Fakt, jestem błaznem.
Kompromituję u kolan królów
Swe skargi i żale, bólów
Mnóstwo, a uśmiech nietknięty.Na piłce czerwonej pozłacanej balansuję,
Choć durna to robota klauna,
Aż poskręcam kostki i wręczą mi Laura.
Co z tego, że na kulisach ma złość pulsuje?Jestem gwiazdą dworu, nie człowiekiem.
YOU ARE READING
Agonia | Tomik Poezji
PoetryNiezliczony już raz postanawiam opublikować swoją poezję. Piszę dość spontanicznie, aczkolwiek tytuł powinien Wam wszystko wyjaśnić. Pierwsze sześć wierszy są ze starego tomiku. Żywię do nich pewien sentyment, dlatego postanowiłem je tu uwiecznić, m...