My Sunny Hope 7/7

3 1 0
                                    

Dwa lata wojska zleciały z jednej strony szybko, a z drugiej mozolnie...

Kiedy wychodziłem na przepustki, na początku, spotykałem się z chłopakami, rodzina, ale potem i chłopaki zaciągnęli sie na swoją służbę...
Nie widziałem się przez ten czas z (T.i), nie miałem pojęcia co u niej, czy wciąż pracuje w wytwórni, czy jest zdrowa, szczęśliwa i czy... Czy może na mnie czeka... ?

- Hobi?! - usłyszałem dobrze znajomy głos, kiedy wyszedłem za bramę jednostki. Z uśmiechem podszedłem do SeokJina. On wyszedł pierwszy z wojska.

- Cześć Jin. - uściskaliśmy się. - Jak u Ciebie?

- Dobrze, wskakuj, odwioze Cie. - wrzuciłem swoją torbe na tylne siedzenie i usiadłem z przodu.

Na miłej rozmowie zleciała nam cała podróż do Seulu, zjedliśmy jakiś obiad, śmialiśmy się dużo i wspominaliśmy. Tęskniłem za nim...

Zatrzymaliśmy sie pod Jina domem.

- Co tu robimy? - zdziwiłem sie

- Po prostu chodź. - uśmiechnął się jakoś inaczej. Wszedłem za nim do środka. - Zrobię herbatę, czy wolisz coś mocniejszego dzisiaj? Możemy świętować Twoją wolność... - zaśmiał się

- Co to za świętowanie we dwóch. - westchnąłem.

- We trzech, może być? - usłyszałem jej głos. Odszukałem ją wzrokiem. Była tu, jeszcze piękniejsza niż zapamiętałem.

- (T.i)? Co tu robisz? - patrzałem raz na nią, raz na Jina. Był z siebie cholernie zadowolony. Wzruszył ramionami i ulotnił się w stronę swojej sypialni.

- Czekałam na Ciebie. - serce na moment mi się zatrzymało. - Ymm, to znaczy tutaj. Nie mieliśmy okazji porozmawiać od twojego ostatniego maila. - usiadła na kanapie. Szybko zająłem miejsce na przeciwko Niej. Czekała tutaj, tak po prostu... Nie na mnie, żeby... kurwa!

- Co u Ciebie? Wciąż pracujesz w wytwórni? - opanowałem drżenie głosu i uśmiechnąłem się jak zawsze. W końcu też się cieszę że ją widzę.

- Dobrze, u mnie wszystko dobrze. I nie, nie pracuje już tam. - spuściła głowę i bawiła się pierścionkiem na swoim serdecznym palcu. Ma kogoś? Zaręczyła się?

- Czemu odeszłaś? - już się nie uśmiechałem.

- Nie było BTS. - wzruszyła ramionami i spojrzała w moje oczy. - Poza tym, musiałam, żeby móc ułożyć sobie z kimś życie. - uśmiechnęła się delikatnie.

- Gratuluje, chyba. - przeczesałem nerwowo włosy. Gdzie te drinki, Jin?

- Głuptas z Ciebie. - zaśmiała się cicho. - Ja naprawdę na Ciebie czekałam.

- Tak, mówiłaś. Tutaj na mnie czekałaś.

- Hoseok? Zostawiłeś mózg w wojskowym hełmie? - pojawił się Seokjin. - (T.i) musisz chyba mówić drukowanymi. Ja wychodzę, dam wam godzinę. - dziewczyna skinęła głową i patrzałem jak przyjaciel wychodzi z domu.

- Naprawdę muszę mówić drukowanymi? - dziewczyna znalazła sie na tej samej kanapie co ja. - Czekałam, tak jak prosiłeś. - dodała ciszej, może nawet lekko nieśmiało.

- Naprawdę? - spojrzałem w jej oczy

- Czy Ty wciąż coś do mnie czujesz? - spuściła głowę.

- Odeszłaś z pracy przeze mnie? Co teraz robisz? - nigdy nie chciałem, żeby jej kariera się posypała przeze mnie.

- Mam dobrą pracę, jestem dorosła Hobi, poradzę sobie, ale nie odpowiedziałeś.

- Ja... - i co mam powiedzieć, tak prosto z mostu wyznać, że z każdym dniem kocham ją mocniej?!

Patrzałem w jej oczy, nie wiedząc co zrobić, ale za to widziałem, że ona traci pewność siebie. Przysunąłem się do niej bardzo blisko i jedną dłoń położyłem na jej policzku. Wtuliła się w nią, jakby chłonęła mój dotyk.

- Powiedz coś... - szepnęła

- Mam wrażenie, że to sen. - powiedziałem równie cicho. Położyła swoją dłoń na mojej z najdelikatniejszym uśmiechem. Zbliżyłem do niej swoją twarz i chwilę później nasze usta się spotkały. Ten pocałunek był lekki, ostrożny, ale pełen uczuć. - Tęskniłem za Tobą. - oparłem swoje czoło o te jej i przymknąłem oczy.

- Ja za Tobą bardziej. - cmoknęła jeszcze raz moje usta i wtuliła się we mnie mocno. - Teraz ja mam wrażenie że to sen. - zaśmiała się cicho.

Tak się to właśnie skończyło... Nie, to nasz początek. (T.i) jest wspaniała, na każdym kroku pokazujemy sobie jak bardzo nam zależy, wspiera mnie chyba jeszcze mocniej niż przedtem.
Byłem idiotą, że nie widziałem tego wcześniej, ale jest teraz dobrze. Wiem, że pewnego dnia ją poślubie, stworzymy rodzinę pełną miłości.

Nie mogę się doczekać.

Koniec! ♡
_________________________

Ostatni rozdział zdecydowanie krótszy.
Szczęśliwe zakończenie dla naszego Słoneczka.

Następne opowiadanie prawdopodobnie będzie z Jungkookiem w roli głównej, a może i nie. Sama jeszcze nie wiem. Może wy chcecie z kimś konkretnym?

Dajcie znać jak wam się podobało to opowiadanko i kogo chcielibyście dalej...

Naat

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Naat

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Apr 22 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Short stories... FanFiction |BTS|Where stories live. Discover now