Rozdział 22

101 4 2
                                    

Evelyn miała bardzo dziwne uczucie. Chciała pocałować Victorie jednak wiedziała, że to nie jest dobry moment i nie była pewna czy to w ogóle dobry pomysł.
- Odpowiesz mi co cię drapi? - Powtórzyła Victoria i lekko ścisnęła podbródek Evelyn. Dziewczyna delikatnie wzdrygnęła się na ten ruch.
- Po prostu... - Evelyn nie była pewna co powiedzieć. Zbyt wiele spraw ją męczyło i zwyczajnie nie wiedziała od czego zacząć.
- po prostu co? - Dopytała czarnowłosa. - Możesz mi powiedzieć o wszystkim wiesz przecież o tym.
- Kim my dla siebie jesteśmy? - Powiedziała niepewnie Evelyn i głośno przełkneła ślinę. Jej dłonie zaczęły drżeć
- Co masz na myśli? - Victoria zdjęła dłoń z twarzy Evelyn i schowała ją do kieszeni. Przypatrywała się reakcji Evelyn.
- Te pocałunki... One... coś znaczyły czy...?
- Wiesz Eve... Dla mnie to wszystko również jest skomplikowane... Chcesz żeby to coś znaczyło?- Czarnowłosa spytała wprost, bez skrupułów
- Ja... Nie wiem... Znaczy lubię cię... Jednak nie wiem czy cię kocham....
- Jest jeden sposób, żeby to sprawdzić. - Zanim Evelyn  zdążyła spytać o co chodzi Victoria złączyła ich usta po raz kolejny. Pocałunek był delikatny jednak trwał kilka sekund.

-co poczułaś? - po chwili spytała Victoria. Jej twarz dalej była blisko twarzy Evelyn.
- Ja... Ja nie wiem... - Czarnowłosa westchnęła.
- Wiesz, jednak boisz sie prawdy. Twój ojciec nie był zbyt tolerancyjny, co? -głos Victorii zabrzmiał gorzko.
Evelyn zamilkła.
- Pewnie zawsze ci wmawiał, że znajdziesz cudownego męża i urodzisz mu dzieci. Przejrzyj na oczy Eve. Mamy się ku sobie.
- Nie... Nie mamy. - Powiedziała jasnowłosa, a pojedyńcze łzy spłyneły po jej policzku.
- Posłuchaj. To nic złego, że mnie lubisz w taki sposób. - Victoria kciukiem otarła łzy Evelyn.
Rozmowę przerwał Nathaniel, za co Evelyn była mu po cichu wdzięczna.
Zapukał do drzwi i wszedł do pokoju. Victoria spoważniała i odwróciła się do niego.
- Przepraszam, że przeszkadzam. Miałem przypomnieć pani Ross, że ma pani ważne spotkanie.
- Racja, dziękuje. - znów odwróciła sie do Evelyn. - Przemyśl to. - rzuciła i pocałowała ją delikatnie w czoło po czym wyszła.
Evelyn została sama z myślami i... Nathanielem który mimo to że czuła coś do Victori również powodował motyle w jej brzuchu.

~xwerskax

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Nov 29, 2023 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Love in casino.Where stories live. Discover now