i położyłam się spać.


To dziwne. Zauważyliście, że momentami zachowuję się jak normalna nastolatka? Chwilami wredna Ice, dla rodziny i grona przyjaciół słodka Anabelle.. Ciężko jest mi udawać przed rodziną kogoś normalnego, ciężko mi mówić rodzinie, że jest tak jak przed wypadkiem kiedy prawda jest zupełnie inna. Tylko, że jeśli pokaże Ice rodzicom oni będą się zamartwiać. Zresztą jutro zostaną dostarczone moje motocykle. W każdym razie ten z wyścigów na pewno, a co do cross'a to nie wiem kiedy będzie.


---------------------

1020 słów


Siemaneczko kochani!

No to mamy 4 rozdział. Nasz kochana Ice jest już w Polsce. Teraz wam troche zaspojleruje: W następnym rozdziale pozna Karola ! Jaram się na ten rozdział jak głupia.. czekajcie.. przecież ja jestem głupia! No to nie ma się czym martwić.


Jak zauważyliście rozdział jest trochę bardziej opisowy i nie powiem, to jeden z tych rozdziałów w których musiałam powiedzieć mojej wyobraźni: "Pierdole to masz działać tak jak ja chce!" XDDDDDDD


Wiecie, siedziałam sobie ostatnio na majcy i tak się zastanawiałam nad kolejnym rozdziałem zamiast uważać na lekcji 8) Thug life!

I nie nie myśle tu o tym rozdziale dodanym dziś ani o kolejnym.


Zdradzę wam pewien sekret. Mam już napisane rozdziały do 26 8) Więc jak będzie dużo vote , czy jak to tam się zwie, to może czasem dodam coś wcześniej. A kolejny rozdział NIEBAWEM 8) A tak serio to w czwartek. No chyba, że mnie ładnie poprosicie w komentarzach to będzie wcześniej.

LUNA SZANTAŻYSTKA !!!!

Ja wiem, wiem jestem zła!

Szczególnie, że ostatnio siedząc sobie na spotkaniu JMV (wiem, jestem taka pobożna, bo później poszłam do kościoła) myślałam o pewnym rozdziale i stwierdziłam , że moje opowiadanie będzie zmieniane przeze mnie po raz enty i zaczęłam przerabiać rozdział 25 i zmieniać pewnego youtubera na innego (Tak, przerabiałam go sobie na spotkaniu kiedy najmłodsze uczyły się jakiejś tam pieśni i tak to było na plebani, ale wiecie #yolo).


UWAGA!

Macie może jakieś teorie jak zapoznałam Ice i Karola? Kiedy spotkali się po raz pierwszy jaka była dla niego Ice i dlaczego tak uważasz?

Czekam na komentarze, a osoba która napisze najciekawszy komentarz dostanie dedykację następnego rozdziału i wyślę jej go wcześniej na priv.

(tsa.. mam nadzieję, że będę mieć z czczego wybierać, a nie , że tylko 1 komentarz będzie albo w ogóle).


Wasza cudowna, kochana, pojebana i głupia,

~Luna

PS. Bełata ty tysz możysz pisoć, bo jo żem ci tygo ni powiedziała, ale pywnie i tok ni wisz debilu!


Zimna jak lód, czy na pewno? |FF Kaiko|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz