Wszystko dobrze?

4.9K 80 41
                                    

-No dawaj choć.-Przekonywała mnie Mia na przerwie żebym szła na piątkową imprezę za 2dni.

-Nie wiem czy Vincent się zgodzi.-Powiedziałam zgodnie z prawdą. Niby dobrze się z Vince'm dogaduje i ufa mi ale mówił mi na początku jak się wprowadziłam że jest przeciwko imprezą i tym podobne.

-No to go przekonaj że nie będzie alkoholu, będziemy grzeczne i takie tam proszeee.-Zrobiła maślane oczka.

-No dobra, spytam. Ale nic nie obiecuje.-Podniosłam ręce w geście obronnym.

-JEEEEJ.-Przytuliła mnie podekscytowana.

-Spokojnie.-Zaśmiałam się.-Nie rób sobie nadziei, bo jeszcze nie wiem czy pójdę.-Powiedziałam.

-Na pewno się zgodzi.-Zaśmiała się i w tym samym czasie zabrzmiał dzwonek na lekcje.-Dobra choć bo ta wiedźma znów się wkurzy jak się spóźnimy.-Zaśmiałyśmy się i poszłyśmy do sali.

✨✨✨

Była teraz przerwa obiadowa więc poszłam na stołówkę i usiałam przy naszym stoliku między Matteo a Dylanem.

-Heja.-Powiedziałam na co wszyscy odpowiedzieli mi tym samym. Matteo chciał mi zarzucić rękę na ramie ale Dylan ją zrzucił.

- E e e, gdzie?-Spytał go lekko zdenerwowany Dylan.

-Jezu zluzuj.-Przekręcił oczami Matteo.

- Ej wy idziecie na tą imprezę w piątek?-Spytałam ich.

-Ja nie-Powiedział Black

-Ja chyba pójdę.-Odezwał się Nate.

-A co młoda?-Spytał mnie Shane.

-Nie nic, po prostu każdy o tym gada i byłam ciekawa.-Powiedziałam.

-W sumie można iść.-Powiedział Tony do reszty.

-Ja nie mogę.-Powiedział Ares.

-Bo?-Spytał do Nate

-Bo nie.-Powiedział Ares

-No móów.- Przedłużył Dylan.

-Umówiłem się z taką jedna dziewczyną.-Powiedział troche nie śmiało.

-MASZ DZIEWCZYNE I NIE POWIEDZIAŁEŚ SWOJEJ PRZYJACIÓŁCE?-Podniosłam trochę głos.

-Jeszcze nie jesteśmy razem.-Powiedział.

-Masz mi powiedzieć wszystko.-Powiedziałam podekscytowana.

-Jasne.-Zaśmiał się.

-Stary nie mówiłeś że z jakąś dupą kręcisz.-Powiedział Matteo.

-A tam, nic specjalnego.-Powiedział Ares.

-Kto to taki?-Spytał Luka.

-Taka Carla.-Powiedział.

-Poka zdjęcie.-Powiedział Nate na co ten wyciągnął telefon i pokazał nam blondynkę.

-Powiedział Nate na co ten wyciągnął telefon i pokazał nam blondynkę

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-Uuu ładna.-Powiedział Matteo na co trochę byłam zazdrosna. Ona jest starsza, ma blond włosy, chuda i piękna. A ja? W sumie czego ja mogłam się spodziewać, że się mną zainteresuje? Zaśmiałam się na to w myślach. Automatycznie humor strasznie mi się zepsuł.

-No bardzo.-Powiedział Ares. Myślałam jakiś czas nad tym jaka ja jestem głupia że chociaż przez chwile myślałam że podobam się Matteo i może coś z tego wyjdzie.

-Ej maluszku, słuchasz nas?-Z transu wyrwał mnie Dylan na co popatrzyłam na niego zdezorientowana.-Wszystko dobrze?-Spytał.

-Jasne, co się stało?-Zapytałam.

-Powiedziałem że zaraz lekcje, więc jak nie chcesz się spóźnić to choć.-Powiedział i wyszliśmy ze stołówki. Chłopcy odprowadzili mnie pod sale, po chwili była lekcja, na której cały czas myślałam o mnie i o Matteo.

PERSPEKTYWA MATTEO*

Jezu ja dłużej nie wytrzymam, przysięgam. Kurwa jak mam jej powiedzieć? Hailie Monet kurwa kocham cię? Podobasz mi się? Łapie kurwicy gdy widzę jak jacyś chłopacy patrzą się na nią z zainteresowaniem i rozbierają ją wzrokiem, albo gdy jakiś ją dotyka. Przecież ona do mnie nic nie czuje, bo kim ja niby jestem? Zwykły kolega. Ona może mieć każdego. Na mnie patrzy jak na zwykłego przyjaciela nic więcej. Codziennie mam ochotę powiedzieć jej jak bardzo mi się podoba i że chce żeby była dla mnie więcej niż przyjaciółką. Chce ją całować i przytulać na oczach wszystkich. Chce żeby była moja i tylko moja. W sumie już jest moja, tylko o tym nie wie.

Krótki ale chyba lepsze to niż nic heh

Pozdrawiam cieplutko i miłego dnia, nocy.

Rodzina MonetWhere stories live. Discover now