||7||

123 9 88
                                    

~ moja gf mowi xe jrdt okropns.(stfu maja) ~

Pov Jisung

Praktycznie dzisaj nie przespałem całej nocy, rozmyślałem nad tym jakim cudem akurat ten psychopata zaatakował moją matke i ją zabił, jednak jeszcze mnie zastanawiało to kto był tym kimś który wyprowadził nas z lasu, szczerze jestem bardzo ciekawy kto to był...

Jednak nie dowiem się tego jakoś szybko, no ale cóż, ale przechodząc do rzeczy, dzisaj i tak musieliśmy iść do szkoły mimo iż nadal się baliśmy po tej wczorajszej nocy, chociaż chciałbym zostać bardziej u Felixa w domu no ale..

- Felix łajzo obudź się! - podniosłem głos na Felixa bo ten oczywiście spał jak zabity.

- Jezu przecież dzisaj jest niedziela daj mi spać.. - powiedział Felix swoim zaspanym głosem.

- dzisaj jest poniedziałek głąbie - powiedziałem po czym Felix dosłownie w 2 sekudny był już na nogach.

- JAK TO PONIEDZIAŁEK.. POWINNI DAWAĆ WIECEJ WOLNEGO - wykrzyczał Felix po czym zaczął biegać po pokoju jak szalony.

- Weź bo zaraz się zabijesz - powiedziałem po czym sam wstałem i zacząłem się szykować.

Nie zajęło nam to jakoś długo żeby się wyszykować bo po około 15 minutach byliśmy już gotowi, sam nie wiem jak udało nam się w 15 min. wyrobić.

- szybko nam jakoś poszło jak na nas - powiedziałem po czym zacząłem zakładać buty.

Po wyjściu z domu Felixa od razu skierowałem się w uliczkę która szedłem wcześniej wczoraj, po dojściu do uliczki jednak nie spotkałem żadnego ciała, tam gdzie było ciało mojej matki tam tego nie było, była sama pustka w tamtym miejscu.

Fakt faktem mogłem wczoraj coś z tym zrobić ale wczoraj nie miałem umysłu żeby zrobić coś z ciałem mojej matki, chociaż i tak nie żałuję tego bo jakoś nie bolało mnie to że ona umarła.

Nie spędziłem jakoś dużo czasu na tej uliczce bo od razu jak zobaczyłem to co miałem zobaczyć to od razu poszedłem w stronę drugiej uliczki tam gdzie powinnyśmy iść do liceum.

- co ty tam robiłeś - zapytał się Felix na co ja tylko odpowiedziałem szybkie 'nie ważne' po czym ruszyliśmy dalej...

Po chwili byliśmy już pod liceum, znów jestem zszokowany że tak szybko byliśmy już w liceum.

Ale przechodząc, kiedy się ubieraliśmy w szatni po czym wyszliśmy to praktycznie prawie wszystkie dziewczyny z tego liceum jak szalone biegły za jakąś osobą która po prostu szła.

Oczywiście tą osobą był słynny Lee Minho, czyli faktycznie jest on jakimiś królem liceum.

Jednak ten cały Minho miał wyjebane w tych ludzi, po prostu on coś tam pisał do kogoś.

Jednak nie było tak kolorowo jak sobie to wyobrażałem po kilka sekund później dostałem powiadomienie z telefonu.

- Felix muszę iść na chwilę bo... - chciałem dokończyć.

No ale przecież tak, kto miał do mnie niby napisać?

- um no ktoś do mnie napisał za chwilę będę - powiedziałem po czym od razu pobiegłem do męskiej toalety.

Od razu po włączeniu telefonu można było zauważyć że dostałem powiadomienie od tej osoby z którą wcześniej pisałem.

mean-hoe
Czesc
Tak btw
To y kiedy
Pokażemy twarze?

Water || Minsung || 🚫zawieszone🚫Où les histoires vivent. Découvrez maintenant