Dwadzieścia sześć.

53 6 0
                                    

Czekałam w domu, kiedy mój chłopak skończy pracę. Na moje nieszczęście dzisiaj pracował na zmianie, która się kończyła o 22:00 i musiałam spędzić większość wieczoru samotnie. Wykorzystałam ten czas na zrobienie sobie domowego SPA oraz przyszykowanie kolacji. W czasie, gdy wyjmowałam talerze to usłyszałam dźwięk dzwonka do drzwi.

- Cześć skarbie, - kiedy ledwo otworzyłam drzwi to jego usta wylądowały na moich.

- Hej Hero. – Mruknęłam, zaciągając się zapachem jego perfum.

W czasie, gdy brał prysznic to ja przyszykowałam posiłek dla niego. Sama starłam się unikać jedzenia w tak późnych godzinach. Jednak wiedziałam, że brunet będzie głodny.

- Jak w pracy? – Zaczęłam, kiedy już wszedł do kuchni.

- Wszystko dobrze, tylko nadal nie mamy pomysłu na rozwiązanie jednego projektu. Klient upiera się przy swoim i nie bierze niczego innego pod uwagę.

- Może jeszcze zmieni zdanie i wszystko się jakoś jeszcze ułoży. – Westchnęłam, kiedy przypadkowo jego ręka znalazła się na moim udzie. – Hero.

- No co?

- Będę w sypialni.

Jak spłoszona nastolatka uciekłam do pokoju, aby tylko uniknąć napięcia seksualnego między nami i dać mu spokojnie dokończyć posiłek. Włączyłam telewizor, gdzie leciał jakiś film. Z opisu zobaczyłam, że to melodramat, ale jednak nie skupiłam się na fabule. Zwłaszcza w momencie, kiedy do pomieszczenia wszedł Brytyjczyk. Był już w samych bokserkach, a na jego widok ponownie westchnęłam. Nic z tego nie robił, tylko położył się obok mnie w łóżku. On nie zdawał sobie sprawy z tego jak sprawił swoim widokiem, że byłam napalona na niego. Dosłownie jak jakaś nastolatka, bo właśnie tak na mnie działał mimo naszego już kilkumiesięcznego stażu jako pary.

- Wygodnie Ci? – Spytał, kiedy przyciągnął moje ciało do swojego, a ja tylko przytaknęłam. – O czym jest ten film?

- Nie wiem, ale jeśli chcesz to możesz przełączyć na jakiś sport.

Nie mogłam sobie tej nocy znaleźć dobrego miejsca do leżenia. Jednak nie chciałam się zbytnio kręcić i przeszkadzać mu w oglądaniu powtórki meczu reprezentacji Anglii. Postanowiłam pójść spać, skoro nie mogłam nic z tym zrobić. Nawet sen nie przychodził mi lekko, mimo że byłam zmęczona po całym dniu pracy. Zrezygnowana wodziłam palcem po kształcie mięśni chłopaka, co raz na niego zerkając.

- Bąbelku, co się dzieje?

- Nic. – Mruknęłam, kiedy przeszkodził mi w liczeniu ile razy mrugnie.

- Oh, czyżby na pewno? – Delikatnie się podniósł, dzięki czemu mógł patrzeć na mnie z góry. – Nie wydaje mi się. Było powiedzieć, że potrzebujesz mojej atencji.

Nic nie mogłam odpowiedzieć, bo jego usta od razu znalazły się na moich. A jego dłonie na moim ciele. Z szybkością światła pozbył się mojej piżamy i swoich bokserek. Nasze pocałunki były pospieszne, a zarazem namiętne. A nasze języki toczyły niewidzialną wojnę o dominację. Ręce błądziły po ciałach. W końcu byłam spełniona, kiedy znalazł się we mnie. To jakby brakujący puzzle został dołożony do całego obrazka. 

imagines | hero fiennes tiffinOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz