Rozdział 45 Kocham być z tobą

328 66 22
                                    

Przez te kilka dni rozłąki Jimin zdążył zatęsknić za Yoongim na nowo. Początkowo Omega przestraszył się, że nie będzie już między nimi tak jak dawniej. Obawiał się, że po tym jak odrzucił Yoongiego, ich relacja zepsuje się. Wyobraził sobie niewidzialny mur między nimi, trudny do przebrnięcia, który sam postawił wokół siebie i który będzie trudno zburzyć. 

A jednak martwił się niepotrzebnie, bo gdy tylko Seokjin się oddalił, Alfa wziął Omegę na ręce, mocno przytulając go do siebie. Mur opadł, rozsypał się równie szybko jak został zbudowany. 

Jimin mocniej złapał się jego szyi i przywarł do rozgrzanego ciała. Zakręciło mu się w głowie od intensywnego zapachu Alfy, tej mocnej, rozgrzewającej woni cynamonu. 

Omega nie spuszczał wzroku z Yoongiego. Jakby bał się, że gdy zamknie oczy, ten rozpłynie się we mgle. Mocniej ścisnął palcami materiał jego koszuli, wbijając paznokcie w skórę chłopaka. Alfa spojrzał na niego tylko raz i uśmiechnął się, przyspieszając kroku i zanim Omega się zorientował, leżał już w ich sypialni. Dopiero wtedy jego uścisk zelżał. 

Ach, jak dobrze wrócić do domu, do swojego pachnącego świeżością łóżka i jak dobrze znów mieć obok swojego Alfę.

Jimin nie zdążył się odezwać, bo w tej samej chwili Yoongi nachylił się i pocałował go czule. Za tym też tęsknił, za ciepłymi wargami na jego skórze, za słodkimi pocałunkami, którymi tak ochoczo go obdarowywał. Omega jęknął cicho z rozkoszy. Alfa oderwał usta od niego, ale ich czoła dalej się stykały. Jimin czuł wszystko tak intensywnie, jakby pocałował go po raz pierwszy od wieków...

— Witaj w domu — wychrypiał Jimin cicho, bo to pierwsze, co przyszło mu do głowy. Miał mroczki przed oczami i z trudem złapał oddech, bo między pocałunkami zapomniał o oddychaniu. 

Alfa zachichotał, a był to najsłodszy dźwięk na świecie. Serce Jimina biło głośno jak dzwon, głośne dudnienie rozchodzące się po jego klatce piersiowej. Kto by pomyślał, że kilka dni rozłąki działało na niego tak intensywnie. Znów czuł motylki w brzuchu i żywy rumieniec na policzkach.

— Tęskniłem — odpowiedział Yoongi, całując go w policzek. — Czujesz się już lepiej?

Wzrok Yoongiego powędrował w dół po jego ciele. Jimin zrozumiał, o co mu chodzi. Alfa dalej martwił się, że zrobił mu krzywdę podczas rui.

W oczach Jimina pojawiła się panika, którą Alfa błędnie zinterpretował. Odsunął się delikatnie od niego, ale Jimin zaraz wyciągnął ręce i objął go za szyję, zmuszając by położył się obok niego. Nie chciał, żeby jego Alfa znów zniknął.

— Nie! To znaczy, tak!  To było takie... Ta ruja ... — język Jimina plątał się ze stresu, wzrok miał rozbiegany. — Ta ruja była bardzo przyjemna, nic mnie nie bolało, naprawdę!

Yoongi zdawał się mu nie wierzyć. Jimin przyłożył mu palec do ust, by nie mógł zaprotestować. Alfa podniósł pytająco brew do góry, ale zgodnie z życzeniem, zamilkł. 

— Naprawdę, nie zrobiłeś mi krzywdy — Omega wysilił się i zmarszczył brwi. Był śmiertelnie poważny. — Nie wiem, czemu tak zareagowałem ... Jinnie mówi, że czasem się to zdarza, taka reakcja obronna... ale teraz znów jest jak dawniej, naprawdę. Przepraszam, że tak się stało.

— Jiminnie... — zaczął Yoongi cicho. Jego dłoń musnęła policzek Omegi. — Jesteś dla mnie za dobry. To ja powinienem cię przeprosić i błagać o wybaczenie. Moim obowiązkiem jest cię chronić. Jesteś najważniejszą osobą w moim życiu...

— Wiem. Ty też Jesteś dla mnie. Nie chcę, żebyś miał wyrzuty sumienia — wyszeptał Jimin, wtulając się w niego, zawstydzony. — Więc nie przepraszaj mnie. Jestem szczęśliwy, że spędziliśmy razem ruje. Lubię cię nawet w takim wydaniu... nie kłamałem, że naprawdę mi się podobało...

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Apr 16 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Fatum znaczy Przeznaczenie [Yoonmin] [Omegaverse]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz