IX

142 8 7
                                    

Podróż minęła im całkiem przyjemnie. Wiele godzin spędzili u swego boku, a musieli powstrzymywać każde gesty, którymi chcieliby się obdarować, by nie denerwować nietolerancyjnych pasażerów. Nic jednak nie poradzili, gdy jeden zasnął na ramieniu drugiego lub zwyczajnie się oparł z nudów. Gdy wysiedli z pociągu, Jimin od razu zaczął rozglądać się za swoim tatą, który miał ich zabrać do domu.

- O, tam jest! - Wskazał palcem i pociągnął ukochanego za sobą, wytrącając go lekko z równowagi.

- Pali się? - Starszy żartobliwie przewrócił oczami, ale posłusznie ruszył za nim. W końcu i tak nie miał wyjścia.

- Witam panów - pan Park wydawał się surowym i dobrze wychowanym mężczyzną, mimo to w jego oczach widniała prawdziwa ojcowska miłość. Przytulił syna po wielu miesiącach rozłąki, a blondynowi podał rękę. - Dobrze cię widzieć, Yoongi.

- Dziękuję, mi pana również - odwzajemnił gest i wszyscy ruszyli na parking.

- Jimin opowiadał, że sporo przeszliście. Zwłaszcza ty - oznajmił, gdy zbliżali się do samochodu.

- Tak, aż sam nie mogę czasem uwierzyć - chłopak podrapał się po karku, gdy odłożył walizki do bagażnika. - Ważne, że już jest dobrze. Dzięki Jiminowi.

Na te słowa młodszy uśmiechnął się nieśmiało, a na policzkach pojawiły się delikatne rumieńce.

- Naprawdę mnie to cieszy - odparł mężczyzna.

W drodze do domu rozmawiali o mało istotnych sprawach, przykładowo o ulubionych daniach chłopców, które mama Jimina przygotowała specjalnie na ich przyjazd. Gdy dotarli na miejsce, z tarasu powitała ich staruszka, którą Min najlepiej zapamiętał, bo poznał ją, gdy tylko zaczął spotykać się z jej wnukiem, a nawet wcześniej. Widać było, że od tego czasu przeszła kilka chorób, lecz wciąż dobrze się trzymała.

- Moi kochani - wstała ze starego bujanego fotela, którego zabroniła wymieniać z sentymentu i obu ich do siebie przytuliła. - A ja wiedziałam, że w końcu znów los was połączy - ucałowała ich w czoła, jakby chciała im dać swego rodzaju błogosławieństwo.

- Babciu... - czarnowłosy jęknął zażenowany, a starszy tylko lekko się uśmiechnął, nieco zaskoczony tymi słowami. Nie spodziewał się aż tak ciepłego powitania.

- Nie zatrzymujcie ich w progu - ze środka dobiegł kolejny kobiecy głos. - Na pewno są głodni. Chodźcie, obiad gotowy.

- Cały dzień głoduję, czekając na was - ojciec szepnął do nich, gdy wchodzili na korytarz. - Nie wolno mi było nawet zajrzeć do kuchni - poskarżył się.

- Jak mama zacznie pichcić, to lepiej jej nie przeszkadzać - zaśmiał się cicho najmłodszy. - Pójdziemy tylko odnieść rzeczy do pokoju - oznajmił głośniej i poprowadził swojego chłopaka na górę. - Przepraszam cię za nich - powiedział zawstydzony, gdy znaleźli się w jego sypialni.

- Czemu? - Zdziwił się starszy. - Twoja rodzina jest cudowna.

- Czasem gadają głupoty.

- Jak każdy - podszedł do niego i dał całusa w czoło. - Chodźmy, bo twój tata umrze z głodu - obaj się na to zaśmiali i zeszli na obiad.

Cały dzień spędzili na opowiadaniu, jak minął im rok od poprzednich wakacji, a było co opowiadać. Starsi starali się nie poruszać tematu rodziców Yoongiego i wypadku, w którym ich stracił. Ciężko było im sobie wyobrazić, że od tego czasu chłopak nie pamiętał całego swojego życia, a niedawno zapomniał też wszystkiego po nim. Nie było dziwne, że obiecali im obu wsparcie w każdej sprawie. Jimin tylko uśmiechał się i cicho dziękował, ale blondyn nie wiedział, jak na to reagować. Był ogromnie wdzięczny, mimo że nie umiał tego okazać. Za bardzo go to szokowało, jak prawie obcy ludzie potrafili być kochani.

Wieczorem młodszy zabrał ukochanego na spacer. Mieli krótki kawałek do plaży, a drogi były ładnie oświetlone, bo słońce powoli zachodziło. Żaden nie odważył się chwycić drugiego za rękę, dopóki nie mieli pewności, że nikt ich nie obserwuje. Wtedy ich mało istotne rozmowy ucichły i mogli cieszyć się tylko tym drobnym dotykiem.

- Możemy przychodzić tu codziennie, póki nie wrócimy do Seulu? - Zapytał Min, wpatrzony w czerwieniący horyzont.

- Jest dużo takich miejsc, Yoonnie - zaśmiał się cicho. - Codziennie będę pokazywał ci nowe, co ty na to?

- W porządku.

Usiedli na piasku w bezpiecznej odległości od wody tak, że fale zatrzymywały się kawałek przed ich stopami. Suga bawił się ziarenkami między palcami, obserwując pieniący się brzeg. Młodszy przyglądał mu się z czułością i w końcu oparł głowę o jego ramię, przymykając oczy. Poczuł ciepłe usta na czubku głowy, na co uśmiechnął się. Miał wrażenie, że przy nim mógłby zasnąć nawet na plaży, chłodną nocą.

- Myślisz, że jesteśmy sami?

- Nie masz pewności, a mimo to całujesz mnie w głowę? - Czarnowłosy cicho się zaśmiał. Podniósł wzrok na ukochanego, patrząc mu prosto w oczy.

- To był odruch... - zakłopotał się. - A tak bardzo chcę cię pocałować i w ogóle... - zaczął się rozglądać, ale prawie wcale nie skupiał się na tym, czy ktoś ich może zobaczyć.

- I w ogóle? - Zainteresował się. - Co jeszcze?

- Nie wiem... tak mi się powiedziało.

Jimin był mniej konsekwentny, dlatego bez wahania przybliżył swoje usta do starszego, by je złączyć w powolnym pocałunku. Blondyn z przyzwyczajenia chwycił go jedną ręką w talii, a młodszy wykorzystał ten moment, by przewrócić go na plecy.

- Całkiem oszalałeś - zaśmiał się Min, przeczesując drugą ręką ciemne kosmyki. - Zaraz jakaś staruszka wezwie policję, bo pomyśli, że Bóg wie, co robimy.

- Staruszki tu nie chodzą - przewrócił oczami. - Nie udawaj teraz świętego.

- Nie jestem święty, ale od kiedy ty jesteś taki odważny, Jiminnie?

Te słowa nieco go zmieszały i musiał odwrócić na chwilę wzrok, co rozbawiło Yoongiego. Starszemu udało się podnieść i teraz on pewnie przywarł do jego miękkich warg swoimi.

- Kocham cię, głuptasie - szepnął mu czule prosto w usta. - Kocham.

- A ja kocham ciebie - odpowiedział równie cicho z delikatnym uśmiechem i rumieńcem.

~~~
W końcu byłam chora i miałam trochę czasu na napisanie czegoś. Ogólnie nie wiem, co się stało, ale niektóre rozdziały pozamieniały się kolejnością i nie mogę tego z powrotem ustawić... Wróć na Wattpada po kilku miesiącach i od razu się zniechęć przez coś takiego. Tragedia...

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Oct 22, 2023 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

We are like this - yoonmin 🔛 Where stories live. Discover now