2

168 8 1
                                    

17:48

Hej Jake!

Wiesz co?

Zadzwoniły dziś do mnie Lilly i Jessy.

Pamiętasz ją? Założę się, że tak. Na początku się
wkurzyłeś, że nazwała Cię przerażającym facetem
hihihi... 🤭

Z resztą, nie sądzę, żebyś kiedykolwiek był w stanie zapomnieć kogokolwiek z tamtej paczki. Jesteś...

Hmm, nie chcę, żeby to zabrzmiało uwłaczająco

Ale zawsze uważałam Cię za wrażliwą i czułą osobę,
mimo że musiałeś ukrywać się za maską i twierdziłeś,
że kiepsko odczytujesz emocje.

Wracając do tematu...

Mam pojechać do Duskwood. Waham się, jeśli mam być szczera. Ale to już pięć lat.
Wyobrażasz to sobie? Jak to szybko zleciało. 

W każdym razie Lilly bierze ślub i dostałam
od niej zaproszenie. Jest jej strasznie przykro, że
nie może Cię zaprosić. Uspokajam ją, że pewnie
i tak nie miałbyś ochoty przychodzić ze względu
na tłum obcych ludzi no i Waszego ojca. 

Ale ciekawa jestem jak faktycznie by było. Myślę,
że na pewno bardzo chciałbyś być przy niej
w tym wielkim dniu. I chciałabym tam pójść za
Ciebie - narobić mnóstwo zdjęć, które później
moglibyśmy razem obejrzeć, a Ty śmiałbyś się
z moich krzywych min. Nie wiem czy wiesz, ale
jestem "Mistrzem drugiego planu" 

Właśnie! Ty nadal nie wiesz, jak wyglądam! Ja
już wiem, bo widziałam Cię wtedy na monitoringu.
Tak piąte przez dziesiąte, bo kiepska jakość była
i trochę ciemno, ale zawsze coś. Nie sądziłam, że
będziesz taki wysoki. Nigdy nie ustawiam
profilowego, bo swoje zdjęcia wolę pokazywać
tylko znajomym. Zaraz wyślę Ci jakieś selfie. Ale
ostrzegam, nie jestem zbyt fotogeniczna.

Więc jak mówiłam, trochę się waham, bo to jednak Duskwood

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Więc jak mówiłam, trochę się waham, bo to jednak
Duskwood. Na co dzień staram się o nim nie myśleć,
ale gdy już to robię, to zawsze boli mnie serce i jest
mi po prostu tak jakoś dziwnie, nieswojo. Czuję lekki
niepokój.

Może gdybym mogła być tam z Tobą...

Tęsknię za Tobą Jake, bardzo

Wysłała. Następnie gapiła się w ekran dopóki sam nie zgasł i otarła pojedynczą łzę. Po tych kilku latach przestała aż tak bardzo się emocjonować i zaczęła traktować te wiadomości trochę bardziej jak pamiętnik. Ale tym razem było inaczej - bardziej osobiście.

Ogarnęła się i wróciła do przygotowywania wieczornego jedzenia, cały czas zastanawiając się czy jechać. I nie mogąc zasnąć, podjęła decyzję - że tak.

.

.

.

.

.

.

.

02:53
odczytano

~~~~~~
Zdjęcie dziewczyny znalezione na pintereście (nie wiem kto to):
https://pl.pinterest.com/pin/351912464766158/

Hack into my heartOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz