Pierwszy tego ranka w szpitalnym łóżku obudził się Yoongi, do którego przytulał się ukochany. Czuł bijącą od niego miłość i troskę, choć tylko przy nim leżał. A jednak w jego oczach znów zbierały się niechciane łzy, gdy tylko myślał o rodzicach. W tym momencie do pokoju weszła pielęgniarka, którą zaskoczył widok dwóch tulących się do siebie chłopaków. Odchrząknęła nerwowo, a Suga tylko szybko otarł dłonią policzki i niewzruszony na nią spojrzał.
- Panie Min, doktor niedługo przyjdzie wykonać dodatkowe badania - odezwała się, starając nie przyglądać się śpiącemu studentowi. Blondyn tylko kiwnął głową, ale ta wciąż nie wychodziła.
- Zaraz go obudzę - domyślił się, z czym kobieta ma problem. Wymusiła drobny uśmiech i wyszła z sali. Suga przeczesał palcami ciemne kosmyki i połaskotał młodszego po szyi. Ten poruszył się niespokojnie, próbując odgonić palce ukochanego i za chwilę otworzył oczy. - Dzień dobry, kochanie - zrobił wszystko, by nie wyglądać na załamanego, za co dostał piękny uśmiech w nagrodę.
- Pewnie było ci przeze mnie niewygodnie - Jimin odsunął się powoli, by starszy miał więcej swobody. Ledwie mieścili się razem na łóżku, ale żadnemu to nie przeszkadzało, póki mogli być razem.
- Bez ciebie bym nie zasnął - pogładził go po policzku, po czym postanowił podnieść się do siadu. Park pomógł mu i poprawił poduszkę, by mógł się wygodnie oprzeć. - Co ja bym bez ciebie zrobił?
- Nie przesadzaj, hyung. Masz poza mną wielu przyjaciół, którzy zawsze ci pomogą.
- Gdy tak mówisz, czuję się, jak kaleka - westchnął.
Wtedy do sali wszedł młody lekarz, który towarzyszył wczoraj prowadzącemu. Uśmiechnął się życzliwie do chłopaków i sprawdził coś w karcie.
- Jak się czujemy, panie Min? - Zapytał pogodnie.
- Fizycznie dobrze - odparł pewnie i poczuł, jak czarnowłosy dyskretnie gładzi jego dłoń. - Psychicznie trochę lepiej niż wczoraj.
- A będzie tylko lepiej - zapewnił rezydent. - Zrobimy zaraz dodatkowe badania i zobaczymy, czy będziemy mogli pana dzisiaj wypisać.
Park na ten czas musiał opuścić pokój. Czekał na korytarzu, gdzie dołączył do niego Hoseok.
- Co tu robisz, hyung? - Spytał zdziwiony.
- Wpadłem przed pracą - wyjaśnił. - I tak nie mogłem spać. Wiadomo już, czy go dzisiaj wypiszą? Przyniosłem mu świeże ubrania - wskazał na sportową torbę, która była wypełniona bardziej niż zwykle.
- Czekam właśnie.
Postali tak jeszcze kilka minut i lekarz zaprosił ich do środka. Pielęgniarka odłączyła już kroplówkę i wyjęła Yoongiemu wenflon.
- Wszystkie wyniki w normie - poinformował rezydent. - Jednak w razie jakichkolwiek problemów z oddychaniem, bólów głowy czy innymi objawami, proszę natychmiast zgłosić się do szpitala. I pamiętać, by stopniowo zapoznawać pana Mina z informacjami - na końcu zwrócił się do dwójki przyjaciół, która energicznie przytaknęła i odetchnęła z ulgą. - Więc z mojej strony to tyle. Może się pan ubrać i zapraszam po wypis. A, zapomniałbym. Pan Min pracuje lub się uczy? - Zapytał, a Yoongi zerknął na chłopaków.
- Pracuje w sklepie muzycznym - odparł Jung.
- To wypiszemy jeszcze zwolnienie.
- To konieczne? - Odezwał się blondyn. - Czuję się dobrze. Mogę pracować.
- Tak się panu wydaje. Musi pan teraz odpoczywać. Nie muszę chyba przypominać, że zatrzymało się panu serce - gdy to powiedział, wszyscy zamilkli.
ВИ ЧИТАЄТЕ
We are like this - yoonmin 🔛
ФанфікиTrzecia część serii Why are you like this? Zachęcam, jeśli chcecie wiedzieć, co stało się... nie powiem komu. Jak czytaliście, to wiecie. Znajomość pierwszej części przydatna (Why are you like this?) Znajomość drugiej części konieczna (Why am I like...