Właśnie zamknęłam drzwi za mamą i Laylą, mama powiedziała że nie ma powodu dla którego miałam bym jechać, więc musiałam zostać w domu z tatą który pracował. Zanurzyłam się w swoim pokoju w poszukiwaniu książki której jeszcze nie czytałam, niestety bez skutku. Postanowiłam więc poszukać książki której dawno nie czytałam. Ale ostatnio dużo czytałam, więc w moim pokoju takiej książki niestety nie było. Postanowiłam coś obejrzeć. Włączyłam mojego tableta i włączyłam następny odcinek mojego ulubionego serialu.
- Wróciłaaaaaam! - Layla wydarła się na cały dom, w chwili postawienia pierwszego kroku w przedpokoju
- Zauważyłaaaaaam! - odkrzyknęłam ironicznie - a teraz gadaj, jak było! - dodałam
- To przyjdź na dół, nie będę się darła! - odpowiedziała głośno Lay
- Już idęęęę!
Zeszłam na dół gdzie moja młodsza siostra była ewidentnie bardzo podekscytowana, by opowiedzieć o spotkaniu.
- Spotkaliśmy się w parku, no i ja, znaczy mama od razu oddała im tego obrzydliwego pająka - rozpoczęła poważnie swoją przemowę - no on mnie przeprosił no sobie poszedł, bo "ma zajęcia z piłki nożnej" no a ja z mamą, poszłyśmy na lody! - powiedziała Layla jednym tchem - a on przeprosił mnie jakimś bełkotem co brzmiało trochę tak; "przpaszam, za tgo pjąk" - dodała Layla, co mnie trochę rozśmieszyło
- Coś jeszcze ciekawego? - spytałam w oczekiwaniu na ciekawszy przebieg spotkania, myślałam że będzie to trochę dłuższe i bardziej interesujące spotkanie
- Nie - odparła uśmiechnięta Layla - a mama obiecała mi że kupimy pizze na kolację! - dodała
- Co? Doprawdy? - tata bardzo się zdziwił
- Serio?!- spytałam, ale o wiele bardziej entuzjastycznie niż tata
- Tak - odparła mama
- No to super! Weźcie mi pepperoni z podwójnym serem! - krzyknęłam po czym poszłam na górę, do swojego pokoju
***
Po kolacji, siedziałam w pokoju i bawiłam się z Roelem, ponieważ był niezadowolony, ponieważ my dostaliśmy inne niż zwykle jedzenie. A on - zwyczajną karmę. Próbowałam mu to więc wynagrodzić zabawą.
Wtedy przyszło mi powiadomienie na telefon;
Lin: Co robisz?
Ja: Bawię się z Roelem
Ja: A ty?
Ja:???
Lin: Nie uwierzysz!
Ja: No gadaj!
LIn: Mamy pieska! Jest mega uroczy!
Ja: Co? Gdzie? Jak?
Ja: Jaka rasa? Ze schroniska? Jakie imię? Przyślij zdjęcie!
Lin: Mały czarny kundelek, zielone oczka! Mega słodki! Ze schroniska! Imiona jeszcze nie ma...
W załączniku przysłała zdjęcie, jak jedzie w samochodzie i merda ogonkiem, faktycznie tak jak mówiła był przeuroczy!
Ja: Jaki słodki!!!
Lin: A nie mówiłam!
Lin: Chcesz jutro popołudniu do mnie wpaść się z nim pobawić? Zapraszam!
Ja: No pewnie! Tylko poczekaj, powiem mamie, zaraz przyjdę!
Lin: Oki <3! Czekam i trzymam kciuki za negocjację! :)
Ja: :)
Poszłam do mamy i jej powiedziałam, na szczęście - bezproblemowo się się zgodziła!
Lin: No i co czekam?
Lin: Odpisz
Lin: Czekaamm
Lin: Oszaleję!
Lin: Odpisz bo odwołam zaproszenie!
Lin: !!!
Ja: No jestem!
Ja: Cierpliwości!
Lin: No i co?
Ja: Ale przecież odwołałaś zaproszenie! XD
Lin: To był żaart!
Ja: To coś nie wyszedł...
Lin: No trudno!
Lin: Gadaj, zgodziła się?!
Ja: Uwaga! *werble* TAK!
Lin: Super!
Ja: Będę jutro o 16.00
Ja: Ok?
Lin: No pewnie! Wpadaj kiedy chcesz!
Ja: No to do jutra!
Lin: Do jutra!
Ja: Pozdrów ode mnie "jeszcze nie ma imienia" <3
Lin: Ejj! "Jeszcze nie ma imienia" to nie imię! :(
Ja: No przecież sobie żartuje! XD
Lin: No wiem.. To pa!
Ja: Pa :) :) :)
Jak macie pomysły na imię to piszcie tu --------------->
Wiem że jak to czytacie jest następna część, ale przecież jak będzie lepszy pomysł niż mój to mogę zmienić nie? ;)
YOU ARE READING
Tak się zaczęło... [ZAKOŃCZONE]
Teen FictionPierwszy tom dylogii "Tak" 𝑇𝑎𝑘 𝑠𝑖𝑒̨ 𝑧𝑎𝑐𝑧𝑒̨ł𝑜... Vicky to z pozoru zwykła nastolatka lecz w głębi kryje się wielce nierozważna i szalona dziewczyna. Jej młodsza siostra to kolejna fala problebów, gdy 12-latce wydaje się że już nie da rad...