Gdy tylko Newt zniszczył zamek do drzwi wagonu, natychmiast do niego weszliśmy.
Ogromny zaduch, mnostwo ludzi poprzypinanych kajdanami do siedzeń, by nie mogli własnoręcznie się uwolnić.
- Hej Aris - słyszę jak idący przede mną Thomas wita się z chłopakiem. Na szczęście jego również udało się uratować.
- Wszystko w porządku? - pytam, gdy szatyn zrobił mi miejsce. Blondyn ma podbite oko, ale mimo wszystko i tak się uśmiecha.
- Teraz już tak - odpowiedział, a ja po chwili zaczęłam iść dalej. W pewnym momencie przeszkodził mi w tym stojący na przejściu Thomas.
- Nie ma go - odwrócił się, patrząc raz na mnie, raz na idącego za mną Newt'a. - Nie ma..
- To są chyba jakieś żarty
●○●○●○●○●○●○
- Wiem, że przeszliście przez piekło. - słucham z daleka jak Vince wita odbitków.
Dlaczego nasz plan nie zadziałał? Miał wszystko naprawić!
Zrobiliśmy wszystko co mogliśmy, co planowaliśmy, i co ?!
Ukradliśmy nie ten wagon co trzeba. Geniusze...
- Za dwa dni wyniesiemy się stąd. Wypłyniemy tam, gdzie nas nie znajdą - taka była umowa..- Zaczniecie od nowa, w nowym domu. - nie mogąc dłużej tego słuchać, weszłam do środka naszego chwilowego schronienia i poszłam prosto w stronę grupy siedzącej z Aris'em.
Może przynajmniej się czegoś dowiem.
- Co ci robili? -zapytałam, siadając obok Newt'a, na starej kanapie.
- To? - wskazał palcem na twarz - Stawiałem się. Próbowałem - musiało go to kosztować dużo odwagi - Fart, że nas uratowaliście. Często nas przewożono.
- Przewożono.. gdzie?
- Gadali coś o jakimś mieście - to one nadal istnieją? Byłam pewna, że wszystkie zostały zniszczone przez poparzeńców.
- Zostały same ruiny - Brenda myśli podobnie do mnie.
- A Minho? - Thomas zmienił temat - Dlaczego go nie było?
- Przykro mi - spuścił wzrok i wziął głęboki wdech - Był. - zacisnęłam mocno szczękę pięści. Było tak blisko. Mieliśmy go na wyciągnięcie ręki, ale przez tą głupią pomyłkę..
Bez słowa wstałam i odeszłam od nich.
Gdybym została, na sto procent powiedziałabym coś, czego nie powinnam.
Nie chcę płynąć do bezpiecznej przystani. Nie bez niego.
■○■○■○■○■○■○
Trochę krótki, ale jeszcze dzisiaj pojawi się kolejny!
ВИ ЧИТАЄТЕ
Warriors | The Maze Runner
ФанфікиDotarcie do Prawego Ramienia miało zapewnić im bezpieczeństwo. Mieli być szczęśliwi i zdala od wszelkich zagrożeń. DRESZCZ jednak miał inny plan. Co zrobią streferzy, gdy jeden z nich trafi do wrogiej organizacji? Jak wiele będą w stanie poświęcić...